Dominik jak się budzi i nie ma nikogo w pokoju to płacze. W innym przypadku nie. Też ogląda bajki ale jest nimi zainteresowany jak lecą piosenki.
W nocy ładnie spał ale od rana marudzi i płacze. Słoneczko świeci i mamy +3°.
Co do diety to samopoczucie ok.ciężko było 3 pierwsze dni bo ciągle byłam głodna ale to kwestia świadomości,że nie mogę podjadac. Zazwyczaj nie jem śniadania bo wystarczą mi 2 kawy.potem obiad,coś podjem i późna kolacja.moja obecna dieta wygląda tak,że mam aplikacje do liczenia kalorii w telefonie i jem to co wszyscy,nie gotuję osobno więc wszyscy jedzą zdrowiej.w apce wprowadza się wiek,wzrost, wage,płeć i tryb pracy (teraz mam biurowy bo siedze w domu). jem śniadanie, potem sok lub owoc,obiad,znów coś małego i kolację do 18.wszystko co jem to ważę i wpisuje.jak się nabierze wprawy to idzie szybko.nie jem fast foodów, chipsów, białego pieczywa, napojów kolorowych,itp.ale np.mogę zjeść ciastko albo wypić kieliszek wina.nie nadaje sie do diet gdzie czegoś nie wolno.w apce widzę ile kcal mogę jeszcze zjeść danego dnia i sama wybieram co zjem.jak trochę przekrocze raz na jakiś czas, to też się nie stresuje. przed ciążą schudłam w ten sposób 10kg w 3 miesiące. No ale chodziłam do pracy i 5x w tygodniu rower 30 minut. Teraz będzie trochę wolniej ale już się wyciągnęłam i myślę że się uda sporo zrzucić.