reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wasze Obawy w ciazy?

Cześć kochaniutkie w niedzielny u nas słoneczny poranek przy kawie:)
Powiem Wam że ja ostatnio coraz częściej zastanawiam się nad tym jak to będzie z porodem-w trakcie porodu.Chodzi mi o te bóle...
Im częściej o tym myślę tym bardziej się boje.Zastanawiam się czy dam rade,czy bardzo będzie bolało...
Moja przyjaciółka rodziła 5 lat temu.Miała bardzo bardzo ciężki poród,bo lekarze bardzo długo ją trzymali z bólami aż wreszcie stwierdzili łaskawie że jednak sama nie urodzi i że trzeba jej zrobić cesarkę. Powiem Wam że po porodzie miała taki uraz że szok!!!!!! Mówiła że nie chce więcej dzieci bo drugi raz już by tego nie wytrzymała.I dopiero teraz po 5 latach zaczeła wspominać o dziecku.
Wiem że każda z nas musi przez to przejść,ale zastanawiam się czy może jakoś sobie nie pomóc ulżyć w tym cierpieniu.Wiem że niektóre z Was wiedzą już że będą miały cesarkę to w zasadzie innego wyjścia nie mają.Ale powiedzcie dziewczyny (te bez cesarki) jak zamierzacie rodzić?? Myślicie o tym?? Czy bierzecie jakieś znieczulenie bo ja właśnie ostatnio coraz częściej o tym myślę.Czy zdajecie się na siły natury bez znieczulenia i co będzie to będzie.
Nie wiem czy tylko ja mam takie obawy??????????...a może przesadzam ale naprawdę się boję.
Napiszcie jakie macie odczucia i co o tym myślicie.
Dziękować:):):)




 
reklama
Cyśka ja też zaczęłam pomału się nad tym zastanawiać...z jednej strony teraz uważam że dam radę, tyle kobiet daje radę to czemu ja nie? będzie przy mnie mąż, skupię się na oddychaniu i powinno być ok.....ale co będzie jak bólu już nie będzie można znieść? myślałam o znieczuleniu, ale jednak wolałabym bez. Nasłuchałam się o złym podaniu znieczulenia, potem o bólach głowy itd itp.....
sama nie wiem! ale też mam obawy
 
Ja również coraz częściej myślę o porodzie. Boję się, jak zareaguję na ból, ale chyba częściowo mój strach wynika z niewiedzy - może się okaże (i taką mam nadzieję :-)), że jest on do zniesienia. Tyle kobiet przecież rodzi i to po kilkoro dzieci, że nie może to być tak źle.
 
cyśka też o tym myślę coraz częściej. Kiedyś kiedyś strasznie chciałam mieć cesarkę i nic więcej pod uwagę nie brałam.
Po tym jak miałam laparoskopię zmieniłam zdanie i chcę sn. Strasznie się boję i nawet nie chcę wiedzieć jak to boli i w ogóle mnie to przeraża :szok:
Na pewno będę szukała szpitala gdzie do sn dostanę zzo, nie ważne gdzie on będzie, ale uparłam się na to znieczulenie i koniec :) nic innego pod uwagę nie biorę.

Moja ciotka jak rodziła sn już dawno bo 15 lat temu, dostała (oczywiście płacić musiała) zzo i jest strasznie zadowolona. Powiedziała, że z takim znieczuleniem to ona może sobie rodzić jeszcze dodatkowo trójkę dzieci. W pierwszej ciąży miała duże komplikacje przy sn, krew jej parę razy przetaczali i strasznie długo w szpitalu leżała.

Także ja jestem nastawiona tylko na te znieczulenie, no chyba, że coś wyjdzie w trakcie (tfu tfu).
 
To ja Wam powiem, że też mam zajebisty dylemat! Pierwszy poród miałam bardzo ciężki i też wylądowałam na stole! Powiedziałam sobie, że nigdy więcej nie będę rodzić naturalnie! Teraz zastanawiam się czy nie spróbować! Jeżeli nie będzie wskazań medycznych do cc, sama mam podjąć decyzję jak chcę rodzić! Mam ten komfort, że jeśli zdecyduję się na cesarekę to bez problemu mi ją zrobi! Tylko problem polega na tym, że ja nie wiem czego chcę:(
A jak jest w Pl z cesarką na żądanie! Czy trzeba za to płacić, czy jest to wolny wybór rodzącej???
 
ja juz sie nie boje (narazie). We wtorek moja znajoma urodziła.... zdecydowali sie na poród rodzinny w domu, bez znieczulenia bez jakichkolwiek leków i wogóle ta dziewczyna cała ciaze nie przyjmowała zadnych leków (typu kwas foliowy np) u lekarza była tylko 3razy, odzywiała sie tylko tym co sami w ogródku wyhodowali.... mega bio rodzinka;-) nie uznaja lekarzy, chemi itp... zyja bez pieniedzy- uwazaja ze pieniadze sa nie potrzebne do zycia ( i ja pomalutku zaczynam sie do tego przekonywac, choc dla mnie to nie realne i na poczatku pukałam sie w głowe) a wiec cały poród zaczał sie juz w niedziele rano skonczył we wtorek ok 14. Połozne mówiły ze to był bardzo ciezki poród, ale dziewczyna dała rade i urodziła sliczna zdrowo 4kg!!! (tak nie pomyliłam sie 4kg) dziewczynke. Dla mnie to był szok, i teraz stwierdzam ze jesli ona dała rade urodzic w takich warunkach bez znieczulenia to dlaczego ja miałabym nie dac rady- w szpitalu gdzie bedzie grono fachowców???takze juz sie nie boje i do porodu podchodze bardzo spokojnie:-D
 
Susi. z tego co się kiedyś orientowałam to tutaj za cesarkę na żądanie normalnie się płaci, jak ze wskazań to wtedy jest bezpłatnie. Nie wiem czy teraz jest inaczej.
na86 w szoku byłam jak przeczytałam co napisałaś! :szok: Moim zdaniem to było za bardzo ryzykowne, mają szczęście, że wszystko dobrze się skończyło. Ja bym tak nie mogła, no ale każdy robi to co uważa za słuszne. Pogratulować odwagi i zdecydowania :)
 
tyle kobiet rodzi bez znieczulenia i dają radę, ból jest z pewnością straszny, ale po porodzie jest taki wyrzut hormonów, że kobiety o nim zapominają. Poza tym po ostatnich aferach w szpitalach wiele szpitali nie daje już znieczuleń, nawet jak chcecie zapłacić, możecie liczyć tylko na tabletkę przeciwbólowa.

Ja będę miała cc, ale jakbym miała rodzić naturalnie nie zdecydowałabym się na znieczulenie z jednego ważnego względu, jeżeli coś idzie nie tak podczas porodu przy znieczuleniu tego już się nie poczuje, jak pojawi się inny ból niezwiązany z fizjologicznym porodem tylko z jakimiś komplikacjami nie będziecie w stanie tego określić...

poza tym akurat ja w rodzinie mam inne doświadczenia z porodami naturalnymi.

U mnie wszystkie kuzynki uczestniczyły w szkołach rodzenia, nauczyły się tam jak oddychać i przeć, ich mężowie nauczyli się specjalnego masażu krzyża, który zmniejsza ból i dały radę! ale zawsze mówiły, że to tylko dzięki szkołom rodzenia :)
 
hej mamusie
Ja bede chciala rodzic nauralnie ,narazie tylko sie zastanawiam czy chce to znieczulenie ,oprocz tego znieczulenia i tak bede mogla uzywac gazu uspakajacego wiec narazie musze dokladnie przemyslec sprawe znieczlen :-)
 
reklama
pluszacze- i na haju będziesz rodzić :-D
Ja bym chciała naturalnie rodzić bez znieczulenia. Zobaczymy czy dam radę :-) I nie chcę, żeby mnie nacinali. Koleżanka i położna mi mówiły, że wystarczy się na 3 miesiące przed porodem smarować oliwką tam tam :-) i się nie pęknie. Tylko trzeba zaznaczyć lekarzowi, że się nie chce żadnego nacięcia, no chyba, że w ostateczności. Nacinają tak tylko u nas w Polsce :eek: Nigdzie tego nie ma. Tak jak mówię, tylko w ostateczności.
 
Do góry