izyda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Sierpień 2007
- Postów
- 566
Chłopak jest trudny, ale ciężko mu się dziwić: brak stabilizacji emocjonalnej, poczucia bezpieczeństwa, nawet akceptacji rówieśników- 2 kraje to 2 rózne kultury, a dzieci bywają okrutne dla tych innych, odstających od reszty(a chłopak nie może być taki jak reszta bo co chwilę zmienia kraj zamieszkania)... No i trudny wiek- z dziecka przemienia się w nastolatka. To wszystko sprawiło ze akceptacji szuka w internecie- boję się że moze skończyć jak bohater "Sali samobójców". Bo jest jaki jest- i nikt go takim nie chce: ani matka, ani ojciec, ani babcia, ani Ty sendii, ani nawet koledzy... Ale ciebie tez rozumiem- chciałabyś mieć dziecko które będzie Twoje, kochane, miłe dla Ciebie, będzie zaprzeczeniem tego chłopaka. Oczywiscie fajnie że czujesz potrzebę bycia mamą i chcesz mieć dziecko ale to musi się rodzić z instynktu a nie checi zrobienia na złość pasierbowi lub wedle zasady: 2 łóżka dziecięce się w naszym domu nie zmieszczą to pasierb spada a nowe Nasze zostaje. Szkoda mi trochę tego chłopaka- bo widać ze on się czuje skrzywdzony przez Was, odepchniety, a jego zachowanie na "nie" to taki krzyk o pomoc. Może pomocy udzielił by wam jakis psycholog rodzinny- no bo po perwsze trzeba ustalić zasady i obowiązki w Waszym domu i młody tez musi ich przestrzegać, ale po drugie to jest jeszcze dziecko i żeby wszystko działało to on musi czuć się kochany, chciany... Jest też zmęczony całą sytuacją ojciec dziecka, matka- która skoro piszesz ze ma chłopaka gdzieś, to tak jak by jej nie było, No i jesteś Ty- młoda kobieta- obarczona trudnym dzieckiem, chcaca zyć po swojemu- trzeba by to wszystko jakoś posklejać i ustabilizować. Najpierw ustalić sytuację prawna- tak jak pisała Minka- z kim ma wkoncu to dziecko mieszkać, kto się podejmie trudu jego wychowania?