reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

hej...
Edytko u mnie niestety tez dentysta sie kłania..... musze iśc na dniach...


Mi też sie wydaje że dziewczynki zawsze wcześniej mówiły.... no ale z czasem nasi synkowie ich dogonią :):)
Ja mam ciężki tydzień..humoru jakoś brak, mrozy straszne, ( teraz -19) w domu na niczym sie skupić nie mogę... Siostra jest ze mną od soboty ( ma 9 lat) także odciąża mnie troche przy zabawie z dziećmi... musze sie wziąć w garść, ale żeby mi sie chciało tak jak mi sie nie chce :(:(
 
reklama
Rosi bilans dwulatka jest chyba obowiązkowy, u nas w przychodni wisi kartka, że rodzice z dwulatkami mają zgłaszać się na bialns. Zadzwonię do przychodni w następnym tygodniu i się umówię.
Mam dosyć tej zimy, samochód mi wczoraj zamarzł, tak zmarzłam, że jeszcze mnie zimno trzęsie, wrrr:crazy:
ja chcę wiosny

Od dzisiaj mam w domu dwulatkę, ale szybko zleciało:-D
 
Rossa wszystkiego naj naj dla Ani :):)
Chyba wszyscy już mamy dośc tej zimy.....

no teraz sie zaczną urodzinki :D
jak te 2 lata szybko mineły :)
 
Rossa wszystkiego najlepszego dla Ani!
Mój dwulatkiem będzie w niedzielę.. a dwa lata temu 5 luty to był piątek, mnóstwo śniegu, a teraz brak :D kurczę, chyba takie rzeczy mamy zapamietują już na zawsze :)
 
Tygrynko masz racje.....
Ja doskonale pamietam jak 7 lutego 2010 ledwo już siedziałam u brata na urodzinach..... a 2 lata temu 11 luty to był tłusty czwartek :D:D:D:D:D
 
Hej,
Tygrynko nosze okulary, nosze (tzn. teraz nie bo stlukly mi sie:zawstydzona/y:)Ja mam -3,5 na lewe oko i -1,5 na prawe:tak:
Pati dobrego humorku zycze;-)
Edytko moj Krzys bedzie nosil aparat (bagatela ok 4 tys Euro), bo mu sie zeby niemieszcza i trojka wyrosla tak jakby nad 2 i 4ka:eek:

Dzisiaj byla u mnie "ciocia" i uczyla mnie robic hmmm, takie kluseczki. Sama niewiem jak to nazwac. Moje dzieci jadly kiedys to u niej i zachcialo mi sie ich nauczyc. Robi sie ciasto takie jak na makaron a potem sciera na tarce i gotuje chwilke:-) Dobre to jest. Ja sobie poporcjowalam do woreczkow i bede miala na szybki obiad dla moich lobuziakow.
U nas tez zimno -10:confused2: Nigdzie niewychodze, siedze w domku.
Niewiem czy pamietacie jak opowiadalam, ze moja kolezanka byla w 5 mcu w ciazy i niewiedziala o tym...To wlasnie ona sie przeprowadzila do nas ostatnio:tak: Normalnie ja niewiem, zly los jej nieopuszcza. Najpierw ja okradli z rzeczy , ktore wynosila do piwnicy jak sie pakowala. Ukradli jej super sprzet, serwis do kawy i takie tam. Potem jak juz jechala do nas tutaj z calym majdanem, to kierowca niezmiescil sie po wiaduktem i oberwal sie dach od ciezarowki :szok::szok:a , ze padal deszcz to zalalo jej caly dobytek:no::szok:
Potem jak juz sie rozpakowala i suszyla meble i to wszystko, to nadszedl czas na zamontowanie mebli kuchennych - przyszedl znajomy nasz, zeby jej pomoc (ona rozwodzi sie z mezem) i gdy osadzal plyte ceramiczna --- pekla:szok::szok:
Poprostu szok...Malo tego, zachorowal jej synek (2 latka) ma goraczke, wymiotuje...Tak mi jej strasznie szkoda:-(Mam nadzieje, ze sie dziewczyna niezalamie:-(
 
Ostatnia edycja:
Hej,
Tygrynko nosze okulary, nosze (tzn. teraz nie bo stlukly mi sie:zawstydzona/y:)Ja mam -3,5 na lewe oko i -1,5 na prawe:tak:
Pati dobrego humorku zycze;-)
Edytko moj Krzys bedzie nosil aparat (bagatela ok 4 tys Euro), bo mu sie zeby niemieszcza i trojka wyrosla tak jakby nad 2 i 4ka:eek:

Dzisiaj byla u mnie "ciocia" i uczyla mnie robic hmmm, takie kluseczki. Sama niewiem jak to nazwac. Moje dzieci jadly kiedys to u niej i zachcialo mi sie ich nauczyc. Robi sie ciasto takie jak na makaron a potem sciera na tarce i gotuje chwilke:-) Dobre to jest. Ja sobie poporcjowalam do woreczkow i bede miala na szybki obiad dla moich lobuziakow.
U nas tez zimno -10:confused2: Nigdzie niewychodze, siedze w domku.
Niewiem czy pamietacie jak opowiadalam, ze moja kolezanka byla w 5 mcu w ciazy i niewiedziala o tym...To wlasnie ona sie przeprowadzila do nas ostatnio:tak: Normalnie ja niewiem, zly los jej nieopuszcza. Najpierw ja okradli z rzeczy , ktore wynosila do piwnicy jak sie pakowala. Ukradli jej super sprzet, serwis do kawy i takie tam. Potem jak juz jechala do nas tutaj z calym majdanem, to kierowca niezmiescil sie po wiaduktem i oberwal sie dach od ciezarowki :szok::szok:a , ze padal deszcz to zalalo jej caly dobytek:no::szok:
Potem jak juz sie rozpakowala i suszyla meble i to wszystko, to nadszedl czas na zamontowanie mebli kuchennych - przyszedl znajomy nasz, zeby jej pomoc (ona rozwodzi sie z mezem) i gdy osadzal plyte ceramiczna --- pekla:szok::szok:
Poprostu szok...Malo tego, zachorowal jej synek (2 latka) ma goraczke, wymiotuje...Tak mi jej strasznie szkoda:-(Mam nadzieje, ze sie dziewczyna niezalamie:-(


Faktycznie ja bym się załamała;(Ale może los się do niej usmiechnie:-)
Ja dziś na obiad robiłam PTY - mniam.Tylko pół dnia je robiłam.W ciastach z drożdży nie jestem najlepsza:)Ale nawet wyszły mi te chlebki.Do tego duuuzo warzyw i kyrczk w przyprawie gyros:):-p
Na Albumie dałam foty mieszkania:)
Łazienki, 2 kawałki kuchni i kawałek pokoju:)Tylko to są stare foty.Jakies aktualne dam za parę dni jak juz tam będę:)Ochh nie moge sie doczekać.Wczoraj umyłam lodówkę, kafelki w łązience, a mój M nie wytrzymał i wlazł pod prysznic a w mieszkaniu 15 stopni:)))Piec chodzi i nie może się tam nagrzać.Brrr. We wro tez zimno jak cholera.Ja juz 2dni z domu nie wychodzę, nie licząc wczorajszego.Z zuiza boje się wyść na ten mróz ale tez nie moge jej tak trzymac w domu.Jutro wyjdę z nią może bedzie mniejszy mróz.:-(My 17- tego 2 latka.Moja mama przyjeżdza z Niemiec i trzeba impre zrobić:)Parapetówe i 2 latka Zuzi:)
Tylko tej kasy brak non stop:-(Papap dobrsanoc
 
hej
Monia mam nadzieje że ten straszny pech opuści w końcu Twoja koleżanke......
Edzia zaraz zajrze na zdjatka......

Jak dzis usłyszałam o tej Madzi z Sosnowca w szoku byłam :szok::szok::szok::szok: dalej jestem :-(
 
dziękuję za życzenia,
w sobotę imprezka, tort, świeczki i prezenty. Ania będzie zachwycona:-)

monikasia twoja koleżanka naprawdę ma pecha, ale na pewno wszystko się w końcu ułoży po jej myśli.

ja się cieszę, że dziś piątek i już ledwo w pracy siedzę.
 
reklama
Witam was kochane.
Nie mam czasu na pisanie:-(
z dziećmi radze sobie chyba nawet nieźle:-)Rano zanim je poubieram,poprzebieram i nakarmie to juz południe widac na horyzoncie:-D:-D:-D Potem ogarniam w domu, obiad i cyckanie. Ale spo:-D:-Dko
 
Do góry