reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

reklama
o fuck... Zubilewicz na TVN mówił właśnie że IDZIE ZIMA

arktyczne powietrze niedługo nad Polską...bla bla bla... dziewczyny na zakupy to chyba z mężami samochodami bo inaczej to licho to widzę jak ślisko się zrobi:-(
 
Laski... to może ja też muszę to badanie już robić? Ja jem bardzo dużo owoców a tam jest mega dużo cukru conie?
Moja gin mi o nim jeszcze nie mówiła, ale pewnie jak w 24 tyg do niej pójdę to mi powie... a może lepiej samemu je zrobić i w 24 tyg już jej zanieść?

nie zaszkodzi na pewno zrobić jak najszybciej...najwyżej każe ci powtórzyć....to zalezy od lekarza mi już robili w 14 tyg wiec ja już od początku jestem pod opieką diabetologa tylko mi dawkują odpowiednio insulinę i tyle......dieta to podstawa


No to ja chyba mogłabym się do nich przyłączyć bo ostatnimi czasy to.... buhahahahah

siejesz skażenie ....ffuuuuuujjjjjj.....wiesz ja też ...ale cichacze ...nikt sie narazie nie kapnoł ......
 
No i niestety wróciłam od gina ze złymi wieściami :-( w tym tygodniu muszę powtórzyć badanie na obciążenie glukozą ale tym razem 75g po godzinie i po dwóch godzinach, jeśli znowu wyjdzie ponad normę to mam dzwonić do mojego gina i może się okazać że będę musiała iść do szpitala na kilka dni na badania:-( Oczywiście mam bezwzględny zakaz spożywania słodyczy i cukru pod wszystkimi postaciami

Nie martw się;-) Ja to samo przechodziłam w zeszłym tygodniu:tak: Leżałam w szpitalu zrobili mi obciążenie glukozą 75g i profil glikemiczny i wyszło wszystko ok. Też miałam podwyższony cukier po obciążeniu 50g
 
Jak jest jak sie ma skurcze macicy? Bo ja zaczynam sie niepokoic - dzisiaj wyjatkowo - bardzo czesto boli mnie brzuszek - tak w okolicach jajnikow taki bol jak przy@ . Nie caly czas ale takimi falami i nie wiem czy to macica sie rozciaga czy cos innego sie dzieje .

kochana ciężko powiedzieć, bo ja na początku nic nie czułam poza zwykłym ciągnięciem, bólami jak przy @ (a dlaczego to jest właśnie "@"??), bóle krzyża, czasem gdzieś mnie zakłuło, ale ja myślałam, że to normalne w ciąży a tu lekarz zaniepokojony, że mam przedwczesne i to regularne skurcze:szok: więc właściwie różnie to może być, ale Rechotek dobrze Ci poleciła - weź nospe i zadzwoń do ginka, lepiej dmuchać na zimne!! i daj znać czy Ci minęło i co powiedział lekarz!!

No to jest najbardziej wkurzające, że niektóre kobiety dbaja o siebie chuchają dmuchają i jakies tragedie się dzieją a inne sobie wszytko olewają i rodzą zdrowe dzieci. Wg mnie wszystkie te małe istotki zawsze powinny się zdrowe rodzić :)
Jak tylko się dowiedziałam to w tydzień rzuciłam ale jak już mam konkretnego nerwa to zdarza mi się zapalić raz na 2-3 tyg z 1/3 papierosa ( i oczywiście się nie zaciągam) nie wiem po co ale taki głupi nawyk :wściekła/y: mam nadzieję, że nie będę sobie kiedyś za to w brode pluła bo naprawdę staram się nie palić wcale .....

Majsii ale masz na dupkę:wściekła/y: nawet powąchać papierosa Ci nie wolno!!! możesz pooglądać z daleka jak ktoś trzyma w ręce albo na paczkę w sklepie ale nic więcej rozumiesz???
o tym chuchaniu i dmuchaniu to napiszę jak będę miała siłę o mojej znajomej...

kochana ja na koniec maja zaszłam w ciążę ....cały czerwiec wiecznie imprezy delegacje itp wiec wiecznie na konkretnej do tego fajki massakra dowiedziałam się o ciąży w lipcu i potwierdziłam....mój maluch dosłownie tyle przeszedł jeszcze na koniec czerwca miałam obóz taneczny gdzie się mdlało ze zmę czenia po kilku h treningu...że wogóle ten dzieciak tam się utrzymał to je cud nad Wisłą......

po prostu Tomuś lubi takie życie:tak: może będzie tancerzem??
ja się dowiedziałam, że jestem w ciąży 3 dni po spodziewanej miesiączce, pierwsze usg pokazało, że jestem w 12 tyg i 4 dniu ciąży a wg OM byłam w 12 tyg i 3 dniu:tak: też jakoś czułam, że jestem bo w pierwszym miesiącu w klubach piłam tylko colę, a na całonocnej imprezie w domku letniskowym sączyłam przez cały czas jednego reddsa i nie mogłam dokończyć:-D a najlepsze, że jak byłam w 3 tyg i jeszcze nic nie wiedziałam, to mama się na mnie dziwnie spojrzała pogłaskała po brzuszku i "córa Ty w ciąży jesteś!!" a ja na nią:szok:"co Ty gadasz, w życiu, niemożliwe, to tylko te kieszenie w bluzie takie sprawiają wrażenie":-D widać mama zawsze wyczuje:tak:

Aniu wnerwiło mnie to ze głównym przeciw jest moja ciąża. koniecznie chcą 2 kredytobiorce, wiec więcej spraw do załatwienia, więcej opłat i do tego ta druga osoba obarczona moim kredytem.
3 banki dały mi zdolnosc kredytowa na poziomie 140 tys złotych, a ten jeden nie chce nam dac nawet 125 tys. Moze maja pokopanego analityka.
nie da sie przejsc przez analityka :-(
poczytałam sobie teraz o tym banku na kilku forach, widze ze nie ja jedna mam z nim problem. chyba sobie trzeba odpuścic i wziąść drozszy kredyt ale za to bez nerów

u nas moja ciąża i brak pracy też zmniejsza zdolność kredytową męża (my nie mamy rozdzielności), ale też było tak że jak sprawdzali zdolność to ładnie pięknie, a jak co do czego to dawali 40 tys mniej... to chyba chodzi o to, że na początku sprawdzają ogólnie, a potem już ze wszelkimi szczegółami, przynajmniej tak było u nas...

Julisia gratuluję zdrowej i dużej Milenki:tak::tak:

No i niestety wróciłam od gina ze złymi wieściami :-( w tym tygodniu muszę powtórzyć badanie na obciążenie glukozą ale tym razem 75g po godzinie i po dwóch godzinach, jeśli znowu wyjdzie ponad normę to mam dzwonić do mojego gina i może się okazać że będę musiała iść do szpitala na kilka dni na badania:-( Oczywiście mam bezwzględny zakaz spożywania słodyczy i cukru pod wszystkimi postaciami

kochana nie przejmuj się może jeszcze nie będzie tyak źle!!Paulla też była w szpitalu na badaniach i nic nie wyszło, życzę też tego Tobie:tak:
 
Heloł ;-)wróciłam z miasta, trochę dziś latałam, wyrzuciłam Maćka do kuchni, by zrobił kolację i mogę poskrobać na bb hiihih odebraliśmy obrączki są śliiiiiiiczneeeeee:-D

No to wróciłam z wizyty. Dostałam kolejne aż 3 tabletki dopochwowe na tego grzybka, się zmniejszył ale nie wyleczony do końca. Zarejestrowałam się do mojej doktorki patrzę a ty idzie znowu ten ginekolog...nie lubię facetów! Jeszcze tak głęboko mi tego palca wsadził, coś tam gada że czuć coś tam krzyżowe i wszystko w porządku no jo jak wsadził cały palec to się nie dziwie że czuł mój kręgosłup! Wrrr. Jeszcze D. okłamałam, że byłam u doktorki...bo dostaje szału, jak się dowiaduje że facet mnie bada, przez 4 dni to trawi! A za 3-4 tygodnie zrobią mi ten test na obciążenie glukozą na który się tak dziwiłam Wam, że to takie niby nie dobre. I znowu dała mi skierowanie na przeciwciała i morfologię i mocz, po co? Jak mocz oddawałam 3 dni temu...no normalnie zara mnie pipka bokiem strzeli!

Oby grzybek się wyleczył;-)ale twój men serio jest zazdrosny o lekarza mężczyznę??? ja do tej pory miałam przykre doświadczenia z kobietami ginkami i zdecydowanie wolę facetów, mój eks miał też fochy do mężczyzny ginka ale szybko mu je z głowy wybiłam;-) naszczęście Maciek ma normalny stosunek do tych spraw ihihihih


Uciekam, bo muszę się ogarnąć, lecieć do ksero i przygotować do jutrzejszych korepetycji (mam na głowie dwie maturzystki, którym nie przeszkadza to, że w lutym rodzę i RACZEJ:-) mogę nie mieć dla nich czasu). Ale zawsze to jakieś zajęcie dla umysłu no i kasy troszkę jest:zawstydzona/y:

Trzymajcie się cieplutko i proszę, nie szalejcie tu tak, bo znów nie nadążę z czytaniem:-D:-D:-D:-D

Jeszcze raz witam wszystkie Mamy i ich Brzuszki, które nie były tu wczoraj:-) Cieszę się, że mogę tu z Wami popisać.

HMMM coraz więcej nas łączy ryba:tak: czego uczysz??? bo ja zapalona polonistka jestem:-), niedługo rozpoczynam korki z kolejną grupą maturzystów brrrr nie wiem czy to wytrzymam, chociaż jak już raz usłyszałam że Pana Tadzia napisał Sienkiewicz to już mnie nic nie zdziwi ihihihih


rodzinka moze mnie obmacywac, ale nie tak dawno spotkalam kolezanke , ktora nim sie zorientowalam juz macala moj brzusio bo sie chciala"zarazic":szok:. Musze byc nardziej czujna, bo takie obmacywanki mi sie nie podobaja:wściekła/y:

oj nie daj się i w papę strzelaj:-D

nie no co ty...to nie twoja wina ze mój chłop to dekiel.....szkoda smutno mi troche nie mam szcześcia....jakoś nie okłada mi się z żadnej strony....

Rechotek ty taka babka z powerem na pewno długo sama nie będzie;-) czasem trzeba poczekać na tego właściwego, ja zanim poznalam swojego 7 lat męczyłam się w toksycznym związku no może 5, pierwsze 2 lata jeszcze chemia działała ihhiih i klapy na ślepiach się trzymały:tak:
 
no i nie byłam na fotce, za to była u mnie pielęgniarka, bo żem zbladła i prawie padła (gdyby nie refleks męża to bym miała guza na czółku:tak:) i do wszystkich moich dolegliwości doszło... odwodnienie:-D:-D:-D już się nawet nie załamuję, bo nie mam siły, żłopię tylko wodę, żeby nadrobić i pod kroplówą nie wylądować.... no normalnie czekam co jeszcze mnie spotka w tej ciąży, bo luty wydaje mi się z tej perspektywy odległy:-D:-D:-D
 
reklama
miśka uszka do góry przecie masz mnie kochana.....do przezycia żadna tragedia.....pociesz się że ja mam gorzej oooooo.....powtórz jak najszybciej krzywą cukrową i w szpitalu jak cos posprawdzaja ci co i jak pokierują...max 3 dni cie potrzymają uwierz mi ze to rutyna nic strasznego......ja przezyłam ty też dasz rade.......


bedziemy na forum cukrowe panieki.......
takie z nas słodkie dziurki:-D
 
Do góry