reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wakacyjne mamy 2017

My też sporo czasu spędzamy na dworzu. Jest bardzo przyjemnie. Gdy mąż wrócił poszliśmy jeszcze na plac zabaw. Tymek zjeżdżal na zjeżdżalni, siedział na gumowym kole tak bardzo wysoko i huśtal. Oczywiście w asyście taty. Bardzo się cieszył. Teraz zasnął. Dziewczyny te dni tak szybko mijają. Zaraz nasze szkraby skończą rok. Staram się chłonac każdy dzień.
 
reklama
Nas dziś spacerek ominął bo przyszły burze.teraz jest kolejna. Cały dzień spędziliśmy w domu. W nocy Dominik ciągle się budził z płaczem. Dziś tez marudny.może mu w końcu wyjdzie jakiś nowy ząbek. Mnie cały dzień boli głowa i jeszcze męczę się z okresem :confused2:.zażyłam tabletki ale niewiele pomogły. nic mi się nie chce totalnie. Może jutro będzie lepszy dzień.
 
My dzisiaj byłyśmy dwa razy na spacerze;) taka przyjemna pogoda , rano poszłyśmy na pobranie krwi bo jutro ma miec szczepienie no a cos kicha katar ma i tak nie wiem czy to od refluksu bo tak bylo wczesniej czy coś innego więc postanowiłam zrobić crp, byłyś też zapisać się na kolejną rehabilitacje no i mamy na lipiec:/ no kolejki pizdziec ,później poszukać śpiochów jakiś szybko do domku nakarmilam Mała na spacer, ale byłyśmy tylko godzinę wróciliśmy Mała trochę przysnęła zrobiłam pranie i później znów na podwórko;) i tak jak Poranna burza pisze nawet nie wiem kiedy ten dzień zlecial..
 
Dzisiaj mąż będzie jeździł autobusem który jeździ tuż pod naszymi oknami. więc z arturkiem popołudniu zrobimy sobie jazdę z tatą na pętlę i powrotem na nasz przystanek. :) ogólnie nie mam planów ale pewnie znajdziemy na plac zabaw. Robi się pranie więc będę musiała je rozwiesic. Ogólnie u nas padało w nocy, wczoraj w ciągu dnia i dzisiaj słońce ale temteratura do 20℃ a nie powyżej jak było w tamtym tyg. :) jutro jadę odebrać szczura bo adoptujemy, podpisać umowę itd. Więc też będzie co robić, bo mąż zostawia nam samochód to może do jakiegoś parku pojadę. W czwartek mam wizytę u giną, ale kurczę nie pamiętam czy zlecal mi jakieś badania do zrobienia. Muszę poszukać kartek czy jakieś są.
 
U nas ostatnio mamy schemat dnia: pobudka, 2 godziny aktywności, drzemka, kaszka, spacer, 2 godziny aktywności, drzemka, powrót taty, obiad, spacer z tatą, kąpiel i sen. Tak wygląda prawie każdy dzień. Oczywiście są weekendy, które są już chaosem bo Tymek jest podekscytowany mężem więc nie chce spac. Dodatkowo mamy przeważnie jakiś gości albo gdzieś idziemy. Jest wtedy bardzo dużo wrażeń. Na szczęście synek uwielbia towarzystwo.

Emol - tylko uważaj na dźwiganie Artura na placu zabaw. Mój waży niecałe 9 kg i już jest ciężko... Dlatego mąż się tam z nim bawi... Wczoraj wnioslam na pierwsze piętro wózek z dzieckiem i zakupami. Jakieś 19 kg :D nabrałam krzepy.

PatiEmma - okropne terminy. Mu też bardzo dlugo czekaliśmy na rehabilitację na NFZ. Tylko zastanawiam się, czy teraz nie jest za mało tej rehabilitacji. Bo chodzimy raz w tygodniu, a chodziliśmy 3 razy. Zobaczę po majówce, czy się zapiszemy dodatkowo. Niepokoi mnie to, że młody staje ciągle na paluszkach. Nawet gdy chodzi przy sofie to też na paluszkach. Koryguje go, ale to nie przynosi efektu.
 
Kasieks - trzymamy kciuki za zeby. Tymek już ma 2, ale chyba idą górne jedynki i dolne dwójki. Tak mi się wydaje. Dzisiaj chodził cała noc w łóżku. Nam pediatra polecila na niespokojne noce Camilie. Mamy podawać przed zaśnięciem jedna dawkę i muszę przyznać, że na młodego działa. Bo aż tak nie chodzi w nocy. Wczoraj mu nie podałam i znowu zaczęło się wstawanie, siadanie... Tylko nie chce mu podawać codziennie bo nie mam pewności, czy przebija się nowe zeby. Patrzylismy z mężem skład to jest w nich rumianek, rabarbar (jeśli dobrze pamiętam) i jakiś kaktus.
 
Hej
Poranna Camilia jest bespeczna. Ja już tyle opakowań Klaudii dałam. Na wyjazd też mam już kupione.
Dobra jesteś cały wózek z dzieckiem wtaszczyć. Ja zostawiam na dole. Potem małą na górę. Rozbieram i do łóżeczka a ja idę po wózek i zakupy. Jaj na razie się udaje.

Co do dni to u mnie podobnie.
Klaudia wstaje o różnych porach. Ale po przebydzeniu standardowo pielucha,karmienie, ubieranie, potem zabawa po ok 2 godzinach od wstania drzemka. Itd....aż do wieczora. Wystarczy że mała wstanie inaczej i już się dzień przesuwa.
 
poranna burza niesty mij to juz z 10 kg wazy, kawal chlopa, no ale dzwignac czasami trzeba teraz juz w2 trymestr wiec bezpieczniej niz w 1 czy 3 trym. troche mam mroczki przed oczami jak dluzej stoje no ale nic nie poradze, siadam i odpoczywam. dobrze ze artur potrafi sie sam bawic i ciagle mu potrzebna nie jestem. pierwszy raz od tak dawna zjadl zupkę. Bo jakoś chyba za mdłe mu były więc się krzywil. dyniowa z pieprzem ziołowym, zolami prowansalskimi i mariankiem. Zjadł całą miseczkę!
 
reklama
A co do paluszków na początku bobasy jak uczą się stawać to tak stają. potem z czasem i praktyka zauważy ze wygodniej na całych stopach stawiać. :) Artur już na szczęście chodzi na całych ale długi czas przemierzal na paluszkach.
 
Do góry