reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wakacyjne mamy 2017

Poranna_burza,Kawoszka salatki od dawna jemy wieczorami. Ale obiady i sniadania jem zdrowsze! Kalorii nie liczę,nie podjadam, zrezygnowałam ze słodyczy. Kupuję więcej owoców i przy okazji dzieciaki więcej zjedzą. Ostatnio kupiłam makaron wieloziarnisty i jem wiecej ryżu zamiast ziemniaków. W De nie ma wyboru kasz. Są tylko perłowe grubo ziarniste, średnio i mało ziarniste. Jem posiłki co 3 godziny. Po mału zaczynam pić mniej kawy i przechodzę na zbożową. Ale tak bez kawy to nie dam rady. U nas raz słońce,raz popaduje ale ogólnie chlodno bo wieje.
 
reklama
Poranna burza ja myślę że mi się rak zrobiło odkąd nasza koleżanka zginęła w wypadku w wieku 32 lat.
Urodziła wcześnie bo w wieku 18 lat. Kuba w tym roku skończy 15 lat. Wydawałoby się że skoro tak wcześnie urodziła to doczeka prawnuków. Pracowała w policji i zginęła na służbie.
Do tego nie dawno mój taka miał raka i jest po zawale. Nie wyobrażam sobie jakby moje dziecko zostało samo w wieku kilkunastu czy dwudziestukilku lat. Ja sama w tym wieku miaĺam kiełbie we łbie.
 
Ale Kawoszka, że ty taka byłaś to nie znaczy, że twoja córka taka będzie!
Ja urodziłam w wieku 18 lat! Julia 9 lat teraz będzie miała i też jest roztrzepana! Chodzi z głową w chmurach! Ale jeżeli zdarzy się tak, że dziecko wczesnie traci rodzica to szybciej dojrzewa,inaczej patrzy na życie! Zdarzają się oczywiście tacy co nie ale to tylko dlatego, że sprawiali już w wieku szkolnym kłopoty!
Ty się nie martw takimi rzeczami! Ciesz się,ze masz wspaniałą córeczkę! Po ck się zamartwiasz co będzie za kilka, kilkadziesiąt lat? A co będzie jutro? Ciesz się tym co masz tu i teraz
Ja sama mam nie raz stany depresyjne ale jak mój mąż widzi to zaraz działa!
I wiesz co? Jak mi się pyta co jest a ja mówię zazwyczaj, że nie wiem i próbuje coś więcej wyciągnąć a ja go zbywam to zaraz gada,ok to bądź taka jak teraz,nie rób nic! Nie ciesz się z tego masz itp! On oczywiście specjalista ale jeżeli ktoś z moim znajomych tak ma to staram się tak jak on działać!
A Ty ciesz się ze swojej córeczki! Przebywasz z nią non stop,baw się jak najwięcej i nie myśl o tym co bedzie za kilkadziesiąt lat! I nawet to co ci to teraz da? Co ma być to będzie i my na to wplywu nie mamy! Nie ma sensu się zadręczać a przecież twoja mała odczuwa to!
 
U nas z rana pochmurnie ale teraz trochę przebija się słońce. Na jutro przebioslam adopcje bo dziewczynie nieco późniejszą godziną nie pasowała. No nic :) czekamy do jutra. Dizisaj mąż cały dzień na placu uczy jeździć na moto wiec przyjechałam z młodym. Teraz czekam na chinczyka. Dawno nie jadłam :) a miałam w plania barszcz biały ale nigdzie jak na złość nie ma białej kiełbasy.
 
Masz rację Veronika. Dzięki [emoji4]

Emol jak nie ma białej kiełbasy to zrób z normalną. Ja tak robię bo nie lubię białej.

Dziewczyny wczoraj były mojego J. urodziny.
Wszystko naszykowałam. Tort odebrałam.
Ile dałam radę to wysprzątałam mieszkanie. Jest hodzina 17 a tu jego rodziców nie ma. Już on sam się zaczął martwić. przyjechali sporo po 18. Tak że Klaudia na spokojnie zjadła i nikt jej nie przeszkadzał.
I wiecie co byli moi rodzice i moja siostra. Teściowa zachowywała się zupełnie inaczej niż jak jest sama ze mną. Oczywie nawija językiem tak że głowa boli. Nic nie da powiedzieć bo wtrąca swoje zdanie. Ale do tego jesteśmy przyzwyczajeni. Wyszłam do kuchni po ciasto i moja siostra poszła za mną. Pyta mnie czy nie przesadzam z tym gadaniem o teściowej bo ona się normalnie zachowuje. Powiedziałam że nie, że ona teraz jest inna może dlatego że są moi rodzice i ona.
Teraz inaczej się zachowywała. Nie dyndała małej na rękach. Nie chodziła od pokoju do pokoju.
Ja z nią prawie nie rozmawiałam z resztą mało się odzywałam do niej. Tylko teraz nikt mi nie uwierzy jaka ona jest.
Dla mnie jest wścipska i fałszywa. Nie interesuje ją to co ja mówię. Moje zdanie na temat dziecka się nie liczy.
Wczoraj okazało się że ona jak jedzie do córki zająć się małym to nie wychodzi z nim z bloku przez cały dzień bo się boi. Poje..ana [emoji51]
Bo on chce chodzić a ona boi się że on ucieknie a nie ma jeszcze 2 lat.
Wolę niańkę zatrudnić niż dziecko do niej dać bo jej nie ufam.
 
Hejka dziewczyny! U nas od rana słonko świeci ale chlodno jeszcze. Ma też padać. Dziś Szymka odbiera moja mama,a że Julia ma wolne od szkoły to pojedzie ok południa rowerem do teściów. I będę miała trochę spokoju tylko z Leonem. Jak nie będzie padać to pójdziemy na rower. Leon leży właśnie ze mną i się bawi i gada mama. Julka zaraz zaprowadzi Szyma na busa a potem zjemy śniadanko. Kosz prania już mi się nazbierał, chyba wstawię. Teraz jak ciepło to będę miała więcej prania ale pewnie nie tylko ja :) Dzisiaj zadzwonię na siłkę dla kobiet bo jest 2 wioski dalej. Zmotywowałam się jak nie wiem. Już sobie obmyśliłam, że bym chodziła jak mąż będzie wracał z pracy. Otwarte do 22 więc spoko zdążę. Nie wiem co dzisiaj na obiad zrobić. Na kolację zrobię sałatkę z tuńczykiem. Wczoraj mąż wcinał leczo jak nie wiem. Pierwszy raz jadł. Dzieciaki też. U mnie dzieciaki trochę poprzeziębiane,mam nadzieje, że Leo się nie zarazi.
Kawoszka teściowa teraz też ci na złość zrobiła. Musiała pokazać się z tej dobrej strony przecież ;)
 
No właśnie teraz to była inna żadnych uwag nic. Ja nie wierzę w przemianę to dwulicowość.
Klaudia wstała po 8. Ładnie bawi się na macie.
A u nas kolejny najemca zawlnia mieszkanie. Szybko znaleźliśmy nowych. Po powrocie z wyjazdu zaczniemy meblować.
Przejdę się dzisiaj do meblowych i popytam o meble powystawowe kuchenne. Tam kuchnia jest ze skosem i nie potrzeba szafek aż tak dużo.
 
Ja dzisiaj spałam do 8.20 mąż mnie budzi ze Artur rozcial sobie rękę. Pojechaliśmy do przychodni to pediatra powiedział że to do szycia. Pojechaliśmy do szpitala dziecięcego. Godzinę czekaliśmy. Artur dostał znieczulenie i ma szwy założone. Płakał niesamowicie ale dlatego że go przetrzymywalismy a nie samo szycie. Potem przeżywał przez 10 min i zasnął. A rozcial sobie rękę o ramkę. A raczej o zapięcie metalowe które utrzymuje zdjęcie w miejscu. Masakra.
 
Biedactwo. Dużo ma tych szwów?

My znowu musimy isc do lekarza. Młody kaszle. Naszej Pani Doktor nie ma więc zapisałam nas na jutro do innej. Wyjeżdżamy na majówkę to nie chce czegoś przegapić.
 
reklama
Ja dzisiaj spałam do 8.20 mąż mnie budzi ze Artur rozcial sobie rękę. Pojechaliśmy do przychodni to pediatra powiedział że to do szycia. Pojechaliśmy do szpitala dziecięcego. Godzinę czekaliśmy. Artur dostał znieczulenie i ma szwy założone. Płakał niesamowicie ale dlatego że go przetrzymywalismy a nie samo szycie. Potem przeżywał przez 10 min i zasnął. A rozcial sobie rękę o ramkę. A raczej o zapięcie metalowe które utrzymuje zdjęcie w miejscu. Masakra.

Emol no masakra [emoji54]
Gdzie on tą ramkę dorwał.
Teraz to oczy do okoła głowy trzeba mieć.
Jeszcze zdjęcie szwów ho czeka ojjj
 
Do góry