reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

reklama
Hello!

Ostatnio czytałam o syndromie "wicia gniazda" o kobietach w ciąży, które cytuje: "po prostu odczuwają nieodpartą potrzebę przygotowania specjalnego miejsca dla maleństwa. Zupełnie jak ptaki, które dużo wcześniej wiją gniazda z trawy, patyków i innych organicznych substancji tak, by zapewnić pisklętom najlepsze warunki do przeżycia. U ludzi takie zachowanie ma na celu stworzenie jak najlepszej atmosfery, przyjaznego miejsca dla rozwoju dziecka, które już niedługo pojawi się na świecie".

No i chyba w to wpadłam! Kupiłam szafki, no bo muszę gdzieś zmieścić ubranka. Sprzątam jak oszalała, wyrzucam rzeczy, nad którymi zastanawiałam się 10 lat czy się ich pozbyć, robię spis rzeczy jakie muszę kupić i co mam załatwić. Mój M śmieje, się ze mnie i mówi, że mamy jeszcze dużo czasu :-) no i w sumie ma racje :-) Błagam powiedzcie, że macie tak samo!
 
Mama Sówka:)- tak zaciskam kciukasy że aż mnie reka boli.....pisz do ktorej amm trzymać zebym mi rece nie odpadły
my po 15 więc ja za Ciebie też potrzymam kciukaski :tak:
Będę trzymać bardzo mocno kciuki:tak::-)
Mama Sówka - trzymam kciuki za wizytę - musi dziś pokazać się maleństwo w całej okazałości - trzymam za to kciuki.
Ja też mocno trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
Sówko trzymam kciuki by Sóweczka pokazała co ściska między nóżkami ;-)

Dziękuję za kciukasy -> na 100% się przydadzą i pomogą:-D

czar_na
witam w gronie Lutówek
:-D

LadyMocca
ogromne kciuki dla Ciebie i Maluszka:-)

Majsii gratuluję córeczki:-D
 
Ostatnia edycja:
Błagam powiedzcie, że macie tak samo!

Ja mam tak samo. I jak tu przetłumaczyć instynktowi, że teraz nie ma pieniędzy, że będą później? Wczoraj kupiłam jakiegoś pajacyka, to mi ciut lepiej ;-) I znalazłam osłonki do koszyka (mam taki wiklinowy) i najchętniej to bym już je uprała, włożyła i koszyk ustawiła...
An
 
DZIEN DOBRY


Dziewczyny!! OCHYDA!!!!!!

Bylam na tym badania "KRZYWEJ CUKROWEJ" a wiec tak dla tych ktore nie wiedza jak to wyglada. Idzie sie do przychodni, nadczczo, najpier pobieraja normalnie krew - trzeba byc nadczczo, jesli po 30min (ja czekalam krocej) wyjdzie cukier w normie, musicie kupic w aptece 50g roztwor glukozy - ok 3 zl kosztuje , pielegniarka miesza wam z ciepla woda i trzeba wypic pol szklanki NAJBARDZIEJ OCHYDNEGO PLYNU JAKI W ZYCIU PILAM = BLEEEEEEEEEEEEEEEEEEE - samkowalo jak 100 lyzeczek cukru rozpuszczonych w goracej wodzie zalatujace plastkiem.. DARMAT!

Myslalam,ze mnie zemdli ale na szczescie jakos wytrzymalam godzine i po godzine trezba znowou udac sie na pobranie krwi. Wyniki mam dzisiaj po 15..



Z innej beczki... moja kolezanka, urodzila wczoraj chlopaczyka, wyslala mi mmsa i pocieszajaca wiadomosc,ze rozila 15h i 3 razy w nocy zemdlala i jest wykonczona - No ale szczegolow zadnych nie znam.



Ja dzisiaj na 19:30 smigam na to usg 3d czy tam 4d juz sama nie wiem :) wiec dam znac, czy warto...



Aaaaa i jeszcze dzisiaj mi koleznka powiedziala kolejna pocieszajaca historie, ona jest juz w ponad 30tym tygodniu, ze nie czula ruchow dziecka przez dluzszy czas i sie okazalo,ze owinelo sie pepowina.. :shocked2::shocked2: pojechala do lekarza poruszla brzuchem i niby juz ok ale pisze to do Was tez tak dla przestrogi! Zebyscie byly czujne... ja juz musze uwazac bo ponoc od 26 tygodnia powinno sie juz czuc w miare regularne ruchy w ciagu dni... kilkanasie razy na dzien.
Nie wiedzialam,ze takie rzeczy sie juz w brzuchu zdarzaja...



Mmmmmm ale zjadlam pyszne zapiekaneczki wlasnie roboty na sniadanie... :-) musialam zagryzc ta glukoze :-)

 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja sie powstrzymuje !!! Już bym wynosiła telewizor z sypialni , bo stoi w miejscu gdzie ma być przewijak , i komode w drugi kąt , bo na jej miejscu będzie łóżeczko , a no i łóżeczko z piwnicy już bym wytargała i składała i posciel prala i prasowała ... iii też nie umiem wytłumaczyc instynktowi że nie moge teraz kupic wózka , bo pieniądze będą potem ...
 
Ja juz po wizycie w przedszkolu - dyrektorka była bardzo miła, ale niestety powiedziała żebym następnym razem przyszła zapytac w styczniu (zawsze to przed porodem, a ja i tak wierzę, że mi go przyjmie do tego przedszkola).
Ja mówię, że dobrze, żeby pamiętala o nas, ale juz przyjdę z takim wielkim brzuchem, bo bede w 9 miesiącu.

a po co jeszcze raz :eek:
musi Cię chyba bardzo lubić albo nikt jej nie odwiedza i czuje się osamotniona
 
poza tym dowiedzialam sie, ze po ur. dziecka z mojego ubezpiecz\enia grupowego z pracy dostane 1100 zl :) moje kochanie w swojej pracy tez cos kolo tego otrzyma, do tego becikowe...wiec po urodzeniu wpadnie nam pare zlotych...tyle dobrego...

super takie wieści przyda sie kazdy dodatkowy grosik, ja tez dostanę ekstra ok 1000zł z mojego ubezpieczenia, w końcu płacimy skąłdki to czasami coś z tego zyskujemy

Znam już od 16 tyg. będzie Igorek :-) Może Milenki mają dziś słabszy dzień :-) bo mi tak krew z nosa leciała że mi się ręką ruszyć nie chciało. A jakimi zdrobnieniami będziesz jeszcze mówić do Milenki?
mi się podoba Mila i Milusia i Miłka

haha super zdrobnienia my na naszą malenką będziemy wołać Mili, Milka ale oczywiscie wszystko wyjdzie w "praniu

A Wasze kciuki się przydały Maleństwo jest zdrowiutkie :)
I będzie to CÓRECZKA :)))))))) :-):-):-):-):-):-)

wielkie gratulacje :-D

Usłyszałam dużo nie przyjemnych słów jak wyszłam to się popłakałam, ale już mi przeszło to chyba nadmiar emocji:sorry: Pierdzielił mi, że teraz głupie baby by tylko w ciąże zachodziły, w domu siedziały, opierd...ały się i nic nie robiły i jeszcze pieniądze za to brały...było jeszcze parę takich tekstów co mnie rozłożyły, ale czułam tylko jak mi serducho szybko wali i jak mi zimno z nerwów:sorry: Mówił bezosobowo do mnie jakbym była jakąś rzeczą, żałuje, że go nie nagrałam, ale jak tam siedziałam to nie myślałam o tym:-(
uff współczuję nie jest to przyjemne ale nie przjmuj się burakami

ja teraz też siedzę w pracy jeszcze 2 tygodnie i kończę z tym trochę popracuję jeszcze z domciu a później to juz całkiem luz blus
 
reklama
Bylam na tym badania "KRZYWEJ CUKROWEJ" a wiec tak dla tych ktore nie wiedza jak to wyglada. Idzie sie do przychodni, nadczczo, najpier pobieraja normalnie krew - trzeba byc nadczczo, jesli po 30min (ja czekalam krocej) wyjdzie cukier w normie, musicie kupic w aptece 50g roztwor glukozy - ok 3 zl kosztuje , pielegniarka miesza wam z ciepla woda i trzeba wypic pol szklanki NAJBARDZIEJ OCHYDNEGO PLYNU JAKI W ZYCIU PILAM = BLEEEEEEEEEEEEEEEEEEE - samkowalo jak 100 lyzeczek cukru rozpuszczonych w goracej wodzie zalatujace plastkiem.. DARMAT!

Myslalam,ze mnie zemdli ale na szczescie jakos wytrzymalam godzine i po godzine trezba znowou udac sie na pobranie krwi. Wyniki mam dzisiaj po 15..





A mnie to wszystko jeszcze czeka mam zrobić te badanie i też tak myślałam, że będzie okropne! Tą glukozę też trzeba wypić na czczo?
 
Do góry