reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

... No ale po wstaniu znowu poczułam pachwiny...dobrze ze to tylko pachwiny bo z synkiem w pierwszej ciazy cale spojenie łonowe trzeszczało i ból ze ho ho

Mam dzis wizytę ginkową, więc pewnie na chwilkę zajrzymy do naszego urwiska który maltretuje mi narządy nozkami i głowką krocze!


Dziewczyny ja tez boje sie pordu ale jesli moglabym decydowac to chcialabym zeby byl juz luty!!!! albo przynajmniej polowa stycznia!!!!
A to widzę,że nie tylko mnie boli.Trzymam kciuki za Twoją wizytę:tak:
Ja też się boję porodu i to bardziej niż w poprzednich ciążach,żeby było choć tak,jak poprzednio-byle nie gorzej:eek: ,ale trzeba sie pozytywnie nastawić-to też ważne:tak: czyli ma być wszystko ok.!
 
reklama
Tygryniu, a na Polnej dali Ci glukometr? Nie bardzo wiem, o co chodzi z tą cukrzycą. Nie jem słodyczy i słodkich owoców ani białego chleba. Ale nie wiem, czy to wystarczy. W internecie są tylko jakieś ogólniki, węglowodany w gramach i żadnych konkretnych potraw. No i boję się o małą.:-(.

hihihi fajnie musiałaś wyglądać z tą wanienką:tak: zmieściłaś się w autobusie czy nie było ścisku??
kurczę skąd Ty tyle spraw masz?? a obrona kiedy?? dawaj fotki pierniczkowe:tak:
nie miałam glukometru tylko oni pobierali krew i na drugi dzień dali 12 próbek do zbadania:tak: kochana też nie jadłam za dużo słodkiego ani białego chleba a widzisz jakie wyniki wyszły (150 po 2 godz 75g, cukier w moczu) po prostu czasem tak działają hormonki:tak: a małą się nie martw, wszystko będzie dobrze, na pewno:tak:

:-D,no to już teraz wiem,w życiu bym na to nie wpadła,widać,że już nie na czasie jestem,trzeba sobie wszystko poprzypominać:tak:,a czułam się doświadczoną mamą:-D;-).Ale ja myślę,ze nie będę takiego czegoś dziecku zakładała,lepiej chyba przyciąc paznokietki -są już bezpieczne ,specjalne nożyczki ku temu,przecież dzidziuś często wkłada rączki sobie do buźki-to jego naturalny odruch,to lepiej żeby nie pchal sobie jakiegoś materiału z rękawiczki,bo przecież rączkami ono też poznaje świat i wszystko wokół siebie,a nawet ssanie paluszka to jego nawyk z brzusza mamy:tak:

Anne bardziej chodzi o te pierwsze dni (zwłaszcza noc w szpitalu, podobno wtedy dzieci się najbardziej podrapią, mojej koleżanki synek tak miał:tak:) i o niedoświadczone mamy, zanim będą mogły spokojnie obciąć pazurki pierwszy raz:tak:


aaaa zapomniałam czegoś o sobie napisać - wczoraj byliśmy na usg3d i widzieliśmy naszego pieknego synka :D no i jestem w trakcie pisania mgr więc mało mnie tu...
 
Ostatnia edycja:
Witam wszystkie mamuśki-te już mamuśki i te przyszłe.Właśnie wróciłam od gin i jestem szczęśliwa, bo z naszą pszczółką jest wszystko ok. Najbardziej (no może nie najbardziej ale...) bałam się ważenia :szok: ale gin. wysiadły baterie więc jeden stres mniej. A poza tym miałam nieoczekiwane USG i poprosiłam o zważenie dziecka, bo mój M pow. że w tej ciąży mam jakiś duży brzuch, a ja już w stresie że dziecko duże to jak ja dam radę urodzić i wogóle tysiące czarnych myśli porodowych.:szok::szok::szok: No ale jest ok, córcia waży 1700 i gin pow. że jest malutka ale wszystko jest ok więc nie ma się czym martwić.:-)
 
RELACJA Z WIZYTY
Ogólnie wszystko jest Ok. Szyjka bardzo miękka ale chyba zamknieta . Ginka wzięla mi posiew ktory pobiera sie przed samym porodem. Ona sie obawia zebym jej nie wyskoczyła nagle z porodem! Zleciła mi ostatnie wieksze badania ktore wykonuje sie także przed porodem!!!

Usg ostatnie (takie dokladne) zaraz po swietach w poniedzialek 28 grudnia. Mężuś ze mną pojdzie!!!:)
Nasz maly bąbelek spał sobie w brzuszku..oczywiscie głowką w dół :)

BUZIAKI LUTÓWECZKI
 
Witam Mamusie!!!
Czy któraś z Was rodziła już mając w ciąży założony krążek?? Ja już mam jeden poród za sobą (3 lata temu) ale wtedy nie miałam w ciąży krążka. Słyszałam że porody z krążkiem w ciąży są ponoć szybsze i łatwiejsze. Moj pierwszy poród nie był najgorszy rodziłam nie cała godzine ale boje sie że teraz przez ten krążek poród bedzie bardziej skomplikowany:-(. Luty już niedługo i chciałbym wiedzieć jak najwięcej na ten temat zeby przygotować sie psychicznie do tego porodu.

Pozdrawiam gorąco Ciężaróweczki:-)!!!
 
:-D,no to już teraz wiem,w życiu bym na to nie wpadła,widać,że już nie na czasie jestem,trzeba sobie wszystko poprzypominać:tak:,a czułam się doświadczoną mamą:-D;-).Ale ja myślę,ze nie będę takiego czegoś dziecku zakładała,lepiej chyba przyciąc paznokietki -są już bezpieczne ,specjalne nożyczki ku temu,przecież dzidziuś często wkłada rączki sobie do buźki-to jego naturalny odruch,to lepiej żeby nie pchal sobie jakiegoś materiału z rękawiczki,bo przecież rączkami ono też poznaje świat i wszystko wokół siebie,a nawet ssanie paluszka to jego nawyk z brzusza mamy:tak:

Taj, jak powiedziała Tygrynka, chodzi o te pierwsze dni w szpitalu. Dzieci często mają już dość długie pazurki a w szpitalu nie wolno ich obcinać (no przynajmniej nie zaleca się tego), bo te szpitalne wiruski są gorsze niż domowe a różnie może być przy obcinaniu. A te niedrapki to w sumie bajer taki bo równie dobrze można założyć na te rączki zwykłe skarpeteczki;-)

hihihi fajnie musiałaś wyglądać z tą wanienką:tak: zmieściłaś się w autobusie czy nie było ścisku??
kurczę skąd Ty tyle spraw masz?? a obrona kiedy?? dawaj fotki pierniczkowe:tak:
nie miałam glukometru tylko oni pobierali krew i na drugi dzień dali 12 próbek do zbadania:tak: kochana też nie jadłam za dużo słodkiego ani białego chleba a widzisz jakie wyniki wyszły (150 po 2 godz 75g, cukier w moczu) po prostu czasem tak działają hormonki:tak: a małą się nie martw, wszystko będzie dobrze, na pewno:tak:

aaaa zapomniałam czegoś o sobie napisać - wczoraj byliśmy na usg3d i widzieliśmy naszego pieknego synka :D no i jestem w trakcie pisania mgr więc mało mnie tu...

zmieściłam się:-) Ale musiałam wyglądać odjazdowo - wanienka ma wściekle zielony kolor:-D

Zdjęcie pierniczków zrobię, jak je polukruję. Nawet kupiłam specjalne barwniki, żeby były kolorowe.
Szkoda, że nie mogę ich jeść:eek:
A obrona chyba jeszcze w styczniu. Jutro idę na jeszcze jedno spotkanie z Panią Promotor. I zobaczymy, czy mam dużo poprawiania.

A u dentysty.... AŁA! Poszłam tam nastawiona na małe borowanko i plombeczkę. A bardzo miły pan dentysta (naprawdę miły;-)) powiedział, że niestety ale musi być kanałowe. No i teraz puszcza znieczulenie (dwa musiałam dostać) a ząbek się odzywa. Na wszelki wypadek kupiłam paracetamol ale mam nadzieję, że nie będę musiała go brać.
A podczas wiercenia Zośka wyprawiała takie harce, że musiałam się głaskać po brzuchu;-)
Nic nie bolało, ale ja się jednak stresuję. I mała to wyczuła. Teraz mam wyrzuty sumienia, że narażam mojego aniołeczka na taki stres.

A propos stresu u dzieci w brzuszkach. Przeczytałam chyba w jakijejś gazecie, że te małe szkraby lubią zaciskać sobie pępowinę rączką, bo wtedy uwalnia się adrenalina. I one odczuwają to jako przyjemność. Czyli broją już w brzuchach i nijak nie można ich skarcić;-)
 
RELACJA Z WIZYTY
Ogólnie wszystko jest Ok. Szyjka bardzo miękka ale chyba zamknieta . Ginka wzięla mi posiew ktory pobiera sie przed samym porodem. Ona sie obawia zebym jej nie wyskoczyła nagle z porodem! Zleciła mi ostatnie wieksze badania ktore wykonuje sie także przed porodem!!!
Usg ostatnie (takie dokladne) zaraz po swietach w poniedzialek 28 grudnia. Mężuś ze mną pojdzie!!!:)
Nasz maly bąbelek spał sobie w brzuszku..oczywiscie głowką w dół :)

BUZIAKI LUTÓWECZKI
Spoko,pewnie gdyby była szyjka otwarta to już bys dostała rożne instrukcje co Ci wolno i nie wolno i wogóle na pewno o tym by Ci powiedziała,a jak piszesz,że chyba zakmknięta,to pewnie zakmknięta:tak:
A z tymi "niedrapkami",no to rzeczywiście,może to jednak ktoś mądrze pomyslał:tak:,bo niektóre dzidzie rodzą się z pokaźnymi paznokietkami i w szpitalu no fakt,mogłyby się podrapać.
patrycja9009 ja nigdy nie miałam takiego krążka,ale tak myślę,ze jeśli szyjka w ciąży nie trzyma,to pewnie potem też szybciutko się otwiera przy porodzie,ja akurat przy porodach zawsze miałam na odwrot-nie chciała się długo otworzyć na tyle ile trzeba,tak,że czułam potrzebę parcia,a połozna mi mówiła,żeby jeszcze nie,bo szyjka nie gotowa i może popekać-a jak tu powstrzymać takie parcie:sorry:
 
RELACJA Z WIZYTY
Ogólnie wszystko jest Ok. Szyjka bardzo miękka ale chyba zamknieta . Ginka wzięla mi posiew ktory pobiera sie przed samym porodem. Ona sie obawia zebym jej nie wyskoczyła nagle z porodem! Zleciła mi ostatnie wieksze badania ktore wykonuje sie także przed porodem!!!
Usg ostatnie (takie dokladne) zaraz po swietach w poniedzialek 28 grudnia. Mężuś ze mną pojdzie!!!:)
Nasz maly bąbelek spał sobie w brzuszku..oczywiscie głowką w dół :)

BUZIAKI LUTÓWECZKI
super że wszystko ok:tak: no ale z porodem poczekaj na nas co:sorry:
 
reklama
Witam wszystkie mamuśki-te już mamuśki i te przyszłe.Właśnie wróciłam od gin i jestem szczęśliwa, bo z naszą pszczółką jest wszystko ok. Najbardziej (no może nie najbardziej ale...) bałam się ważenia :szok: ale gin. wysiadły baterie więc jeden stres mniej. A poza tym miałam nieoczekiwane USG i poprosiłam o zważenie dziecka, bo mój M pow. że w tej ciąży mam jakiś duży brzuch, a ja już w stresie że dziecko duże to jak ja dam radę urodzić i wogóle tysiące czarnych myśli porodowych.:szok::szok::szok: No ale jest ok, córcia waży 1700 i gin pow. że jest malutka ale wszystko jest ok więc nie ma się czym martwić.:-)
najważniejsze że z córcią wszystko ok;-)
RELACJA Z WIZYTY
Ogólnie wszystko jest Ok. Szyjka bardzo miękka ale chyba zamknieta . Ginka wzięla mi posiew ktory pobiera sie przed samym porodem. Ona sie obawia zebym jej nie wyskoczyła nagle z porodem! Zleciła mi ostatnie wieksze badania ktore wykonuje sie także przed porodem!!!
Usg ostatnie (takie dokladne) zaraz po swietach w poniedzialek 28 grudnia. Mężuś ze mną pojdzie!!!:)
Nasz maly bąbelek spał sobie w brzuszku..oczywiscie głowką w dół :)

BUZIAKI LUTÓWECZKI
no to fajniew,że maluszek główką do dołu śpi..mi się mała przekręciła ma główkę po mojej lewej stronie..mam nadzieje,że do porodu się odkręci;-)

tak wogle to witam porannie! nie uwierzycie,ale ja dopiero przed chwilą się obudziłam,poszłam spac przed 23..i w nocy tylko raz wstałam na siku! co za noc prawie cała przespana!oby było takich nocek więcej hehe;-)
Miłego dnia!3mam kciuki za dzisiejsze wizyty!:rofl2:
 
Do góry