reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Ja wczoraj zaliczyłam wreszcie tę odwołaną przez covid w marcu wizytę kontrolną u mojej ginki. Po poronieniu nie ma ponoć żadnego śladu, macica jak u nastolatki - poza blizną po cc :p , jajniki pracują, owulacja z lewego za mną, endometrium 12,7mm. Dowiedziałam się, że nie jestem za stara na ciążę 😅
Ale pogadałam z moją lekarką szczerze i powiedziałam jej to co czuję, że nie jestem gotowa. Kazała mi odczekać, zabezpieczać się na razie, w ogóle o dzidziusiach nie myśleć, ale za 3 miesiące przyjść na wizytę 😂 ciekawe co ona knuje :p
 
reklama
Widzę, że Twój humorek jest znacznie lepszy niż przed kilkoma dniami :) I bardzo się z tego cieszę :) Jakie skutki uboczne ma olejek z oregano? :p
Powodzenia na czwartkowej wizycie ✊ Wyeliminuj wreszcie tę nadżerkę :)
Olejek z oregano nie, antybiotyk ma skutki uboczne. A ponieważ coś tam działa to moja pani doktor powiedziała że zrobimy dłuższą mięsięc, ną kuracje 🙄. Więc posiew za 6 tygodni 😪.
A co do gina to na razie konsultacja, nawet badań mnie nie będzie bo w tym gabinecie nie będzie miał jak. Zobaczymy co mi powie na temat biopsji, bardzo prawdopodobne że będę musiała się do niego przejechać do gabinetu w innym mieście.
Humorek lepszy ale doleczek też potrafi złapac jeszcze.
 
Olejek z oregano nie, antybiotyk ma skutki uboczne. A ponieważ coś tam działa to moja pani doktor powiedziała że zrobimy dłuższą mięsięc, ną kuracje 🙄. Więc posiew za 6 tygodni 😪.
A co do gina to na razie konsultacja, nawet badań mnie nie będzie bo w tym gabinecie nie będzie miał jak. Zobaczymy co mi powie na temat biopsji, bardzo prawdopodobne że będę musiała się do niego przejechać do gabinetu w innym mieście.
Humorek lepszy ale doleczek też potrafi złapac jeszcze.

A daleko masz do tego drugiego miasta? Myślę, że koszty nie są ważne, jeśli efekt będzie zadowalający, bo pożądany jest bardzo - to wiemy obie :)
Może to i dobrze, że lekarka idzie za ciosem i chce wydłużyć kurację, żeby wyeliminować tego dziada co się u Ciebie zasiedział, raz na zawsze! 6 tygodni zleci szybko, zanim się obejrzysz będziesz szła na posiew!
 
A daleko masz do tego drugiego miasta? Myślę, że koszty nie są ważne, jeśli efekt będzie zadowalający, bo pożądany jest bardzo - to wiemy obie :)
Może to i dobrze, że lekarka idzie za ciosem i chce wydłużyć kurację, żeby wyeliminować tego dziada co się u Ciebie zasiedział, raz na zawsze! 6 tygodni zleci szybko, zanim się obejrzysz będziesz szła na posiew!
No jasne, najlepiej iść za ciosem jeżeli jest szansa się pozbyć. Tym bardziej że każdy pobyt w szpitalu naraża na inne super dziady.
60 km mam, jakieś 40 minut max samochodem bo akurat wyjazd jest w mojej części miasta i prosta droga krajówką. Paliwo teraz tanie, mogę jeździć 😎.
 
Witam się i ja, choć widzę, że Dziewczyny już Cię u nas pięknie powitały. Przykro mi, że dołączasz do nas w takich samych smutnych okolicznościach, ale z Twoich postów wnioskuję, że woli walki Ci nie brakuje, a to teraz najważniejsze! Czuję, że następnym razem los wynagrodzi Ci to wszystko przez co musiałaś już przejść :)

Życzę Ci samych dobrych decyzji, niech się spełnią wszelkie marzenia 🍀🌞👍



Ale poświętowaliście! Syn i mąż w jednym dniu, do tego sen z takim pozytywnym przesłaniem, to musi oznaczać coś dobrego! ;-) ;)
Odważyłaś się zrobić sobie jeżyka na głowie???? Szacun Kobieto!!! Co na to Twój mąż? Pewnie się porządnie zdziwił? Poznał Cię w ogóle? ;)



Twój gin ma 35 lat???? :szok: a ma żonę? :rofl:



No to do roboty! :-) :) Bałamuć męża i czekamy na dobre wieści :-) :)
Mężowi bardziej podobam się w blokach co powiedział mi po roku jeżyka:-D mi też bloków brakowało choć uwielbiam krótkie włosy. Najgorzej było jak mi odrastaly... same zobaczcie na poprawę humoru;-p
 

Załączniki

  • IMG_20180311_181327.jpg
    IMG_20180311_181327.jpg
    166,8 KB · Wyświetleń: 44
  • IMG_20181220_080704_916.jpg
    IMG_20181220_080704_916.jpg
    192,8 KB · Wyświetleń: 36
Mężowi bardziej podobam się w blokach co powiedział mi po roku jeżyka:-D mi też bloków brakowało choć uwielbiam krótkie włosy. Najgorzej było jak mi odrastaly... same zobaczcie na poprawę humoru;-p
Kręcone włosy są super!
Moja siostra ma piękne drobne loczki, tak zawsze jej zazdrościłam... U mnie jeszcze temu kręcone pod spodem, proste na wierzchu i weź tu człowieku bądź mądry. A później za dużo chyba zmian hormonalnych w organizmie i teraz wszystkie proste jak drut.
Zdecydowanie lepiej Ci w tych niesfornych loczkach! 💞
 
Kręcone włosy są super!
Moja siostra ma piękne drobne loczki, tak zawsze jej zazdrościłam... U mnie jeszcze temu kręcone pod spodem, proste na wierzchu i weź tu człowieku bądź mądry. A później za dużo chyba zmian hormonalnych w organizmie i teraz wszystkie proste jak drut.
Zdecydowanie lepiej Ci w tych niesfornych loczkach! 💞
Mojej mamie włosy po pierwszym.porodzie zrobiły się proste zupełnie i bardzo ciemne... podobno
 
Mężowi bardziej podobam się w blokach co powiedział mi po roku jeżyka:-D mi też bloków brakowało choć uwielbiam krótkie włosy. Najgorzej było jak mi odrastaly... same zobaczcie na poprawę humoru;-p

Fajne loczki, jakie miałaś świetne afro.
A jak są dłuższe to kręcą się tak samo?

Ja nie mam ani prostych, ani kręconych. Ot takie fale, czasem jakaś sprężynka się zakręci, a do tego wysokoporowate i dużo ich jest. Żaden fryzjer nie jest mnie w stanie dobrze ostrzyć i teraz zapuszczam.
 
reklama
Ja wczoraj zaliczyłam wreszcie tę odwołaną przez covid w marcu wizytę kontrolną u mojej ginki. Po poronieniu nie ma ponoć żadnego śladu, macica jak u nastolatki - poza blizną po cc :p , jajniki pracują, owulacja z lewego za mną, endometrium 12,7mm. Dowiedziałam się, że nie jestem za stara na ciążę 😅
Ale pogadałam z moją lekarką szczerze i powiedziałam jej to co czuję, że nie jestem gotowa. Kazała mi odczekać, zabezpieczać się na razie, w ogóle o dzidziusiach nie myśleć, ale za 3 miesiące przyjść na wizytę 😂 ciekawe co ona knuje :p
Super teraz tylko działać już nic nie stoi na przeszkodzie powodzenia trzymam kciuki😘
 
Do góry