Mam problem, syn nie chce mi jeść warzyw i owoców Już robiłam różne ludziki, obrazki z nich, nie pomogło, mówiłam, ze nie będzie bez witamin miał na nic siły, tez jak grochem w ścianę. Jedyne co zje to ziemniaki (a to nie są najzdrowsze warzywa) i banany (tak samo). Co mam zrobić? Siostry córka też jeść nie chciała, dopiera jak ta jej kupiła jakieś ekologiczne z jakiejś tam uprawy to zaczęła jeść, bo smak był inny, też tak zrobić?
reklama
marusiaczek
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2012
- Postów
- 146
Niektóre warzywa w szczegolnosci zima odbiegaja smakiem od prawdziwych, to pewnie dlatego dzieci nie jadly. Ja akurat zwlaszcza mojemu maluchowi staram sie dawac warzywa ekologiczne, sprobuj, moze i Twoja pociecha tez bedzie inaczej patrzyla na nie
Mariolciaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2011
- Postów
- 2 046
Podobno warzywa gotowane na parze lepiej smakują, nie tracą smaku tak jak gotowane na wodzie.
Moja druga sugestia, dziecko bierze przykład z rodziców, eminem spróbuj sama jeść warzywa i owoce jako przekąskę na początek, może jak zobaczy że mama i je to i on będzie chciał spróbować?
Moja druga sugestia, dziecko bierze przykład z rodziców, eminem spróbuj sama jeść warzywa i owoce jako przekąskę na początek, może jak zobaczy że mama i je to i on będzie chciał spróbować?
marteczka28
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 27 Wrzesień 2012
- Postów
- 17
dobrze, że moje dziecko je lubi i nie mam tego problemu :/
wikasik
Jestesmy w komplecie :)
Jest jeszcze kwestia, jak podasz warzywa czy owoce. Ja np. srednio przepadam za warzywami zwyczajnie ugotowanymi w wodzie czy na parze, synkowi na poczatku tak probowalam je podac i tez nie byl zachwycony, ale w potrawie - np. duszone w woku, to juz inna bajka. Uzywam sporo roznych ziol i ta sama potrawa moze smakowac w zupelnie odmienny sposob, gdy inaczej sie ja doprawi. Do kotletow mielonych daje duzo warzyw (co najmniej polowe), najprostszy sos do makaronu czy ryzu, to zmiksowane warzywa. Placuszki warzywne tez sa super - male, smaczne, latwo je chwycic i widelcem i do raczki, doskonale na cieplo, na zimno tez smaczne (mnostwo roznych warzyw mozna w ten sposob przemycic - brokuly, kalafior, marchew, por, cukinia, szparagi, buraki, kapuste w zasadzie chyba nie ma takich, ktorych sie nie da przerobic na placki). Moj syn nie jest jakis wybitnie antywarzywny, ale w ten sposob zwiekszam ich ilosc w codziennej diecie calej rodzinie.
Z owocami nie ma u nas najmniejszego problemu. Wiec nawet nie zastanawialam sie, jak je podawac. Probowalas kolorowych owocowych szaszlykow? Albo rozne owoce w formie salatki owocowej - same lub z jogurtem
P.S. Wiem, ze odpowiedz troche przeterminowana, ale moze komus innemu sie przyda
Z owocami nie ma u nas najmniejszego problemu. Wiec nawet nie zastanawialam sie, jak je podawac. Probowalas kolorowych owocowych szaszlykow? Albo rozne owoce w formie salatki owocowej - same lub z jogurtem
P.S. Wiem, ze odpowiedz troche przeterminowana, ale moze komus innemu sie przyda
Duszone są dużo smaczniejsze, przynajmniej tak mi się wydaje, więc może spróbuj takie podawać. Zgadzam się też z Mariolciaa, dziecko bierze przykład z rodziców, więc jeśli sama będziesz jeść warzywa i owoce to dziecko też spojrzy na nie przychylnym wzrokiem i będzie chętniej je jadło
Małe sprostowanie:
Banany: zacznę od tych bardziej oczywistych rzeczy. Jest lekkostrawny, łagodny, aromatyczny, ma idealną dla małego dziecka konsystencję więc nie dziwię się że Twój maluch go uwielbia. Dodajmy do tego wartości odżywcze, banan to witaminowa bomba: fosfor, wapń, magnez, potas, sód, żelazo, witamina C. Mam wymieniać dalej?
Ziemniak: to jedno z pierwszych warzyw obok marchwi z którym styka się większość niemowlaków, najlepiej jeśli pochodzi z ekologicznych upraw. Można z niego robić pyszne pure z dodatkiem mleka. Z biegiem czasu pure można wzbogacić o inne warzywa np, brokuł.
Banany: zacznę od tych bardziej oczywistych rzeczy. Jest lekkostrawny, łagodny, aromatyczny, ma idealną dla małego dziecka konsystencję więc nie dziwię się że Twój maluch go uwielbia. Dodajmy do tego wartości odżywcze, banan to witaminowa bomba: fosfor, wapń, magnez, potas, sód, żelazo, witamina C. Mam wymieniać dalej?
Ziemniak: to jedno z pierwszych warzyw obok marchwi z którym styka się większość niemowlaków, najlepiej jeśli pochodzi z ekologicznych upraw. Można z niego robić pyszne pure z dodatkiem mleka. Z biegiem czasu pure można wzbogacić o inne warzywa np, brokuł.
Ostatnia edycja:
Anna Brończyk Puzoń
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2013
- Postów
- 56
Proszę nie rezygnować z podawania warzyw. Jeśli dziecko raz odmówi nie oznacza to, że tak zawsze będzie. Proszę konsekwentnie próbować nawet po kilka razy w różnych odstępach czasowych i w różnej formie (gotowane, duszone, pieczone). Przydatne mogą okazać się specjalnie talerzyki, ze wzorkami rożnych postaci z bajek zrobionych z warzyw i owoców (dostępne w sklepach dla dzieci). Warto również dać się pobawić dziecku jedzeniem- dotknąć, pooglądać, pobrudzić..
- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2014
- Postów
- 11
na pewno nie można zmuszać dzieci do jedzenia warzyw, bo się je do nich wtedy zrażą. argument, że "zdrowe" nie przemawia do wielu dorosłych, więc do dzieci już kompletnie nie. w zależności od wieku można z uśmiechem mówić dziecku coś w stylu: wiesz, że słodycze nie są specjalnie zdrowe i nie powinno się ich jeść zbyt wiele? no właśnie, a warzywa mają w sobie takie moce, że kiedy się je zjada to wtedy można jeść trochę słodyczy i to nic nie szkodzi!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 73 tys
A
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 30 tys
Podziel się: