reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Oby oby :)
Jedno jest pewne na pewno będzie dobrze :)
Ten acard w trakcie starań brałaś od jakiegoś konkretnego dnia cyklu, czy jakiś przed staraniami?
Acard codziennie przez cały cykl. Ale on też może powodować bardziej obfite miesiączki na początku ale krótsze. Ja tak miałam przez 3/4 cykle
 
reklama
Hej ja też jestem po poronieniu w listopadzie 2019. Mam synka 2,5 roku wystaranego przez hiperprolaktynemie podwójna macice przegrodę i policystyczne jajniki. Chcieliśmy drugie. 6 tydzień krwawienie i po ciąży. Długo długo nic po mimo starań i brania tego bromergonu. I wiecie co? Kupiłam testy owulacyjne i pokazały że 20 lutego mam owulacjie no to do dzieła. Cykle różnie od 25-30 dni i dzis nie wytrzymałam i zrobiłam test ciążowy po 17 i co myślicie?Zobacz załącznik 1087110

Powtórzyłaś test? Można Ci już gratulować? ;)

W końcu przyszła @. Identycznie jak po pierwszym poronieniu przyszła po 48 dniach. Wczoraj już w pewnym momencie tak mnie zabolał brzuch i tak z 10 min bolał, że myślałam, że mnie zalało. Nic nie było. Wieczorem malutka kropeczka a dziś rano już normalnie się rozkręciło. Oby już teraz wszystko było ok.

Super, że się wreszcie doczekałaś! Teraz mam nadzieję, wszystko zacznie się układać jak należy! A tak na marginesie - wszystko działa u Ciebie jak w zegarku, skoro po dwóch poronieniach dostałaś @ dokladnie w tym samym dniu cyklu, nieźle :rofl:
Bardzo się męczysz czy jest znośnie?

Oby oby :)
Jedno jest pewne na pewno będzie dobrze :)
Ten acard w trakcie starań brałaś od jakiegoś konkretnego dnia cyklu, czy jakiś przed staraniami?

A po co ten Acard się bierze?
 
Witajcie,
Dzisiaj byłam na pierwszej wizycie po porodzie. Mam torbiel krwotoczną wielkości 5 cm i muszę się stawić w szpitalu na pobranie wycinków z szyjki ze względu na krwawiącą w ciąży nadżerke. Nowy lekarz chce dmuchać na zimne, mam sporą nadżerke i to ma być potwierdzenie kolposkopii która była wykonana przed przedwczesnym porodem. Raczej chodzi o wykluczenie jakichkolwiek zmian niż o potwierdzenie.
Nie dostałam jeszcze miesiączki 😒.

Lekarz mówi że będziemy mogli się starać o dzidzie jeszcze w tym roku ale najpierw wszystkie diagnozy, no i torbiel musi się wchłonąć.

Stety, niestety muszę przesunąć starania. Niedługo kończy mi się skrócony macierzyński i będę musiała wrócić do niefajnej pracy, jedyny jej plus do umowa na czas nieokreślony, zarobki też nie powalają, muszę dojeżdżać do innej miejscowości. A może powinnam pomyśleć o zmianie? Boję się że zanim znajdę kolejną i dostanę sensowną umowę to minie dużo czasu. I nim się obejrzę będę się starać po 35 urodzinach.

Jak szybko wróciłyście do pracy po stracie?
 
Powtórzyłaś test? Można Ci już gratulować? ;)



Super, że się wreszcie doczekałaś! Teraz mam nadzieję, wszystko zacznie się układać jak należy! A tak na marginesie - wszystko działa u Ciebie jak w zegarku, skoro po dwóch poronieniach dostałaś @ dokladnie w tym samym dniu cyklu, nieźle :rofl:
Bardzo się męczysz czy jest znośnie?



A po co ten Acard się bierze?

Ja mam zalecone na rozrzedzenie krwi w razie wystąpienia zakrzepów. Tak jak heparynę w sumie
 
Witajcie,
Dzisiaj byłam na pierwszej wizycie po porodzie. Mam torbiel krwotoczną wielkości 5 cm i muszę się stawić w szpitalu na pobranie wycinków z szyjki ze względu na krwawiącą w ciąży nadżerke. Nowy lekarz chce dmuchać na zimne, mam sporą nadżerke i to ma być potwierdzenie kolposkopii która była wykonana przed przedwczesnym porodem. Raczej chodzi o wykluczenie jakichkolwiek zmian niż o potwierdzenie.
Nie dostałam jeszcze miesiączki [emoji19].

Lekarz mówi że będziemy mogli się starać o dzidzie jeszcze w tym roku ale najpierw wszystkie diagnozy, no i torbiel musi się wchłonąć.

Stety, niestety muszę przesunąć starania. Niedługo kończy mi się skrócony macierzyński i będę musiała wrócić do niefajnej pracy, jedyny jej plus do umowa na czas nieokreślony, zarobki też nie powalają, muszę dojeżdżać do innej miejscowości. A może powinnam pomyśleć o zmianie? Boję się że zanim znajdę kolejną i dostanę sensowną umowę to minie dużo czasu. I nim się obejrzę będę się starać po 35 urodzinach.

Jak szybko wróciłyście do pracy po stracie?

Po pierwszym poronieniu wróciłam do pracy po 3 tygodniach na zwolnieniu lekarskim. I to był błąd, tyle czasu siedziałam w domu i trochę weszło mi na głowę. Jak miałam isc do pracy to dostawałam lekkiej paniki. Miałam tez duże problemy ze skupieniem się na czymkolwiek.
Po drugim poronieniu poprosiłam o skrócenie zwolnienia do jednego tygodnia.
 
Witajcie,
Dzisiaj byłam na pierwszej wizycie po porodzie. Mam torbiel krwotoczną wielkości 5 cm i muszę się stawić w szpitalu na pobranie wycinków z szyjki ze względu na krwawiącą w ciąży nadżerke. Nowy lekarz chce dmuchać na zimne, mam sporą nadżerke i to ma być potwierdzenie kolposkopii która była wykonana przed przedwczesnym porodem. Raczej chodzi o wykluczenie jakichkolwiek zmian niż o potwierdzenie.
Nie dostałam jeszcze miesiączki [emoji19].

Lekarz mówi że będziemy mogli się starać o dzidzie jeszcze w tym roku ale najpierw wszystkie diagnozy, no i torbiel musi się wchłonąć.

Stety, niestety muszę przesunąć starania. Niedługo kończy mi się skrócony macierzyński i będę musiała wrócić do niefajnej pracy, jedyny jej plus do umowa na czas nieokreślony, zarobki też nie powalają, muszę dojeżdżać do innej miejscowości. A może powinnam pomyśleć o zmianie? Boję się że zanim znajdę kolejną i dostanę sensowną umowę to minie dużo czasu. I nim się obejrzę będę się starać po 35 urodzinach.

Jak szybko wróciłyście do pracy po stracie?
Poroniłam w 10 tygodniu, wróciłam po 2 tygodniach do pracy. Nie byłam w ciąży na L4 pracowałam do poronienia. Prawie wszyscy w pracy wiedzą co mnie spotkało...
Druga ciąża biochemiczna potrzebowałam paru dni wolnego, ale tu rodzinny dał mi parę dni niby na przeziębienie.
 
Po pierwszym poronieniu wróciłam do pracy po 3 tygodniach na zwolnieniu lekarskim. I to był błąd, tyle czasu siedziałam w domu i trochę weszło mi na głowę. Jak miałam isc do pracy to dostawałam lekkiej paniki. Miałam tez duże problemy ze skupieniem się na czymkolwiek.
Po drugim poronieniu poprosiłam o skrócenie zwolnienia do jednego tygodnia.
Poroniłam w 10 tygodniu, wróciłam po 2 tygodniach do pracy. Nie byłam w ciąży na L4 pracowałam do poronienia. Prawie wszyscy w pracy wiedzą co mnie spotkało...
Druga ciąża biochemiczna potrzebowałam paru dni wolnego, ale tu rodzinny dał mi parę dni niby na przeziębienie.

Jestem pełna podziwu dla Was.
Ten macierzyński wykorzystuję na regenerację po tygodniach leżenia.
Pracowałam do 15 tygodnia, potem musiałam się oszczędzać a w 23 urodziłam.
Na moje miejsce została zatrudniona nowa osoba. Boję się dostanę wypowiedzenie bardzo szybko po powrocie.
Właśnie te 5 tygodni które już jestem w domu i wcześniejsze tygodnie zwolnienia spowodowały że wypadłam z obiegu.
 
Powtórzyłaś test? Można Ci już gratulować? ;)



Super, że się wreszcie doczekałaś! Teraz mam nadzieję, wszystko zacznie się układać jak należy! A tak na marginesie - wszystko działa u Ciebie jak w zegarku, skoro po dwóch poronieniach dostałaś @ dokladnie w tym samym dniu cyklu, nieźle :rofl:
Bardzo się męczysz czy jest znośnie?



A po co ten Acard się bierze?
Jest całkiem spoko.
 
Jestem pełna podziwu dla Was.
Ten macierzyński wykorzystuję na regenerację po tygodniach leżenia.
Pracowałam do 15 tygodnia, potem musiałam się oszczędzać a w 23 urodziłam.
Na moje miejsce została zatrudniona nowa osoba. Boję się dostanę wypowiedzenie bardzo szybko po powrocie.
Właśnie te 5 tygodni które już jestem w domu i wcześniejsze tygodnie zwolnienia spowodowały że wypadłam z obiegu.

Kurczę, musieliby się okazać ch***, żeby wręczyć Ci wypowiedzenie [emoji30] Tym bardziej, ze wiedza co Cię spotkało. Liczmy, ze jednak okażą trochę zrozumienia i empatii...
Praca na pewno Ci pomoże w powrocie do równowagi. Zajmiesz myśli czymś innym. Wypadnięciem z obiegu się nie martw, szybko wrócisz na dobre tory :)
 
reklama
Witajcie,
Dzisiaj byłam na pierwszej wizycie po porodzie. Mam torbiel krwotoczną wielkości 5 cm i muszę się stawić w szpitalu na pobranie wycinków z szyjki ze względu na krwawiącą w ciąży nadżerke. Nowy lekarz chce dmuchać na zimne, mam sporą nadżerke i to ma być potwierdzenie kolposkopii która była wykonana przed przedwczesnym porodem. Raczej chodzi o wykluczenie jakichkolwiek zmian niż o potwierdzenie.
Nie dostałam jeszcze miesiączki 😒.

Lekarz mówi że będziemy mogli się starać o dzidzie jeszcze w tym roku ale najpierw wszystkie diagnozy, no i torbiel musi się wchłonąć.

Stety, niestety muszę przesunąć starania. Niedługo kończy mi się skrócony macierzyński i będę musiała wrócić do niefajnej pracy, jedyny jej plus do umowa na czas nieokreślony, zarobki też nie powalają, muszę dojeżdżać do innej miejscowości. A może powinnam pomyśleć o zmianie? Boję się że zanim znajdę kolejną i dostanę sensowną umowę to minie dużo czasu. I nim się obejrzę będę się starać po 35 urodzinach.

Jak szybko wróciłyście do pracy po stracie?

Witaj,
Po tym co napisałaś odnoszę wrażenie, że trafiłaś wreszcie do porządnego lekarza, który chce dla Ciebie jak najlepiej, to dobry znak. Torbielą nie masz się co przejmować, na pewno się wchłonie.
Kiedy idziesz do szpitala na pobranie wycinków? Co z nadżerką?
Przykro mi, że masz niefajną pracę i czeka Cię niemiły powrót :( Ja akurat swoją pracę lubię więc po poronieniu byłam na zwolnieniu tydzień. Chciałam wrócić jak najszybciej, żeby nie rozmyślać i nie rozdrapywać ran.... Miałam o tyle dobrze, że nikt w pracy nie wiedział, że byłam w ciąży.

P.S. Wiekiem się w ogóle nie przejmuj ;) Masz jeszcze kupę czasu :) Zdążysz ;) Ja mam 37 lat ;)
 
Do góry