K
Kampoolka
Gość
Ah te dzieciaczki... takie sliczne że az sie płakac chce w dodatku moj nie chce wychodzic a tak bym chciała taka slicznotke miec przy sobie...
a dziekuje...TY napewno tez sie doczekasz....
Ja po wizycie u gina i niestety nie mam dobrych wiadomości. Jutro znowu jadę do szpitala bo odchody mi nie zchodzą z macicy. Bedę miała zabieg. Chyba że znowu coś wymyślą to ich op......ę bo niech coś robią w tę albo w tę bo nie będę co tydzień do nich jeździć. Boję się ale podobno robią to w znieczuleniu ogólnym a zabieg trwa ok. 10min. Po 6 godz. wychodzi się do domu. I muszę dzieciaczki zostawić:-(
OJJ to nie dobrze..trzymaj sie....
Kochane jestem z siebie dumna, bo udało mi się wykąpać Bartusia bez Tatusia co prawda siostra musiała pomóc ubrać małego, bo go nasmarowałam oliwką, ale my z Mężusiem też zawsze się tym dzielimy
Mężuś już jest na miejscu, ale napisał mi, że teraz wyjazd to zupełnie coś innego niż kiedyś....nawet jak byłam w ciąży to jakoś inaczej, a teraz jak już jest Maleństwo to cały czas myśli o Nas -> co robimy, jak się czujemy, czy wszystko w porządku, czy nic się nie dzieje kochany jest dobrze, że w sobotę wraca
Buziaczki dziewczyny i spokojnej nocy;-);-);-)
No to gratuluje...kapieli....
Hej dziewczynki
ja od rana z dobrymi informacjami
Meganne sie rozpakowała
Przed północą urodziła pieknego Mateuszka 56 cm i 5260 g ( masakra )dostał 9 pkt.
Karolinka jest popękana obolała ale najszczęśliwsza na swiecie
A teraz co u nas
Pierwsza nco w domku. Lekki szok dla małej zwiazany ze zmianą otoczenia.
Pierwsza kompiel byla straszna... dla mnie bo nasze dziecko było na maksa grzeczne Troche sie podarła, ale była dzielna
Noc extra. Kilka razy przed północą alarm ale dałam sobie rade. Około północy pełne karmienie i przewiljanie ( w szpitalu miała o północy antybiotyk i sie przyzwyczaiła). Pólźniej 4.15 pielucha i małe papu, koło 6 tez papu i do teraz śpi jak anioł.
Jest cudowan nie moge sie na nia napatrzeć
Grattulacje!!!! Niezly Bobas....ehhehz taka waga....Co ta nasza Megane...jadla podczas ciazy...heheh
A u nas...jakos leci...Jasminka cche bardzo pomagac przy Emku...ja az musze ja pilnowac zebym mu cos nie zorbila....i trudno jej powiedziec ze maly spi....i potrafi go obudzic....ajcc....
ale dajemy rade....