reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Byłam dzisiaj na kontroli po pierwszej krwawej @ po poronieniu. Mój gin powiedział, ze druga tez taka może być [emoji33]
Ale stan na dzisiaj to ładna macica z endometrium 10mm, bez zaległości i skrzepów. Owulacja dzisiaj, maksymalnie jutro, bo pęcherzyk ma 23mm i lada chwila pęknie :) wiec do nas decyzja należy czy działamy czy czekamy.... Mówię mu, ze ja to bym wolała jeszcze zaczekać.... ale z drugiej strony trochę zaczyna mnie kusić... całe szczęście, ze dzisiaj migrena u Starego :D
 
reklama
Byle do 40 tygodnia, wtedy odetchnę [emoji6]
A samopoczucie całkiem oki, juterko ostatni dzień w pracy [emoji16] póki co kupiliśmy z mężem kilka rzeczy, ale myślę, że teraz na zwolnieniu zacznę bardziej się tym interesować. Co do imienia hmm... Zawsze mówiłam, że jak będzie córeczka to miała być Blanka.. Ale czy tak zostanie [emoji848][emoji848][emoji848]

A powiedz mi kochana jak Ty się czujesz? Czy myślisz aby działać dalej czy odpuszczasz [emoji848] widzę, że jesteś dobrą duszą tego wątku i każdego podnosisz na duchu [emoji3590]
Wizyta u gina już umówiona czy czekasz najpierw na @ ? Czujesz, żeby się zbliżała czy na razie jeszcze cisza?



Dobrze, że zaliczyłaś już pierwszą @ Z mężem spółkujesz? [emoji2957] Działacie coś w temacie? Niedobrze, że ciągle masz stany depresyjne, myślałaś może aby zacząć wychodzić z domu? Umów się może z jakąś koleżanką albo ze znajomymi? Albo wyjedź z mężem na weekend, żeby choć na chwilę zmienić otoczenie?




Witaj, przykro mi, że jesteś kolejną dziewczyną, która musiała przeżyć tę stratę :( Wyszłaś już ze szpitala? Lepiej się czujesz? Na pewno Twoja córeczka sprawi, że szybciej wrócisz do 'normalności' i otrząśniesz się z tej straty. I kolejnego bobaska przecież jeszcze będziesz mieć, tylko cierpliwości i wiary. Trzymam kciuki!



Już półmetek??? [emoji3059] Ale czas leci???? Napisz jak się czujesz? Imię dla lokatora już wybrane? Zaczynasz myśleć o wyprawce czy to za wcześnie? ;)
 
Nie musi. Ja plamiłam i krwawiłam na przemian aż do dnia @. Też przy tych plamieniach miałam owulację.
Wraz z końcem @ przestałam plamić i dopiero teraz mogę powiedzieć, że jest całkowicie czysto.
Tak też mi powiedział mój gin kiedy byłam na kontroli, żeby się nie martwić, bo plamienia i krwawienia mogą trwać do pierwszej @ po poronieniu.

Moja ginka mówi to samo. Po pierwszym poronieniu można (ale nie trzeba) krwawić i plamić aż do miesiączki.


Pisałam wczoraj, że się boję kolejnego rozczarowania. No i dzisiaj w nocy sen...
Jestem w szpitalu na USG, chyba takim przez powłoki brzuszne. Lekarz, którym był Cristiano Ronaldo :D, mówi mi, że jestem w ciąży. Widzi pęcherzyk, widzi dziecko. Pokazuje mi na ekranie i widzę Maluszka, serce miga. Słyszę tętno i się zastanawiam czemu tak szybko te dziecko się rozwija, przecież dopiero co miałam @. Lekarz pokazuje mi dziecko z każdej strony i widać, że chłopiec. Ale mówi, że on nie widzi szans na powodzenie tej ciąży, bo dziecko nie ma niebieskiego paska w nici DNA, że albo poronię i żebym się nie nastawiała albo dziecko będzie bardzo chore po urodzeniu. Pokazuje mi też na ekranie, że beta hcg jest powyżej 18000 i że to dużo za dużo na taką wczesną ciążę. W śnie próbowałam liczyć ile ja bym w tej ciąży była, że byłoby widać już wszystko i beta byłaby taka wysoka, ale nie mogłam policzyć dokładnie, gubiłam się w dniach, cyfrach, dodawaniu. Wyszłam z gabinetu z poczuciem, że ten lekarz to pier****li jakieś głupoty. Jak dziecko może być chore jak serce bije jak dzwon, przecież słyszałam, beta wysoka, więc chyba dobrze, nie ma niebieskiego paska, ale co to jest ten niebieski pasek??? :D Patrzę na wydruk z USG, a tam beta hcg na poziomie 14000....

I tak to ze mną jest...

Sen miałaś kosmiczny, szczególnie ten Ronaldo 🤪 Z pewnością jest wynikiem podświadomego strachu, który gdzieś tam głęboko tli Ci sie z tyłu głowy. Na pewno wiesz, że sny często oznaczają coś przeciwnego, a według tego dzidziol będzie zdrowy, z niebieskim paskiem w nici DNA i o żadnym poronieniu czy chorobie nie będzie mowy! Proste jak konstrukcja cepa! Wszystko będzie dobrze :yes:

Witam
Działamy ale bez spiny 😋
Bolał mnie brzuch przez 3 dni tak jak by oba jajniki A zlewalo się w macicy bez przeciwbólowych by nie dało rady wytrzymać ale przeszło na szczęście
Na te moje stany już siły nie mam nie tylko ta sytuacja się na to nakłada są jeszcze inne sprawy na które jak narazie nie mama wpływu wszystko z czasem może ogarnę
Mam wizytę 10 i muszę jeszcze l4 wydebic bo inaczej sobie tego nie wyobrażam wszystko się zkaplikuje jeszcze bardziej i wtedy to tylko rezygnacja z pracy mi zostanie ehh

No i super, że działacie, w dodatku bez spiny! Stres nie jest Wam teraz potrzebny! Trzymam kciuki, żeby udało sie bez problemu przedłużyć zwolnienie ✊✊
 
Człowiek za dużo o tym myśli i stąd te sny. Trzeba dać odetchnąć głowie, tylko żeby to było takie proste.

Święte słowa. Łatwo się mówi a trudniej wykonuje, ale damy radę! Kto jak nie my??? :cool2:

Jeśli chodzi o sny też miałam jakiś dziwny 2 dni temu śniło mi się że klucilam się z mężem że było maleństwo A jego nic nie obchodziło i go wyganialam z domu skoro ma kochanke to po co tu jest że sama dam sobie radę
Masakra jakaś I jak to sobie tłumaczyć moja głowa piątą mi duże figle

To wszystko to nasza podświadomość, chcemy się uporać z tematem, ale głowa wciąż rozkminia a potem śnią nam się takie głupstwa, że hej! :p Opowiadałaś mężowi co Ci się za brednie przyśniły? :p

Byłam dzisiaj na kontroli po pierwszej krwawej @ po poronieniu. Mój gin powiedział, ze druga tez taka może być [emoji33]
Ale stan na dzisiaj to ładna macica z endometrium 10mm, bez zaległości i skrzepów. Owulacja dzisiaj, maksymalnie jutro, bo pęcherzyk ma 23mm i lada chwila pęknie :) wiec do nas decyzja należy czy działamy czy czekamy.... Mówię mu, ze ja to bym wolała jeszcze zaczekać.... ale z drugiej strony trochę zaczyna mnie kusić... całe szczęście, ze dzisiaj migrena u Starego :D

Migrena u faceta???? To się naprawdę dzieje? 🤪 Jak ja bym chciała, żeby mój miał czasem migreny wieczorem 😂
Przemyśl dobrze sprawę, żebyś potem nie żałowała, że go nie przygwoździłaś i musisz czekać kolejny miesiąc 🤪
 
Byle do 40 tygodnia, wtedy odetchnę [emoji6]
A samopoczucie całkiem oki, juterko ostatni dzień w pracy [emoji16] póki co kupiliśmy z mężem kilka rzeczy, ale myślę, że teraz na zwolnieniu zacznę bardziej się tym interesować. Co do imienia hmm... Zawsze mówiłam, że jak będzie córeczka to miała być Blanka.. Ale czy tak zostanie [emoji848][emoji848][emoji848]

A powiedz mi kochana jak Ty się czujesz? Czy myślisz aby działać dalej czy odpuszczasz [emoji848] widzę, że jesteś dobrą duszą tego wątku i każdego podnosisz na duchu [emoji3590]

Jeszcze pracujesz? Brawo! :) Od jutra wypoczynek, korzystaj z wolnego ile wlezie bo jak mała przyjdzie na świat to już tak łatwo nie będzie ;) Znam jedną Blankę: inteligenta, życiowa i mega ambitna :) To imię dobrze mi się kojarzy :) Najważniejsze, że dobrze się czujesz :) Jaka duża jest już Twoja niunia? 🥰

Ja - dziękuję, na razie odpuszczam temat. Nie jestem gotowa na kolejną ciążę. Stres i strach zawładnęłyby moim życiem. Muszę wrócić w pełni do normalności, może za jakiś czas wrócę do tematu, ale póki co jestem na nie ;)

Dziękuję za miłe słowa - żadna dobra dusza ze mnie :p Zwyczajnie piszę co myślę :)
 
Byłam dzisiaj na kontroli po pierwszej krwawej @ po poronieniu. Mój gin powiedział, ze druga tez taka może być [emoji33]
Ale stan na dzisiaj to ładna macica z endometrium 10mm, bez zaległości i skrzepów. Owulacja dzisiaj, maksymalnie jutro, bo pęcherzyk ma 23mm i lada chwila pęknie :) wiec do nas decyzja należy czy działamy czy czekamy.... Mówię mu, ze ja to bym wolała jeszcze zaczekać.... ale z drugiej strony trochę zaczyna mnie kusić... całe szczęście, ze dzisiaj migrena u Starego :D
Migrena u faceta🤔 🙉🙊 pierwsze słyszę 😱. Mojemu to chyba nie grozi 🤪😄🤣
 
Migrena u faceta[emoji848] [emoji86][emoji87] pierwsze słyszę [emoji33]. Mojemu to chyba nie grozi 🤪[emoji1]🤣

Mój ma takie ataki, ale to przez prace... Dużo pracuje, 8h w pracy i bardzo często kompa zabiera do domu i potrafi całe weekendy siedzieć. Później popada w jakiś stres i zmęczenie i klapa. Dostaje wielkiego bólu głowy, gorączki. Musi wtedy zwalniać się wcześniej z pracy i śpi do dnia następnego. Coś za coś. Ale to uparte stworzenie nie da sobie przemówić do rozsądku, wiec....
 
Rozumiem Cię dokładnie, między poronieniem, a tą obecną ciążą minęło pół roku i szczerze mam stracha, pełno obaw i jakoś nie umiem się do końca cieszyć, bo się poprostu boję. Tyle, że ja nie chciałam czekać, miałam silną potrzebę bycia znów w ciąży, a jak się nie udawało to było jeszcze gorzej. Tym bardziej, że między pierworodnym a młodą będzie 9 lat różnicy [emoji85]
W środę mam wizytę to się okaże ile młoda teraz waży i mierzy [emoji6]
A co do zwolnienia miałam pracować do końca kwietnia, ale trochę sprawy rodzinne zmusiły mnie żeby szybciej pójść [emoji2368]
Jeszcze pracujesz? Brawo! :) Od jutra wypoczynek, korzystaj z wolnego ile wlezie bo jak mała przyjdzie na świat to już tak łatwo nie będzie ;) Znam jedną Blankę: inteligenta, życiowa i mega ambitna :) To imię dobrze mi się kojarzy :) Najważniejsze, że dobrze się czujesz :) Jaka duża jest już Twoja niunia? [emoji3059]

Ja - dziękuję, na razie odpuszczam temat. Nie jestem gotowa na kolejną ciążę. Stres i strach zawładnęłyby moim życiem. Muszę wrócić w pełni do normalności, może za jakiś czas wrócę do tematu, ale póki co jestem na nie ;)

Dziękuję za miłe słowa - żadna dobra dusza ze mnie [emoji14] Zwyczajnie piszę co myślę :)
 
Mój ma takie ataki, ale to przez prace... Dużo pracuje, 8h w pracy i bardzo często kompa zabiera do domu i potrafi całe weekendy siedzieć. Później popada w jakiś stres i zmęczenie i klapa. Dostaje wielkiego bólu głowy, gorączki. Musi wtedy zwalniać się wcześniej z pracy i śpi do dnia następnego. Coś za coś. Ale to uparte stworzenie nie da sobie przemówić do rozsądku, wiec....

Przemęczenie..... Często popada w takie stany?
Mój mąż jak złapie zwykłe przeziębienie to już wielce chory, leży na łóżku i udaje omdlałego, prawie konającego 😂 Gorzej niż dziecko :p
 
reklama
Rozumiem Cię dokładnie, między poronieniem, a tą obecną ciążą minęło pół roku i szczerze mam stracha, pełno obaw i jakoś nie umiem się do końca cieszyć, bo się poprostu boję. Tyle, że ja nie chciałam czekać, miałam silną potrzebę bycia znów w ciąży, a jak się nie udawało to było jeszcze gorzej. Tym bardziej, że między pierworodnym a młodą będzie 9 lat różnicy [emoji85]
W środę mam wizytę to się okaże ile młoda teraz waży i mierzy [emoji6]
A co do zwolnienia miałam pracować do końca kwietnia, ale trochę sprawy rodzinne zmusiły mnie żeby szybciej pójść [emoji2368]

No właśnie ten strach jest najgorszy..... A ja zawsze niezależna, silna byłam i wykańcza mnie myśl, że nie umiem sobie z tych strachem poradzić :crazy:
9 lat różnicy to sporo, ale jeszcze do ogarnięcia :) Ciekawe czy Synek będzie chciał się opiekować Młodą :) Super, że chęć posiadania jeszcze jednego dziecka wygrała u Ciebie z panicznym strachem, za 5 miesięcy dostaniesz swój najcudowniejszy prezent 🥰
Mam nadzieję, że sprawy rodzinne się poukładają i będziesz spokojnie mogła zacząć cieszyć się drugą połową ciąży!
Powodzenia w środę! Daj znać jak się prezentuje Twoja Królewna 🥰
 
Do góry