Cześc Kobietki
Wrócilam znowu niestety mialam małą awarie systemu i brak dostępu do netu, teraz już powinno byc ok i nie powinnam znikac na dlużej, choc właściwie to zniknę na 2 tygodnie bo w piątek nocą ja , moja córcia Kamila -8 lat ,syn Nikodem-8 miesięcy i mój kochany mąz jedziemy na dwa tygodnie do Niemiec na swięta (dwa tygodnie tylko dla nas będzie miał czas mój mąż) jego syn Krzyś-6 lat i corcia Kornelia-9 lat zostają w domu mamuśka nie zezwoliła na ich wyjazd właściwie to mnie wkurzyła i to nieziemsko bo odkąd zaczeliśmy planowac wyjazd myśleliśmy że wszystkie dzieciaki będą z nami, ale jak nie to nie łaski mi nie trzeba szkoda mi tylko mężusia on jeszcze nigdy na dłużej niż tydzień nie rozstawał sie ze smerfami wiem że go to boli ale mam nadzieje że nie odbije sie to na naszym urlopie . Nasza sytuacja jest dośc skomplikowana jeśli chodzi o relacje z dziecmi ponieważ ja znam je no krzysia odkąd skończył roczek a kornelcia 4 latka moja mała zna ojczyma odkąd ma 3 latka i wszystko było cudownie i pięknie poki ni wzieliśmy z mężem ślubu nie pjawił sie nasz syn i nie mieszkalismy razem a że wszystko wypadło naraz to zaczeły sie kłopoty i problemy zazdrości złości i wogóle tym podobne , wychodze z siebie i staram sie jak moge ale zawsze jest coś nie tak , już nawet moj mąż ostatnoi stwierdził że ja i jego dzieci to dla nas mieszanka wybuchowa bo zawsze znajdzie się powód do ostrej wymiany zdań między nami , nie wiem już co robic nie reagowanie na ich zachowanie też nie wchodzi w rachóbe bo moja corka na to wszysko patrząc wyjdzie z założenia że skoro im wolno to jej też i jak to wszystko zgra nie robiąc nikomu krzywdy- NIE MAM POJECIA