reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Witam
Wielka Mi czuje się raz lepiej raz gorzej to zależy mam zwiechy apatia chyba mnie ta deprecha dopadła choć zawsze byłam twarda
Ja miałam poronienie zatrzymane ale nikt do szpitala mnie nie kierował gdyby nie duphaston i luteina to bym wcześniej poronila no ale poszło samo bez żadnych leków zabiegów od tak po prostu i to wszystko na raz nic w środku nie zostało
To przynajmniej tyle, ze nie musisz sie męczyć z ronieniem tyle czasu co ja....
Mysle, ze to dobra wiadomość, ze czujesz sie roznie. Zawsze to lepsze od stalego, dlugotrwalego obnizenia nastroju.... Z dnia na dzien na pewno będzie coraz lepiej.
Fizycznie czujesz sie juz zupelnie dobrze?
 
reklama
To przynajmniej tyle, ze nie musisz sie męczyć z ronieniem tyle czasu co ja....
Mysle, ze to dobra wiadomość, ze czujesz sie roznie. Zawsze to lepsze od stalego, dlugotrwalego obnizenia nastroju.... Z dnia na dzien na pewno będzie coraz lepiej.
Fizycznie czujesz sie juz zupelnie dobrze?
Fizycznie tak jest dobrze czekam na @ lub jej brak 😛 i mam nadzieję że nie będę musiała wracać do tej strasznej pracy
 
@marmolada90 , odezwij się, wszystko ok? Co powiedział Ci lekarz?
Niestety mój wynik badania histopatologicznego wskazuje ma zaśniad groniasty. Potocznie mówiąc łagodny nowotwór ciąży. Moje plany na zajście w ciążę w najbliższym czasie legły w gruzach. A tak nie moglam doczekać się ponownego starania :(.

Muszę teraz co tydzień oznaczać poziom beta HCG. Wczoraj oznaczyłam pierwszy raz, 6 dni od zabiegu łyżeczkowania i miałam 1869. Kolejny za tydzień i tak do czasu aż spadnie do 0. Następnie mam kontrolować już co miesiąc. Starania o ciążę mogę rozpocząć najwcześniej po pół roku od osiągnięcia wyniku '0'.
Bardzo się zmartwiłam, bo jeśli poziom bety sam nie będzie spadał, to konieczne będzie włączenie niegroźnej chemioterapii. Bardzo chciałabym aby ominęły mnie tak drastyczne działania. Wczoraj myśl o dziecko odsunęłam na bok, zmartwiłam się o swoje zdrowie. Pani Doktor jednak nieco mnie uspokoila. Żałuję tylko, że przed zabiegiem nie oznaczono mi tej bety. Miałabym jakis punkt odniesienia czy teraz dużo spadło..ostatnia betę robiłam w 7 tygodniu ciąży i wynosiła 35 tysięcy. Więc może aktualny wynik 1869 nie jest zły i daje nadzieję, że spadnie samo? Eh... Takie to niesprawiedliwe, tak bardzo pragnęłam dziecka :(..może to kara za moją niecierpliwośc.
 
Mój wynik histopat jest już do odbioru. Dzwoniłam dzisiaj do szpitala, zobaczymy [emoji52]
Odbiorę dopiero w poniedziałek, bo właśnie wyjeżdżam na urlop :p
A moje ANA3 nie wykazały żadnych antygenów 🥳
 
A jedziemy nad jezioro czorsztynskie :)
Kilka dni ale ostatnie dni tak mi dały popalić, ze marze o tym wypoczynku
Masz rację, nie ma to jak wyjazd i odcięcie się chociaż na chwilę od tego wszystkiego. My kilka dni po łyżeczkowaniu również wybraliśmy się na weekend trochę dalej. Odpocząć, przemyśleć. Niestety po powrocie odebrałam wyniki badań histopatologicznych i znowu cios. Przydałby się kolejny urlop... Chociaż siedzę do końca na L4, to niestety psychicznie nie odpoczywam.

Baw się dobrze, odpocznij, zrelaksuj :)
 
Niestety mój wynik badania histopatologicznego wskazuje ma zaśniad groniasty. Potocznie mówiąc łagodny nowotwór ciąży. Moje plany na zajście w ciążę w najbliższym czasie legły w gruzach. A tak nie moglam doczekać się ponownego starania :(.

Muszę teraz co tydzień oznaczać poziom beta HCG. Wczoraj oznaczyłam pierwszy raz, 6 dni od zabiegu łyżeczkowania i miałam 1869. Kolejny za tydzień i tak do czasu aż spadnie do 0. Następnie mam kontrolować już co miesiąc. Starania o ciążę mogę rozpocząć najwcześniej po pół roku od osiągnięcia wyniku '0'.
Bardzo się zmartwiłam, bo jeśli poziom bety sam nie będzie spadał, to konieczne będzie włączenie niegroźnej chemioterapii. Bardzo chciałabym aby ominęły mnie tak drastyczne działania. Wczoraj myśl o dziecko odsunęłam na bok, zmartwiłam się o swoje zdrowie. Pani Doktor jednak nieco mnie uspokoila. Żałuję tylko, że przed zabiegiem nie oznaczono mi tej bety. Miałabym jakis punkt odniesienia czy teraz dużo spadło..ostatnia betę robiłam w 7 tygodniu ciąży i wynosiła 35 tysięcy. Więc może aktualny wynik 1869 nie jest zły i daje nadzieję, że spadnie samo? Eh... Takie to niesprawiedliwe, tak bardzo pragnęłam dziecka :(..może to kara za moją niecierpliwośc.
Kochana współczuję. Tulę mocno ❤️. To wszystko jest takie niesprawiedliwe.
 
reklama
Do góry