reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Dziewczyny jak szybko Wam się udaje zmajstrować kolejnego dzidziusia.
Ja coraz bardziej się boję, nie zniosłabym kolejnej straty, zwłaszcza tak późnej.
Jak sobie radzicie ze strachem? Czy któraś z Was straciła dzidzie przez zakażenie (u mnie prawdopodobny powód).
Jakieś badania przed kolejną ciążą? Jak szybko się udało?
Miałyście problem z krwawieniem z nadżerki w ciąży?
Bardzo chciałabym się starać za jakiś czas ale nie wiem od czego zacząć. O co pytać lekarza, jakie badania robić. Dwie poprzednie ciążę miałam bezproblemowe ale ostatnia donoszona 8 lat temu...
Witam
Kochana to zależy tylko od Ciebie kiedy będziesz gotowa na kolejne starania ja się boję okrutnie ale chcemy próbować do 3 razy sztuka mam nadzieję że się los odkręci i da mi dzidzie
Przepraszam że pytam ale Ty teraz to masz macierzyński ten skrócony?
 
reklama
Witam
Kochana to zależy tylko od Ciebie kiedy będziesz gotowa na kolejne starania ja się boję okrutnie ale chcemy próbować do 3 razy sztuka mam nadzieję że się los odkręci i da mi dzidzie
Przepraszam że pytam ale Ty teraz to masz macierzyński ten skrócony?

Tak, teraz mam macierzyński skrócony, 56 dni.
U mnie to wszystko zależy od tego co wyjdzie w badaniach. Mam nadzieję że jednak nie jestem chora i potrzeba mi tylko czasu.
 
Dzisiaj dokładnie 17. Ale pierwsze zbliżenie mieliśmy w 8 dniu po. Ale jasno zaznaczył, ze do pierwszej @ w zabezpieczeniu.
@marmolada90 Dopiero teraz zauważyłam, że chodziło Ci o zabieg. Ja nie miałam zabiegu. Miałam podane tabletki, oczyszczam się sama. Trochę to trwa i gin powiedział, że prawdopodobnie będę tak plamić do samej @. Na wspomaganie oczyszczania mam zacząć brać z powrotem Arthrotec forte przez 5 dni.
Spojrzał tez na moje wyniki badań. I powiedział wprost, że nie są złe. Dla zabezpieczenia od nowego cyklu znowu duphaston, zmiana witamin z pregny na prenatal uno, heparyna i acard od dnia pozytywnego testu ciążowego :)
Nie wiem jak ten lekarz to robi, ale wychodzę od niego zawsze tak bardzo pozytywnie nastawiona. Zawsze ustala dla mnie plan działania.
@Zabulinka_86 ten zestaw badań, o którym rozmawiałyśmy, które ja robiłam to powiedział, że przy dwóch poronieniach wyczerpuje cały limit i żaden lekarz nie zleciłby więcej. Więc taka diagnostyka na chwilę obecną jest wystarczająca w zupełności. I z tym badaniem hormonów to tylko TSH z ft3/ft4. Progesteron i prolaktyne ew w nowej ciąży, ale nie jest to konieczność. Resztę hormonów bada się przy trudnościach zajścia w ciążę, nie przy jej utrzymaniu.
 
@marmolada90 Dopiero teraz zauważyłam, że chodziło Ci o zabieg. Ja nie miałam zabiegu. Miałam podane tabletki, oczyszczam się sama. Trochę to trwa i gin powiedział, że prawdopodobnie będę tak plamić do samej @. Na wspomaganie oczyszczania mam zacząć brać z powrotem Arthrotec forte przez 5 dni.
Spojrzał tez na moje wyniki badań. I powiedział wprost, że nie są złe. Dla zabezpieczenia od nowego cyklu znowu duphaston, zmiana witamin z pregny na prenatal uno, heparyna i acard od dnia pozytywnego testu ciążowego :)
Nie wiem jak ten lekarz to robi, ale wychodzę od niego zawsze tak bardzo pozytywnie nastawiona. Zawsze ustala dla mnie plan działania.
@Zabulinka_86 ten zestaw badań, o którym rozmawiałyśmy, które ja robiłam to powiedział, że przy dwóch poronieniach wyczerpuje cały limit i żaden lekarz nie zleciłby więcej. Więc taka diagnostyka na chwilę obecną jest wystarczająca w zupełności. I z tym badaniem hormonów to tylko TSH z ft3/ft4. Progesteron i prolaktyne ew w nowej ciąży, ale nie jest to konieczność. Resztę hormonów bada się przy trudnościach zajścia w ciążę, nie przy jej utrzymaniu.
Super, że masz tak fajnego ginekologa. Mój stwierdził, że tak się zdarza i tyle. Chcę poszukać nowego, ale nie umiem wybrać tak z komentarzy, bo chcę takiego, który będzie znał się na tym.
Ja dziś zrobiłam tarczycowe. W przyszłym zrobię te na zespół antyfosfolipidowy i te ANA i APA a potem trombofilie.
U mnie niestety był problem z zajściem. Z pierwszym dzieckiem leczyłam się 3 lata a ciąża była idealna. Wyniki super, nic mi nie dolegało. Synek ma prawie 9 lat. Jakieś 5 lat temu zaczęliśmy się starać, najpierw 2 cykle wspomagane tabletkami na owulację i jeden z zastrzykami i nic. Dałam sobie spokój. Brałam tylko ovarin i metformine. Udało się rok temu ot tak sobie, ale niestety Poronienie. W 7 cyklu po poronieniu udało się znów, z tym że brałam 3 miesiące przed brałam castagnus na prolaktynę+ ten ovarin i metformine. Udało się ale znów poronienie.
Wcześniej myślałam, że u mnie głównie problem z zajściem a potem już nic nie może się wydarzyć, ale niestety.
 
Skromnie przyznam, ze córka :) I mi i Staremu :) Dla mamy to wiadomo cudne sukieneczki, zaplatanie włosów :) a tata staje się bohaterem na całe życie...
A jak jest u Ciebie? Wiadomo, ze zawsze człowiek chce najzdrowsze jakie tylko może być, ale podświadomie gdzieś tam w nas siedzi ta „preferowana” płeć :p
I mam nadzieje, ze wahania już minęły ;)

Córeczka łączy się z różowymi ubrankami, przeżyjesz to? Hihi! Ja w pierwszej ciąży też bardzo chciałam mieć córeczkę, ale teraz wolałabym drugiego synka :p Gorzej z moim synem, bo on wciąż modli się o STARSZA siostrę 🤪

Dziękuję za wsparcie.
Wygadanie się, napisanie dużo mi daje.
Dziś idę do psycbologa/psychiatry.

Wyniki do 3 tygodni więc w przyszłym powinny być. Czy mogę już po 4 tygodniach pójść na pierwszą kontrolę? Bardzo chciała bym rozpocząć diagnostykę bo tych wszystkich badaniach które robiono mi w szpitalu, chciałabym wykluczyć nowotwór...
Szukam dobrego gina, do mojego starego już nie wrócę, również dlatego że po wszystkim w szpitalu nie okazał żadnych emocji, bardzo źle się zachował ale nie chce o tym pisać.

Jak Twoja wizyta u psychologa? Wygadałaś sie? Poczułaś choć trochę ulgi?
Oczywiście, że po 4 tygodniach możesz iść do kontroli. Najczęściej zalecają ją już po 2. Ty bardzo jeszcze krwawisz/plamisz? Trzymam kciuki za Twoje wyniki, nie myśl o żadnym raku!!

Cześć dziewczyny. Moja historia nie jest szczególnie wyjątkowa.. dopóki nie trafiłam na forum nie zdawałam sobie sprawy, że jest nas tak dużo! Wstyd się przyznać, ale zrobiło mi się trochę raźniej, że nie jestem jedyna w takiej sytuacji, że są inne kobiety, które mnie rozumieją. W 12tc dowiedziałam się że ciąża obumarła w 8t4d. Potem szpital, łyżeczkowanie i aktualnie jestem w domu na zwolnieniu lekarskim do końca tygodnia. Wszystkie wydarzyło się w zeszły wtorek, tak więc jestem na "świeżo" co mocno przeżywam. Tak miło czyta się Wasze historię o tym jak ponownie zaszlyscie w ciążę u udało się urodzić zdrowe dziecko. Nie mogę się doczekać momentu kiedy znów zaczniemy się starać. Po cichu liczę na to, że otrzymam od lekarza zielone światło zaraz po pierwszej @.

Witaj, przykro mi, że jesteś kolejną dziewczyną, której los zgotował takie smutne zakończenie ciąży :( Z tego co się orientuje to po łyżeczkowaniu lekarze zalecają odczekać 3 cykle, ale wiem, że są u dziewczyny, które nie czekały aż tak długo ;)
 
Cześć, nie poznałam Twojej historii, ale mocno trzymam kciuki, żeby było jak chcesz 🙂
Jestem w 28 tygodniu 🙂

Jak Ty się czujesz? Dzidzia mocno kopie? Bardzo się wierci? Znasz już płeć swojego małego lokatora? 🥰

Właśnie wyszłam od lekarza. Powiedział wprost, ze kochać się można a nawet trzeba w naszym stanie, bo to pomaga macicy wrócić do stanu sprzed ciąży i porządnie się oczyścić. Ale żeby się zabezpieczać zanim pierwsza @ nie przyjdzie. Ja mam jeszcze 12 mm endometrium, wiec jeszcze trochę minie zanim się oczyszcze w zupełności.

Ja mam 7mm endometrium, ale jeszcze jakieś strzępy tkanek są.... Robiłaś sobie może betę? Czy Twój ginekolog mówił, w jakim czasie powinnyśmy oczyścić się do końca bez szkody dla zdrowia?

Ok bidulka. Tule mocno ❤. Takie wirusy najgorsze.
Nie oczyscilas się do końca? A nie mówił, że samo się oczyści? Że jest szansa?
Musi być zabieg?

Dziękuję 😘
Ginka mówi, że zabieg bezpieczniejszy, jeśli chciałabym potem starać się o kolejne dziecko. Tłumaczyła, że jak za długo będą zalegać w macicy resztki to mogę porobić się zrosty, stan zapalny, a nawet rak (oczywiście w dłuższym okresie czasu). Ja postanowiłam się jeszcze wstrzymać, zaczekam jeszcze trochę, kontrolując betę, może się uda....
 
Cześć dziewczyny. Dziś kolejny dzień, tydzień temu miałam poronienie wywołane farmakologicznie, a zabieg w środę. Krwawie minimalnie, od soboty praktycznie na dzien i noc używam tylko wkładki higienicznej. Prowadzę monitoring cyklu w aplikacji i zastanawiam się czy dzisiejszy, już 7 dzień zaznaczyć nadal jako "okres"?

Zapisałam się na kolejną wizytę do ginekologa prywatnie. Czekam tylko na wyniki badań histopatologicznych, a w międzyczasie poluje na wcześniejszy termin do tej Pani Doktor (jest bardzo rozchwytywana). Chciałabym pójść jak najszybciej, nawet w tym tygodniu aby podpowiedziała mi jakie badania wykonać na kolejną wizytę. Ja wiem, że po @ będę gotowa starać się ponownie - tego się trzymam i to daje mi siłę :).

A na razie przygotowuje się do walentynek, planuje :). To będzie już 2,5 tygodnia od zabiegu więc liczę na jakieś bliższe spotkanie z partnerem :)
 
Zdrowiejcie szybciutko! tak mi przykro, że musisz iść do szpitala...bardzo...do tego choroba i kiepskie samopoczucie...tule i mam nadzieję, że masz kogoś obok 😘

Dziękuję Kochana, wstrzymam się jeszcze z tym szpitalem... Jak już tyle przeszłam to może mi się jednak uda doczyścić samej do końca.... Do szpitala zawsze przecież mogę się zgłosić jakby coś się działo...

Witam
Kochana to zależy tylko od Ciebie kiedy będziesz gotowa na kolejne starania ja się boję okrutnie ale chcemy próbować do 3 razy sztuka mam nadzieję że się los odkręci i da mi dzidzie
Przepraszam że pytam ale Ty teraz to masz macierzyński ten skrócony?

Kasiula, ja Ty się czujesz? Czy psychicznie widzisz poprawę? Zaczęłaś troszke dochodzić do siebie?

Tak, teraz mam macierzyński skrócony, 56 dni.
U mnie to wszystko zależy od tego co wyjdzie w badaniach. Mam nadzieję że jednak nie jestem chora i potrzeba mi tylko czasu.

Tynie myśl o żadnych chorobach, no co Ty!!! Zobacz ile nas tu z róznymi historiami.... Będzie dobrze! 🦋 Tylko musisz porządnie wyleczyć swoją infekcję i zregenerować głowę. Przeżyłaś wielką traumę, musisz dać sobie troszkę czasu 😘

@marmolada90 Dopiero teraz zauważyłam, że chodziło Ci o zabieg. Ja nie miałam zabiegu. Miałam podane tabletki, oczyszczam się sama. Trochę to trwa i gin powiedział, że prawdopodobnie będę tak plamić do samej @. Na wspomaganie oczyszczania mam zacząć brać z powrotem przez 5 dni.
Spojrzał tez na moje wyniki badań. I powiedział wprost, że nie są złe. Dla zabezpieczenia od nowego cyklu znowu duphaston, zmiana witamin z pregny na prenatal uno, heparyna i acard od dnia pozytywnego testu ciążowego :)
Nie wiem jak ten lekarz to robi, ale wychodzę od niego zawsze tak bardzo pozytywnie nastawiona. Zawsze ustala dla mnie plan działania.

Naprawdę mega fajny ten Twój lekarz. Moim zdaniem takie konkretne określenie działań bardzo dobrze wpływa na naszą psychę! Zastanawiam się tylko czy dobrze przeczytałam, że zalecił Ci Arthrotec forte - kojarzy mi się to z jakims lekiem z reklamy na stawy :p

Super, że masz tak fajnego ginekologa. Mój stwierdził, że tak się zdarza i tyle. Chcę poszukać nowego, ale nie umiem wybrać tak z komentarzy, bo chcę takiego, który będzie znał się na tym.
Ja dziś zrobiłam tarczycowe. W przyszłym zrobię te na zespół antyfosfolipidowy i te ANA i APA a potem trombofilie.
U mnie niestety był problem z zajściem. Z pierwszym dzieckiem leczyłam się 3 lata a ciąża była idealna. Wyniki super, nic mi nie dolegało. Synek ma prawie 9 lat. Jakieś 5 lat temu zaczęliśmy się starać, najpierw 2 cykle wspomagane tabletkami na owulację i jeden z zastrzykami i nic. Dałam sobie spokój. Brałam tylko ovarin i metformine. Udało się rok temu ot tak sobie, ale niestety Poronienie. W 7 cyklu po poronieniu udało się znów, z tym że brałam 3 miesiące przed brałam castagnus na prolaktynę+ ten ovarin i metformine. Udało się ale znów poronienie.
Wcześniej myślałam, że u mnie głównie problem z zajściem a potem już nic nie może się wydarzyć, ale niestety.

Super, że ruszyłaś z badaniami, trzymam kciuki za wyniki! Żebyś jak najszybciej się czegoś konkrtenego dowiedziała!
Też się dziwię jak to jest, że każda ciąża inna. Wiele tu na forum historii, w których można przeczytać, że zdrowe ciąże są na przykład naprzemiennie z poronieniami, albo jakaś inna konfiguracja.... Moja ginka mówi, żeby tego nie brać do siebie, że to nie dlatego tak się dzieje, że my jakieś ułomne jesteśmy, tylko przezde wszystkim przez ciągły stres, wszechobecny plastik i smog. Ona mówi, że teraz u niej w gabinecie co druga ciąża kończy się poronieniem, sama jest przerażona.
Bądź dobrej myśli, rób badania nadal, a my będziemy trzymać kciuki, żebyś za jakiś czas tuliła w ramionach swoje maleństwo! :tak:
 
Jak Ty się czujesz? Dzidzia mocno kopie? Bardzo się wierci? Znasz już płeć swojego małego lokatora? 🥰



Ja mam 7mm endometrium, ale jeszcze jakieś strzępy tkanek są.... Robiłaś sobie może betę? Czy Twój ginekolog mówił, w jakim czasie powinnyśmy oczyścić się do końca bez szkody dla zdrowia?



Dziękuję 😘
Ginka mówi, że zabieg bezpieczniejszy, jeśli chciałabym potem starać się o kolejne dziecko. Tłumaczyła, że jak za długo będą zalegać w macicy resztki to mogę porobić się zrosty, stan zapalny, a nawet rak (oczywiście w dłuższym okresie czasu). Ja postanowiłam się jeszcze wstrzymać, zaczekam jeszcze trochę, kontrolując betę, może się uda....
Betę robiłam 10.01 przed pierwszym usg ciążowym i wyszła 12300. Na tym samym usg dowiedziałam się, że płód ma bradykardię. Poszłam na kontrolę bety 3 dni później i była już 9200, drugie usg potwierdziło pierwsze z tym, że już serce nie biło. Więc tendencja była spadkowa, a to najważniejsze. Od tamtej pory nie badałam bety, bo i nie mam takiej konieczności. Wczorajsza kontrola wykazała, że z szyjką jest wszystko w porządku, jest tak jak ma być (coś powiedział o jej budowie, ale za Chiny ludowe nie pamiętam jakich sformułowań użył), usg potwierdziło, że żadne tkanki/resztki/artefakty nie zostały, bo one są niebezpieczne. Tylko te endometrium 12mm. I dlatego raz plamię, raz krwawię, bo się cały czas złuszcza. I pewnie tak będzie dopóki prawidłowy @ nie przyjdzie. Ale powiedział, że przyspieszę złuszczanie tym Arthrotec'em i mam znowu go brać przez 5 dni. I jeśli nie dostanę w ciągu 3 tygodni @ to mam się zgłosić na kontrolę.
Z tym oczyszczaniem jest tak, że najważniejsze, że nie ma się tkanek, jeśli są a krwawienie się wydłuża to trzeba iść na zabieg. Jeśli tkanek już nie ma, ale nadal krwawisz/plamisz jak ja to podobno naturalne i może tak być do 6 tygodni po poronieniu. Ja miałam wywoływane poronienie cytotec'em, więc powiedział, że to też inaczej i dlatego to się przedłuża. Przy poronieniach samoistnych jest inaczej, krócej a organizm traktuje krwawienie jak @.
Ty miałaś łyżeczkowanie czy poronienie samoistne? Wybacz, że pytam, lecz nie pamiętam. I trochę długo to u Ciebie trwa jeśli masz jeszcze tkanki :/ Co na to Twój lekarz?
 
reklama
Dziękuję Kochana, wstrzymam się jeszcze z tym szpitalem... Jak już tyle przeszłam to może mi się jednak uda doczyścić samej do końca.... Do szpitala zawsze przecież mogę się zgłosić jakby coś się działo...



Kasiula, ja Ty się czujesz? Czy psychicznie widzisz poprawę? Zaczęłaś troszke dochodzić do siebie?



Tynie myśl o żadnych chorobach, no co Ty!!! Zobacz ile nas tu z róznymi historiami.... Będzie dobrze! 🦋 Tylko musisz porządnie wyleczyć swoją infekcję i zregenerować głowę. Przeżyłaś wielką traumę, musisz dać sobie troszkę czasu 😘



Naprawdę mega fajny ten Twój lekarz. Moim zdaniem takie konkretne określenie działań bardzo dobrze wpływa na naszą psychę! Zastanawiam się tylko czy dobrze przeczytałam, że zalecił Ci Arthrotec forte - kojarzy mi się to z jakims lekiem z reklamy na stawy :p



Super, że ruszyłaś z badaniami, trzymam kciuki za wyniki! Żebyś jak najszybciej się czegoś konkrtenego dowiedziała!
Też się dziwię jak to jest, że każda ciąża inna. Wiele tu na forum historii, w których można przeczytać, że zdrowe ciąże są na przykład naprzemiennie z poronieniami, albo jakaś inna konfiguracja.... Moja ginka mówi, żeby tego nie brać do siebie, że to nie dlatego tak się dzieje, że my jakieś ułomne jesteśmy, tylko przezde wszystkim przez ciągły stres, wszechobecny plastik i smog. Ona mówi, że teraz u niej w gabinecie co druga ciąża kończy się poronieniem, sama jest przerażona.
Bądź dobrej myśli, rób badania nadal, a my będziemy trzymać kciuki, żebyś za jakiś czas tuliła w ramionach swoje maleństwo! :tak:
To jest lek na wrzody i jakieś inne tam schorzenia, ale ma oprócz diklofenaku sporą porcję mizoprostalu, który działa na wywołanie poronienia. Mi pomoże w oczyszczeniu macicy. I przepraszam za wcześniejsze pytanie, tak to jest jak człowiek nie skupi się na czytaniu. Wiesz co, może Twoja ginka ma rację i nie powinnaś czekać z tym szpitalem?
 
Do góry