reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Kochana..
Napiszę jak to było ze mną.
Pierwsza ciąża, syn zaraz skończy 9 lat. Bezproblemowa, bezobjawowa, śmiałam się, że jestem stworzona do chodzenia w ciąży serio..
Druga ciąża, cóż ciężko było mi zajść, ale udało się po ponad 3 latach, szczęścia co niemiara, wszyscy od początku zaraz po teście wiedzieli, no bo jak to mogłoby coś się stać skoro 1 ciąża taka super. Od początku jednak było pod górę, zapalenie pęcherza, jeden antybiotyk, potem drugi.. Delikatne plamienia, ale 8 tydzień i ❤ więc wszystko zaczęło iść w dobrym kierunku. Pamiętam, że mówiłam do męża, że jak coś się nie uda ( nie wiem nawet czemu tak myślałam - intuicja?) to już więcej nie chciałabym próbować... 9 Tc wizyta kontrolna, usg i brak ❤... Szok i niedowierzanie. Na drugi dzień zabieg w szpitalu. Fizycznie ok, psychicznie same wiecie.
Ale.. Mimo to, odrazu zapragnęłam być w ciąży i zaczęliśmy odrazu starania jak dostaliśmy zielone światło od gina. Poroniłam w kwietniu 2019, w październiku gin kazał się pojawić na wizycie, bo nie chciałam starać się kolejne 3 lata.. Skierował na wyniki i znalazł przyczynę problemów z zajściem w ciążę i prawdopodobnie z jej utrzymaniem. Miesiąc leczenia i o to aktualnie 13t3d.
Powiem Ci tak, że ciąża po poronieniu to istny rollercoaster, ale warto serio!
Jak tylko będziesz gotowa, próbuj, my kobiety jesteśmy w stanie przeżyć i udźwignąć więcej niż nam samym się wydaje.
3mam mocno za Ciebie kciuki ❤💪

Witaj Kochana, jak milo czytac wiadomosc od Ciebie i w ogole spogladac na górki w Twoim awatarze ☺ Jak się miewa Twoja dzidzia? Jak sie czujesz? ☺
Na jakie badania skierowal Cie gin i co to za miesieczne leczenie przeszlas? - jesli oczywiscie mozesz napisac? Super, ze udalo sie tak szybko wyeliminowac przyczyne i stworzyc malego czlowieczka 🥰 Dzielna Babka z Ciebie! Wiem, ze masz racje piszac, iz my kobiety to twarde bestie jestesmy. Wiele jestesmy w stanie zniesc i przetrwac. Ale przychodzi czasem w zyciu taki moment, ze czujemy sie zagubione i nie wiemy jaka wybrac droge....
 
reklama
Wiem, znalazłam multum informacji na ten temat. Ale, gdy usłyszałam od ginekologa-endokrynologa w Polsce, że mam odstawić to tak też zrobiłam. Dokładnie od tego momentu beta zwolniła, być może to przypadek.
Wiesz.. mój lekarz tu w Danii nic nie wie, że biorę glucophage.. leki mam zawsze z Polski. Nie chciałam działa wbrew opinii lekarza.
Ile czasu powinno się odczekać po samoistnym wczesnym poronieniu, aby rozpocząć starania?

Witaj, przykro mi tylko, ze w takich okolicznościach, ale nic nie poradzimy na sprawy, na ktore nie mamy wplywu....
Najwazniejsze, ze przezylas, ze potrafisz sie zdystansowac do tego co sie wydarzylo i ze wciaz optymistycznie patrzysz w przyszlosc. To co przezylas tracąc ciążę zostanie w Tobie na zawsze, ale wierze, ze kolejna przyniesie Ci upragnionego bobaska! 🥰
Czy po tym samoistnym poronieniu bylas na kontrolnym usg? W Pl zalecają aby 2 tygodnie po poronieniu takie usg wykonac, zeby potwierdzic, ze wszystko sie porzadnie oczyscilo. Wtedy lekarz daje zielone swiatlo. Trzeba tylko poczekac na pierwszą miesiaczke i mozna zaczynac starania 😉
 
Nie, wizytę mam 29/1. Lekarz nic nie wspominał o USG, więc zapewne będzie to zwyczajna wizyta.. ale dopytam. Dziękuję 😉
 
Hej dziewczyny, ja swoją 1. ciążę straciłam na wczesnym etapie ok. 6 tyg, ale musiałam mieć zabieg. Zaczęłam wspolzyc bez zabezpieczenia już po tygodniu i rak po 8 latach udało się drugi raz :) oczywiście nie było znów lekko, w 6 tyg mega skrzepy, krew, jechałam do szpitala omdlała i byłam chyba po prostu ciekawa czy maleństwo zostało, czy żyje czy znowu zabieg. Na szczęście serduszko biło i z przerwą do dziś jestem na lekach. A to 34 tc :) Dopiero po latach, wyszło że mam problemy tarczycowe i inne schorzenia. Jak zupełnie odpuscilam zaszlam w ciążę. Jeszcze jedno się nie urodziło, a ja już chce następne 😅 i myślę, że będę sie starać póki będę do tego "zdolna". 😁
 
Wiem, znalazłam multum informacji na ten temat. Ale, gdy usłyszałam od ginekologa-endokrynologa w Polsce, że mam odstawić to tak też zrobiłam. Dokładnie od tego momentu beta zwolniła, być może to przypadek.
Wiesz.. mój lekarz tu w Danii nic nie wie, że biorę glucophage.. leki mam zawsze z Polski. Nie chciałam działa wbrew opinii lekarza.
Ile czasu powinno się odczekać po samoistnym wczesnym poronieniu, aby rozpocząć starania?
Wiem, że taka jest praktyka, ja mówiłam lekarzowi o swoich obawach i jak dla niego to całą ciążę mogłabym brać... Niestety diabetolog się nie zgodził. Natomiast właśnie do 12 tygodnia żeby nie doszło do poronienia obydwoje kazali przyjmować.
Ja miałam łyżeczkowanie i lekarz po pierwszej miesiączce pozwolił 😉
 
Witaj Kochana, jak milo czytac wiadomosc od Ciebie i w ogole spogladac na górki w Twoim awatarze ☺ Jak się miewa Twoja dzidzia? Jak sie czujesz? ☺
Na jakie badania skierowal Cie gin i co to za miesieczne leczenie przeszlas? - jesli oczywiscie mozesz napisac? Super, ze udalo sie tak szybko wyeliminowac przyczyne i stworzyc malego czlowieczka 🥰 Dzielna Babka z Ciebie! Wiem, ze masz racje piszac, iz my kobiety to twarde bestie jestesmy. Wiele jestesmy w stanie zniesc i przetrwac. Ale przychodzi czasem w zyciu taki moment, ze czujemy sie zagubione i nie wiemy jaka wybrac droge....
Ja od niedawna całkiem już dobrze, mdłości i wymioty odpukać odpuściły, dzidzia rośnie prawdopodobnie dziewuszka, ale się okaże 😉 najważniejsze, żeby wszystko tym razem miało szczęśliwy finał.
Ginek zlecił mi zrobienie krzywej cukrowo-insulinowej. To wtedy okazało się, że choruje na insulinooporność, bo cukier zawsze miałam dobry więc nikt nie pomyślał o insulinie. Wcześniej przez rok czasu chodziłam z zawrotami głowy i nikt nie potrafił mi pomóc (okulista, neurolog, psychiatra, psycholog) wystarczyło, że zaczęłam leczenie metforminą i zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu i zawroty głowy zniknęły w ciągu tygodnia.
Zagubione.. Jasne, że tak, bezsilne pewnie, że tak.. Ja płakałam gdy nikt nie widział. Pewnego wieczora wzięłam z pudełko i razem z mężem schowaliśmy w nim testy ciążowe i zdjęcia fasolki, pomogło.
Kolejna fala frustracji pojawiła się jak minęło pół roku, a ja dalej nie byłam w ciąży.. Teraz cieszę się każdym kolejnym dniem, pełna strachu, ale wiem, że na nic już wpływu nie mam 💪
 
Kochana..
Napiszę jak to było ze mną.
Pierwsza ciąża, syn zaraz skończy 9 lat. Bezproblemowa, bezobjawowa, śmiałam się, że jestem stworzona do chodzenia w ciąży serio..
Druga ciąża, cóż ciężko było mi zajść, ale udało się po ponad 3 latach, szczęścia co niemiara, wszyscy od początku zaraz po teście wiedzieli, no bo jak to mogłoby coś się stać skoro 1 ciąża taka super. Od początku jednak było pod górę, zapalenie pęcherza, jeden antybiotyk, potem drugi.. Delikatne plamienia, ale 8 tydzień i [emoji173] więc wszystko zaczęło iść w dobrym kierunku. Pamiętam, że mówiłam do męża, że jak coś się nie uda ( nie wiem nawet czemu tak myślałam - intuicja?) to już więcej nie chciałabym próbować... 9 Tc wizyta kontrolna, usg i brak [emoji173]... Szok i niedowierzanie. Na drugi dzień zabieg w szpitalu. Fizycznie ok, psychicznie same wiecie.
Ale.. Mimo to, odrazu zapragnęłam być w ciąży i zaczęliśmy odrazu starania jak dostaliśmy zielone światło od gina. Poroniłam w kwietniu 2019, w październiku gin kazał się pojawić na wizycie, bo nie chciałam starać się kolejne 3 lata.. Skierował na wyniki i znalazł przyczynę problemów z zajściem w ciążę i prawdopodobnie z jej utrzymaniem. Miesiąc leczenia i o to aktualnie 13t3d.
Powiem Ci tak, że ciąża po poronieniu to istny rollercoaster, ale warto serio!
Jak tylko będziesz gotowa, próbuj, my kobiety jesteśmy w stanie przeżyć i udźwignąć więcej niż nam samym się wydaje.
3mam mocno za Ciebie kciuki [emoji173]️[emoji123]
I jaki byl powód poronień?
 
reklama
No i bardzo dobrze! Wiek się nie liczy, jeśli człowiek ma sprecyzowane cele :) Z resztą, jestem od Ciebie starsza a jeszcze 2 tygodnie też temu byłam w ciąży ;)



Kasiula, pisałyśmy w jednym wątku, na Sierpniówkach.... Przykro mi słyszeć, że nadal kiepsko się czujesz :( Wiem jedno - czas leczy rany.... Wierzę, że staniesz na nóżkach i bez strachu podejmiesz właściwą decyzję. Nie ma się co spieszyć. Trzeba to czuć. Przeżyć.... Trzymam za Ciebie kciuki, moja Droga! 👍




Hej, nie możesz tak myśleć!!! Absolutnie się nie poddawaj i nie przybieraj sobie do głowy takich czarnych myśli. Byliście na wakacjach albo na jakimś kilkudniowym wypadzie poza dom? żeby oderwać się od codzienności i od przykrych, monotonnych, bieżących sprawach? Może warto spróbować? Odstresować się, odstawić czarne myśli i wtedy spróbować? :) Trzymam kciuki! Nie poddawaj się, proszę!!



Ja mam kontrolną jutro. Jakoś nie mam ochoty iść....
A synka mam 5,5 letniego. W czerwcu będzie miał 6 :) Najgorsze jest to, że on bardzo pragnie mieć STARSZĄ siostrę 🤪 🤦‍♀️



A na jakie wyniki czekasz? Super, że planujecie kolejne starania :) Będę Wam mocno kibicować :tak:
Tak byłyśmy
Jutro idę do specjalisty może mi coś przepisze bo na dzień dzisiejszy nie potrafię się odnaleźć nie widzę siebie w pracy boję się tam pójść te pytania spojrzenia coś okropnego
Mało wychodzę z domu najczęściej z mężem bo mam jakie leki że coś mi się stanie masakra A jeszcze inne sprawy się nałożyły i nie daje rady 😞
 
Do góry