agapa
Fanka BB :)
Dopiero was nadrobiłam i zaczynam pisać.

żeby w nocy nie wstawać, ale rano wypijam szklankę lub dwie (różnie to bywa), ale potem robię 1.5 litra w dzbanek i to wypijam na raz
. Najciekawsze jest to że wcale po tym nie sikam
nie wiem o co w tym chodzi ale chyba mój organizm tego potrzebuje bo tak to przecież co kawałek bym latała
.
- pewnie że tak ale chyba czasami można nas pocieszyć albo pokazać że się nas rozumie

Ja teraz tak już w skrócie.
Na wizycie dowiedziałam się że córcia cały czas główką w dół, waży 3100, ale łożysko się nie starzeje i końca ciąży nie widać
.Masakra. Za tydzień kolejna wizyta i ktg. Jak wracałam do domu to się popłakałam (ale jestem beksa). Jest mi tak ciężko i do tego te bolesne przepowiadające skurcze. Kurde nawet ten sex nie pomaga
. Mój mąż na początku pow. nie martw się dobrze będzie, a za parę minut : weź się w garść, nie panikuj, najważniejsze że z dzieckiem jest ok. No tak cieszę się że jest ok. bo to najważniejsze, ale od razu nie panikuj itp. Dobra bo miało być krótko, a ja tu znowu narzekam.
No i po wszystkim. Gratuluję i mimo że się nie znamy to bardzo się cieszę że miałaś taki szybki poród. Jak to się robi poproszę o receptęCzesc dziewczynki
Aż migłupio tu znowu zagladac i Wam smęcic....bo robie to juz od jakiegos czasu...mam nadzieje ze mi to wybaczycie....i ze po porodzie bede wpadac z samymi radosnymi nowinami
U mnie nocka koszmar....mialam tak bolesne skurcze ze mąz musial mi plecy masowac...bolały mnie w dolnym odcinku.....
Rano mega duzo śluzu z pasemkami krewki...takie delikatne rózowe wiec podejrzewam ze coś z szyjka sie dzieje... (mam nadzieje).
Nad ranem chwila wytchnienia miedzy skurczami i teraz znowu!!!!!
No nie jest mi łatwo ....bo nie przypuszczalam ze mozna miec tak bolesne skurcze przed porodem....ale trzyma mnie przy zyciu mysl ze mój mały szkrabik wynagrodzi mi te trudy!!!!!!
Caluski babeczki i Milego dnia

Oj mnie to chyba nikt z piciem nie przegoni. Na noc staram się mało pićA mnie tak strasznie ostatnio suszy, że masakra. non stop bym tylko coś piła
Jak się nie napijję wieczorem, to mam jeszcze większe problemy z zaśnięciem




A to racja. Ja już też to kiedyś pisałam. Wszyscy uważają że panikujemy albo "nie ty pierwsza i nie ostatnia"Dobrze ze mamy siebie bo mozemy bez przeszkód narzekać
Rodzina juz by nas nie mogła sluchac a obcym to by uszy uschły![]()

Hi hi, ja nie jestem taka odważna. Poprostu dwa porody miałam po terminie, a do szpitala mam ok. 50km może trochę więcej (jest i bliżej ale ja sobie właśnie taki daleki wybrałam) i szkoda mi było zostawiać dzieci i leżeć w szpitalu, bo pewnie by mnie zostawili i po paru dniach póścili. Wiem że każda ciąża jest inna i że ryzykowałam trochę, ale jakoś jestem i żyję. Dziękuję za kciuki, przydały się bo myślałam że malutka się przekręciła ale wszystko jest ok. i to najważniejsze.Agapa odwazna jestes ja to bym juz dawon w szptalu była pewnie ze strachu ze cos moze byc nie tak.
Trzymam mocno kciukiBędzie dobrze
Ja troche poczytałam...ale nadrobić chyba wszytskiego nie jestem w stanie........
agapa powodzenia!!!
Ja wczoraj wieczorem wyprałam dywan i potem troche mnie skurcze chwyciły...ale minęły. Dziś zrobiłam troche rzeczy w domu...teraz odpoczywam ale wieczorem może znowu jakiś pomysł na sprzątanie wpadnie mi do głowy hahha
Pozdrawiam i miłego wieczorka
Cześć
Może tak właśnie oczyszcza się Twoje ciało przed porodem? Czyli to już niedługo![]()
Też tak pomyślałam, a przynajmniej miałam taką nadzieję, ale po wczorajszej wizycie nadzieja prysła. Gin pow. że końca ciąży nie widać.No właśnie agapa,to samo pomyslałam co aninaka,zwłaszcza,że Twój suwaczek już "dojrzały taki'

Może jestem dziwna, ale nie wiem co to ten krążek. Domyślam się że to coś na podtrzymanie ciąży, ale trzymam kciuki. Wszystko będzie dobrze:-)Witam z rana!!!
Tylko wczoraj mnie nie było a naprodukowałyście tego tyle ze teraz nie dam rady tego nadrobic bo niedlugo mam wizyte... Po wizycie nadrobieDzis mam zciagany krazek NARESZCIEEEEEEE :-) tylko lekkiego stresa mam.... No nic zaraz po wizycie zdam ralacje teraz ide cos zjesc
Pozdrawiam
Wiesz co ,ja jak wczoraj jechałam na wizytę to też miałam taką nadzieję i co? I ***** (sorki). Może więc lepiej się nie nastawiaj że zaraz urodzisz bo możesz być zawiedziona tak jak ja wczoraj. Ale życzę ci dobrych wiadomości z całego serca, może ciebie natura łagodniej potraktuje.ja też się witam porannie!!!
proszę jaka miła wiadomość:-)super, zaczynamy się rozdwajać,
ja dzisiaj na wizytę lecę ale dopiero na 19, mam nadieje że usłysze że już niedługo rodzętak już bym chciała
miłego dnia dziewczyny, trzymam oczywiście kciuki za wszystkie wizyty, może sie jescze któraś rozdwoi:-)
Ja teraz tak już w skrócie.
Na wizycie dowiedziałam się że córcia cały czas główką w dół, waży 3100, ale łożysko się nie starzeje i końca ciąży nie widać

