reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

CZESC

U MNEI DZIS TEZ ZMECZENIE bierze gore, siedze i ziewam doslownie caly czas, marze o cieplym lozeczku , herbatce z cytrynka i dobrej komedii romantycznej...ahhh

ja chcialabym bardzo gdzies tez wyjechac, mzoe w pazdzeirniku uda nam sie wyskoczyc na tydz gdzies do Hiszpani czu gdzies, zobaczymy:)Mam nadzieje

narazie, za tydz do Zakopanego, i tez napewno bedzie fajnie,pozdrawiam was wszystkie
Oooo super.... ja się chyba wybiorę na jesieni... mam tam troszkę znajomych i tęskni mi się...
 
reklama
cześć Śnieżynki.
Wstałam dziś późno i ledwo mogę się rozkręcić. Wczoraj sporo zrobiłam, ale jeszcze nie wszystko. obiecałam mojemu szarlotkę dziś i jakiś obiad wiec trzeba iść na zakupy a potem zrobić ciasto. Na szczęście szarlotka to ciasto które nie wymaga roboty ;)

Losek ja dzis byłam w laborze rano ale pani mi powiedziała zebym przyszła dopiero w czwartek, skoro wizytę mam miec 12 sierpnia. Wyniki będą bardziej aktualne. A wszystkie dostane w sobote najpóźniej w poniedziałek. Ta labora szybko robi. Musze tylko być w okolicy 8 rano to nie bede czekac w kolejce ;) potem sie trochę czeka.
w czwartek urodziny mojego, mam juz połowe prezentu czyli koszulke z napisem : BĘDE TATĄ. ZBIERAM NA WÓZEK i ksiazke dla przyszłych tatusiów. teraz jeszcze chce mu kupic 2 parki rybek ale to dopiero w czwartek bo rybki nie wytrzymaja długo w woreczku a chcę je dać. Wiem na jakie choruje, byle by były śliczne w sklepie niedaleko mojego mieszkania. No chyba ze cos innego jeszcze wymyśle. oczywiscie zrobie mu tez ulubiony sernik i przyniose do pracy ;) wymysliłam sobie ze kolacje zjemy przy świecach w wysprzątanym mieszkanku. mam tylko 2 dni zeby skonczyć sprzątanie. uff.
teraz tylko zjesc śniadanie i do dzieła
 
...w czwartek urodziny mojego, mam juz połowe prezentu czyli koszulke z napisem : BĘDE TATĄ. ZBIERAM NA WÓZEK i ksiazke dla przyszłych tatusiów. teraz jeszcze chce mu kupic 2 parki rybek ale to dopiero w czwartek bo rybki nie wytrzymaja długo w woreczku a chcę je dać. Wiem na jakie choruje, byle by były śliczne w sklepie niedaleko mojego mieszkania. No chyba ze cos innego jeszcze wymyśle. oczywiscie zrobie mu tez ulubiony sernik i przyniose do pracy ;) wymysliłam sobie ze kolacje zjemy przy świecach w wysprzątanym mieszkanku. mam tylko 2 dni zeby skonczyć sprzątanie. uff. teraz tylko zjesc śniadanie i do dzieła
Tylko się nie przemęczaj:tak: Ale fajny prezent mu zrobisz na pewno się ucieszy:-):-):-) Ja swojemu na urodziny kupiłam poduszkę dwustronną z napisami: Tak kochanie... nie Kochanie... i upiekłam torta z napisem Mam już 7 lat a 2 z przodu troszkę zamazałam:-D
Ja się zabieram za zupkę grzybową i placki ziemniaczane ostanio narobiłyście mi smaku i chodzą za mną od tamtej pory:-)
 
czesc dziewczyny!
u mnie w nocy popadalo takze dzisiaj jest fantastycznie swiezo na dworze! no i brak piekacego slonca, wiec moze wkoncu troche pogrzebie w moim ogrodku (w gumowych rekawiczkach oczywiscie :tak:)
Anisen: ja nie moge wyjsc z podziwu jakiego ty masz dziewczyno powera!!!!! w tym tygodniu to ty zrobilas wiecej niz ja przez ostatnie 2 miesiace... wow! tylko na siebie uwazaj!!!
 
Czesc !!!!

U mnie dzisiaj tez pochmurno, ale cieplutenko. Wlasnie niania wyszla z synkiem na spacer, a ja wyleguje w łózku i popijam herbatke różaną.

Jutro idę na zastrzyk, a w piątek mam wizytę u dr. Mam ogromny dylemat czy po tych 30 dniach zwolnienia lekarskiego mam isc do pracy czy jeszcze zostac w domu. Z jednej strony są dni, w które czuje sie naprawde dobrze. Nie mdli mnie, brzunio nie boli, ale są tez niestety i takie dni, w które czuje sie zle. No i mam zagwozdkę. Do tego byl ten krwiak i od czasu do czasu zdarza mi sie delikatne plamienie. Jednak dostaje zastrzyki i luteine na podtrzymanie ciazy. A z drugiej strony wiem, ze szef liczy na to, ze wroce do pracy. Ciezko im beze mnie. I wez tu człowieku badz mądry. Moja praca polega na przesiedzeniu 8 godzin przy kompie. Obawiam sie, ze nie wezme zwolnienia, pojde do pracy, moja kolezanka wezmie 2 tygi urlopu (teraz nie moze, bo nie ma mnie, a tylko ona moze mnie zastapic, a ja ją), a ja nie podolam wszystkim obowiazkom...:baffled:

To chyba bedzie moj dylemat na najblizsze dni...:szok: Help ! :szok:
 
cześć Śnieżynki.
Wstałam dziś późno i ledwo mogę się rozkręcić. Wczoraj sporo zrobiłam, ale jeszcze nie wszystko. obiecałam mojemu szarlotkę dziś i jakiś obiad wiec trzeba iść na zakupy a potem zrobić ciasto. Na szczęście szarlotka to ciasto które nie wymaga roboty ;)

Losek ja dzis byłam w laborze rano ale pani mi powiedziała zebym przyszła dopiero w czwartek, skoro wizytę mam miec 12 sierpnia. Wyniki będą bardziej aktualne. A wszystkie dostane w sobote najpóźniej w poniedziałek. Ta labora szybko robi. Musze tylko być w okolicy 8 rano to nie bede czekac w kolejce ;) potem sie trochę czeka.
w czwartek urodziny mojego, mam juz połowe prezentu czyli koszulke z napisem : BĘDE TATĄ. ZBIERAM NA WÓZEK i ksiazke dla przyszłych tatusiów. teraz jeszcze chce mu kupic 2 parki rybek ale to dopiero w czwartek bo rybki nie wytrzymaja długo w woreczku a chcę je dać. Wiem na jakie choruje, byle by były śliczne w sklepie niedaleko mojego mieszkania. No chyba ze cos innego jeszcze wymyśle. oczywiscie zrobie mu tez ulubiony sernik i przyniose do pracy ;) wymysliłam sobie ze kolacje zjemy przy świecach w wysprzątanym mieszkanku. mam tylko 2 dni zeby skonczyć sprzątanie. uff.
teraz tylko zjesc śniadanie i do dzieła


Anisen podziwiam Cię ! Naprawdę ! :tak: Ile siły i energii w Twoich postach. Czytam je z ogromną przyjemnością...

P.S. Podasz na kulinariach przepis na szarlotkę i na sernik. :sorry2: Ciast piec to ja wcale nie potrafie, ale moze sie odwaze...:sorry2:
 
Czesc;) Ja sobie dziś pospałam ;) a teraz sniadanko , prysznic i pędem muszę brac sie za pakowanie .. Jutro do Polski wracam :) cieszę sie i nie bardzo .. bo zawsze lepiej wsród swoich , może wreszcie odżyję.. ale mam tu mojego Lubego zostawic.. ta mysl mnie przytłacza i znów zobaczymy sie ok połowy wrzesnia;/ ehh no ale takie życie ... i znów 12 godzin w samochodzie;/ meczarnia , bo jak długo siedzę to strasznie dretwieja mi nogi a wracamy busem i tam nie można sobie rozkładac siedzen .. ehh ..
 
reklama
Czesc !!!!

U mnie dzisiaj tez pochmurno, ale cieplutenko. Wlasnie niania wyszla z synkiem na spacer, a ja wyleguje w łózku i popijam herbatke różaną.

Jutro idę na zastrzyk, a w piątek mam wizytę u dr. Mam ogromny dylemat czy po tych 30 dniach zwolnienia lekarskiego mam isc do pracy czy jeszcze zostac w domu. Z jednej strony są dni, w które czuje sie naprawde dobrze. Nie mdli mnie, brzunio nie boli, ale są tez niestety i takie dni, w które czuje sie zle. No i mam zagwozdkę. Do tego byl ten krwiak i od czasu do czasu zdarza mi sie delikatne plamienie. Jednak dostaje zastrzyki i luteine na podtrzymanie ciazy. A z drugiej strony wiem, ze szef liczy na to, ze wroce do pracy. Ciezko im beze mnie. I wez tu człowieku badz mądry. Moja praca polega na przesiedzeniu 8 godzin przy kompie. Obawiam sie, ze nie wezme zwolnienia, pojde do pracy, moja kolezanka wezmie 2 tygi urlopu (teraz nie moze, bo nie ma mnie, a tylko ona moze mnie zastapic, a ja ją), a ja nie podolam wszystkim obowiazkom...:baffled:

To chyba bedzie moj dylemat na najblizsze dni...:szok: Help ! :szok:

Kochana, to zależy tylko od tego jak się czujesz - pamietaj tera najważniejsza jesteś TY i DZIDZIA - nie praca i koleżanka. Wiem że ciężko tak się przestawić i olac całą resztę, ale musisz myśleć o sobie.

Anisen podziwiam Cię ! Naprawdę ! :tak: Ile siły i energii w Twoich postach. Czytam je z ogromną przyjemnością...

P.S. Podasz na kulinariach przepis na szarlotkę i na sernik. :sorry2: Ciast piec to ja wcale nie potrafie, ale moze sie odwaze...:sorry2:
Haha potwierdzam - skąd ty masz takiego POWERA?? :)
Czesc;) Ja sobie dziś pospałam ;) a teraz sniadanko , prysznic i pędem muszę brac sie za pakowanie .. Jutro do Polski wracam :) cieszę sie i nie bardzo .. bo zawsze lepiej wsród swoich , może wreszcie odżyję.. ale mam tu mojego Lubego zostawic.. ta mysl mnie przytłacza i znów zobaczymy sie ok połowy wrzesnia;/ ehh no ale takie życie ... i znów 12 godzin w samochodzie;/ meczarnia , bo jak długo siedzę to strasznie dretwieja mi nogi a wracamy busem i tam nie można sobie rozkładac siedzen .. ehh ..

Oj zyczę Ci z całego serducha żebys odzyła i uważaj na siebie w podróży!!:-)
 
Do góry