reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

[...]
Mam tez pyatnie, czy zastanawialyscie sie dziewczyny nad badaniami prenatalnymi? Mi lekarz powiedzial, ze nie ma najmniejszej potrzeby wrecz mi odradzal. Co prawda kilka dni po wizycie bylam spokojna ale teraz znowu zaczynam sie zastanawiac. No i jeszcze kwestai zakupow i miejsca w domku dla malego przybysza, kiedy planujecie ostateczne przygotowania, bo w sumieja tez nie chce czekac do ostatiej chwili zeby jeszcze odpoczac ale slyszalam o tych przesadach... co sadzicie?
Jeśli chodzi o badania to zależy od Twojego podejścia. Ja wolę wiedzieć wcześniej i ewentualnie zareagować.
W poniedziałek idę na usg genetyczne, zastanawiam się też nad testem PAPP-A, no a inwazyjne to ewentualnie jak te pierwsze marnie wyjdą.

Zakupy i miejsce dla nowego domownika - tym chcemy się zająć jakość około 15 tygodnia. Narazie męczą mnie mdłości i wymioty, więc nie ma szans na robienie zakupów, a po drugie nie chcę potem zostać z samymi zakupami:baffled:.

Teraz robiłam badania na przeciwciała na różyczkę - bardzo się boję że była to właśnie różyczka, ponieważ nie chorowałam. Co prawda byłam szczepiona w 2001 roku ale czy ta szczepionka nadal działa??? Wiecie coś dziewczyny na ten temat??


Ja mam przeciwciała na różyczkę (ostatnio robiłam badania krwi), a szczepiłam się co najmniej 12 lat temu.

Patitka, tak właśnie zrobie i od wezmę sobie od poniedziałku jeszcze dwa tygodnie zwolnienia. Ledwie jestem w stanie się umyć, a pójście do pracy to by była dla mnie prawdziwa gehenna.
 
reklama
Cześć dziewczyny. Dawno mnie tu nie było. Dostałam jakiejś cholernej wysypki na całym ciele. Byłam tak tym przerażona że nawet komputera nie włączałam. Teraz już wszystko zeszło ale na wyniki badań jeszcze czekam. Wcześniej robiłam badania to miałam białko crp podwyższone. Lekarze oczywiście niewiele mi pomogli, ani ginekolog ani dermatolog - tylko jakieś kremy przepisała i nastraszyla jakimiś choróbskami, wstrętne babsko. Teraz robiłam badania na przeciwciała na różyczkę - bardzo się boję że była to właśnie różyczka, ponieważ nie chorowałam. Co prawda byłam szczepiona w 2001 roku ale czy ta szczepionka nadal działa??? Wiecie coś dziewczyny na ten temat??
Taka szczepionka ma działanie przez 15 lat. TAk przynajmniej piszą lekarze. JA tez miałąm stracha niedawno że mała ma rózyczkę i że ja też dostanę ale okazało się że to tylko trzydniówka. A różyczka z tego co czytałam objawia sie plamami najpierw na twarzy. Eh głowa do góry jak byłas szczepiona będzie ok.
 
Jeśli chodzi o badania to zależy od Twojego podejścia. Ja wolę wiedzieć wcześniej i ewentualnie zareagować.
W poniedziałek idę na usg genetyczne, zastanawiam się też nad testem PAPP-A, no a inwazyjne to ewentualnie jak te pierwsze marnie wyjdą.

Zakupy i miejsce dla nowego domownika - tym chcemy się zająć jakość około 15 tygodnia. Narazie męczą mnie mdłości i wymioty, więc nie ma szans na robienie zakupów, a po drugie nie chcę potem zostać z samymi zakupami:baffled:.




Ja mam przeciwciała na różyczkę (ostatnio robiłam badania krwi), a szczepiłam się co najmniej 12 lat temu.

Patitka, tak właśnie zrobie i od wezmę sobie od poniedziałku jeszcze dwa tygodnie zwolnienia. Ledwie jestem w stanie się umyć, a pójście do pracy to by była dla mnie prawdziwa gehenna.
Eh znam ten ból. Teraz mam o tyle dobrze że nie musze do pracy, ale gdyby nie moja mama miała urlop to z małą chybaprzez te pierwsze msc wogóle bym nie wychodziła bo w kółko jedno i to samo i tylko toaleta i wielkie ucho.
 
O jedzeniu wogóle nie wspominam bo dzisiaj jeszcze nic nie jadłam i wogóle nie chce mi się jeść. Nie wiem jak na siłę próbuje to efekt taki że biegne do łazienki.
 
Anisen jak tak poza tematem :-) Jeśli mogę spytać to czym zajmuje się Twój Mężczyzna ? bo próbuję poskładać do tzw. kupy to o tych pacjentkach itp. :-)

Ilonka mój jest technikiem dentystycznym. Mosty, protezy, koronki itp wiec stomatologa mam najlepszego z możliwych bo z wieloma mój pracuje. A i mam fory bo przyjmie mnie nawet poza kolejnością ;-)
 
Ja mam przeciwciała na różyczkę (ostatnio robiłam badania krwi), a szczepiłam się co najmniej 12 lat temu.

Taka szczepionka ma działanie przez 15 lat. TAk przynajmniej piszą lekarze. JA tez miałąm stracha niedawno że mała ma rózyczkę i że ja też dostanę ale okazało się że to tylko trzydniówka. A różyczka z tego co czytałam objawia sie plamami najpierw na twarzy. Eh głowa do góry jak byłas szczepiona będzie ok.

Dzieki dziewczyny - troche mnie to uspokoiło. Jadę jutro po wyniki do szpitala - może już będą, miały być do tygodnia a dopiero 4 dzień ale ja już z niecierpliwości nie wytrzymam :)

O jedzeniu wogóle nie wspominam bo dzisiaj jeszcze nic nie jadłam i wogóle nie chce mi się jeść. Nie wiem jak na siłę próbuje to efekt taki że biegne do łazienki.

Nie ma co na siłę próbować. U mnie to nigdy się dobrze nie skonczyło. Teraz apetyt mi w sumie wrócił ale rano nie ma szans na śniadanie, dopiero koło 11tej mogę coś przełknąć. Wczoraj postanowiłam że zjem na siłę pączka ok. 7tej by na praktyki nie iść z pustym żołądkiem i skończyło się to tym że zwymiotowałam w samochodzie . Tragedia :)
 
Dziewczyny co o tym myślicie? Mam podwyższoną temperature do 37 stopni,wczoraj wieczorem też tak miałam ale myślałam że to minie! Zawsze mam 36,6 nawet jak byłam przeziębiona to nie miałam podwyższonej. bardzo się martwię,nie mam innych dolegliwośći.czy cos się może dziać z moim maleństwem??
 
Dziewczyny co o tym myślicie? Mam podwyższoną temperature do 37 stopni,wczoraj wieczorem też tak miałam ale myślałam że to minie! Zawsze mam 36,6 nawet jak byłam przeziębiona to nie miałam podwyższonej. bardzo się martwię,nie mam innych dolegliwośći.czy cos się może dziać z moim maleństwem??


nic sie Kochana nie martw ;) podwyższona temperatuta jest normalnym objawem ciąży wiec to całkiem prawidłowe;)
 
reklama
Dziewczyny co o tym myślicie? Mam podwyższoną temperature do 37 stopni,wczoraj wieczorem też tak miałam ale myślałam że to minie! Zawsze mam 36,6 nawet jak byłam przeziębiona to nie miałam podwyższonej. bardzo się martwię,nie mam innych dolegliwośći.czy cos się może dziać z moim maleństwem??
Milena hunjord ma rację w ciąży podwyższona temperatura jest normalna i zdarza się. Nie zamartwiaj się.
 
Do góry