reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

reklama
Dzień dorby :D zostawić Was na jeden dzień i trzeba godzine nadrabiac :D Moje zakupy wczoraj udane chociaż był moment jak już się załamałam jestem bardzo wymagająca co do bielizny i dopiero 7 biustonosz okazał się dobry - właściwie to okazał się idealny więc wyszłam w nim już ze sklepu (oczywiście ubrałam się wcześniej) teram mamy 75HH i baaaaaaardzo boimy się że to nie koniec.... :-:)-:)-(

My późno wróciliśmy z imprezy - kocur oczywiście zdycha...:/ Ale było miło - taka niespodziankowa imprezka urodzinowa dla kolegi :D

muszę się zmusić i ruszyć na zakupy...nie mam dziś dobrego nastroju bo mnie mama wkurza z ojcem....maja do mnie pretensje że nie chce odwiedzać dziadka w szpitalu....a ja się boje ze coś znowu załapie, jest jakaś epidemia szaleją wirusy pogoda słaba i dodatkowo ja osłabiona ciągle a oni mi każą po szpitalach wysiadywać w siedlisku zarazków.....masakra jakaś ......

ale jak widać nie każdy rozumuje jak ja....mają prawo do swojego zdania ale znając moje nie powinni mieć do mnie pretensji.....
Rechotu bardzo dobrze zrobiłaś - ciąża i szpital gdzie jest dużo chorych to nie jest dobry pomysł :(
W ogóle to nei wazne czy jestem objedzona czy nie ale mam takie głupie uczucie, ze skóry na brzuchu mam za mało. Strasznie wkurzające.
Ja dostaje szału właściwie nie rozstaje się z balsamem (nawet mam taki mały co o nosze w torebce - bo brzucho swędzi i mam wrażenie ze prawie czuje jak się rozciąga - takie milion swędzących igiełek...brrr


Ja wstalam gdzies po 6... zjadlam sniadanie no i teraz kolejny zamulony dzien....

Wczoraj przezylam ogromna mase uczuc, nie chce mi sie opisywac bo to strasznie duuuzo by zeszlo z tym, w kazdym razie przez wujka alkoholika nie moge zamieszkac z moim Arturem. Plakalam caly wieczor...Dzidzia ma ze mna tortury, jescze sie nie urodzila a juz jest skarana, matka w chronicznym strachu to i dzidzia sie boi...jak o tym pomysle to zyc mi sie nie chce. Tyle tego calego szlamu w moim zyciu jest ze nie mam ochoty zyc, naprawde...Nie cieszy mnie ta ciaza..W ogole nic nie powinno miec miejsca - nie powinnam spotkac Artura, nie powinnismy sie zakochac nie powinnismy zajsc w ciaze...Czemu? bo oni sa w tym wszytkim najbardziej pokrzywdzebi...zyc w ttakim łajnie..ja powiennam juz do konca zostac w psychiatryku zeby swiata nie zasyfiac.

Trzymajcie sie cieplo, ja nie wiem co dzis ze soba zrobie.
Myszko nawet nie wiem co powiedzieć - jedyne co mogę że my tu jesteśmy wszystkie i mocno trzymamy za ciebie kciuki... i jeszcze tyle że dzidzia wszystko zmieni zobaczysz... zmieni na lepsze. Teraz jest trudno i nikt nie mówi że będzie łatwo - ale napewno łatwiej z małym szczęściem, to nowe siły i nowe życie... kochanie trzymam mocno kciuki a jakbyś potrzebowała pogadać powiedz tylko słówko!!


 
A ja dzis obiecalam mezusiowi kluseczki, do tego mięsko, troche buraczkow i kapusty zasmażanej. Dzieki Bogu musze zrobic juz tylko kluski, bo moje cudowna babcia cala reszte mi wczoraj ugotowala, spakowala i poslala :-p:cool2: Grunt to miec babcie ;-):-D


Zaraz zmykam obrac ziemniaczki i wszamac sobie budyniek, pychotka :-pWczorak ugotowalam wieksz aporcje zeby nie rozdrabniac sie i miec tez na dzisiaj :-p:-D
 
LadyMocca . Na odchudzanie sie przyjdzie czas po ciąży ! Uwierz ! Nie będziesz miała czasu jeść , bo każdą wolną chwilę będziesz odsypiać !ja od początku ciązy przytyłam już 12kg i się nie martwie !!!
 
Kataszonku nie zamartwiaj się tak bo gorzej na tym wychodzisz!! musisz być dzielna dla swojego maleństwa, i nie żałuj tego co się wydarzyło (czyli pojawienie się Artura i ciązy w Twoim zyciu) bo przecież to jest najpiękniejsze i tego powinnaś się trzymać, dbać o to, a całą resztę mieć głęboko w d.... prędzej czy później na pewno się wszystko jakoś ułoży, zobaczysz:tak:

dzień dobry dziewczynki w ten okropny jesienny dzień!
nie najlepiej się czuję, więc zostanę w łóżku do obiadu:tak: a na obiad - mama przywozi pieczonego kurczaka, ale to chyba będzie na jutro, bo mężuś robi dzisiaj smażonego łososia ze smażonymi suszonymi pomidorami- mniaaaaami:tak::tak:
a teraz leży w kącie łóżka, buja się jak biedne dziecko i marudzi pod nosem, że nie ma żony, że kiedyś miał taką fajną, piękną:zawstydzona/y:, a teraz pożarło je BB i jest sam:-D
 
LadyMocca . Na odchudzanie sie przyjdzie czas po ciąży ! Uwierz ! Nie będziesz miała czasu jeść , bo każdą wolną chwilę będziesz odsypiać !ja od początku ciązy przytyłam już 12kg i się nie martwie !!!

no dobra :-Dnie to, że ja się odchudzam...ale zauważyłam napady jedzeniowe:szok:
teraz mam mega jazdy na twarożek a wcześniej w 3-4 miesiącu sałatę żarłam :tak:słodycze mogłyby nie istnieć :cool2:
 
A ja dzis obiecalam mezusiowi kluseczki, do tego mięsko, troche buraczkow i kapusty zasmażanej. Dzieki Bogu musze zrobic juz tylko kluski, bo moje cudowna babcia cala reszte mi wczoraj ugotowala, spakowala i poslala :-p:cool2: Grunt to miec babcie ;-):-D


Zaraz zmykam obrac ziemniaczki i wszamac sobie budyniek, pychotka :-pWczorak ugotowalam wieksz aporcje zeby nie rozdrabniac sie i miec tez na dzisiaj :-p:-D
Super miec taka babcię :)
mi to nikt nie ugotuje, chlip chlip. No dobra ugotuje, we wtorek przyjeżdza na tydzien moja mama wiec mnie porozpieszcza. Ale to bedzie sie wiązać z tym ze będe tu zagladać tylko raz dziennie rano i wieczorem jak mama pójdzie spac. Zastanawiamy sie co zrobic w środe, jedziemy do Krakowa do lekarza. Będe przekonywać mame ze moze by została na jedno popołudnie sama. My i tak wracamy ok 22. Jakos nie wyobrazam sobie co by było jakby sie mama wpakowała ze mną do gabinetu lekrza. no ale ona świruska jest i do tego byłaby zdolna.
 
reklama
Witam Sniezynki.
Ja juz po podwojnym sniadanku, najpierw sama sobie zrobilam dwa chrupkie chlebki z trwarozkiem i warzywkami, a potem zjadlam jajeczniczke zrobiona przez szwagra, ale dobra byla chyba z pieczarkami, cebulka i czyms jeszcze bo kolor miala pomaranczowy:shocked2:
Kataszaone trzymaj sie kobitko. Staraj sie myslec pozytywnie wbrew wszystkim i wszystkiemu, pamietaj ze masz swoja kruszynke ktora odczuwa to co Ty. Ona jest teraz najwazniejsza wiec dla niej odgarniej te czarne mysli:tak::tak: Zobaczysz, ze sie wszystko ulozy. Trzymam za was kciuki dziewczynki;-)
 
Do góry