Wielka Mi :)
Fanka BB :)
Lekarz się uśmiechnął jak zapytalam czy dziewucha mówiąc że jeszcze mi ni powie
Trzymaj się dzielnie słońce
Ściskam
Dowiesz sie wkrótce, będzie większa niespodzianka
Ściskam , oby Ci szybko zleciało do sierpnia
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Lekarz się uśmiechnął jak zapytalam czy dziewucha mówiąc że jeszcze mi ni powie
Trzymaj się dzielnie słońce
Ściskam
Fizycznie czuję się ok. Psychicznie różnie. Mój synek dobrze to zniósł. On tak średnio chciał rodzeństwo a jak już to brata, ale myślę, że w środku się cieszył. Wydaje mi się też, że on jeszcze tego nie czuł, że dzidzia jest w brzuchu. Nie widział brzucha, na usg też jeszcze za bardzo nic nie było widać i dlatego dobrze to przeszedł.O rany! Ale przeszłaś Jest mi bardzo przykro, że Cię to spotkało, w dodatku w takim wydaniu. Ze miałaś tak ciężko, że tak długo sie staraliście, że się tak musiało skończyć Strasznie mi smutno. Mnie się udało poronić po samej farmakologii. Ból fizyczny nie był mi straszny, mam wysoki próg bólu...., modliłam się, żeby tylko nie musieć jechać na zabieg....
Jakie badania planujesz robić? W ogóle jak się teraz czujesz? Fizycznie dochodzisz już do siebie? Kiedy zamierzacie się znów starać?
Ściskam Cię i zapewniam, że będę kibicować z całych sił, aby Twój synek doczekał się rodzeństwa!! Jak On w ogóle reaguje na te sytuacje? Wie?
Ja jestem dokładnie w takiej samej sytuacji co Ty. 1 października 2019 przeszłam poronienie indukowane na skutek pustego jaja płodowego, wykryte w 11 tygodniu. To była moja pierwsza ciąża, o którą staraliśmy się przez 4 lata. Zaszłam w tamtą ciążę bez problemów, po rzuceniu pracy ( jak się okazało to ona zniszczyła mi zdrowie i to spowodowało blokadę). Nie muszę Ci pisać co czułam gdy usłyszałam diagnozę. Ale ja podeszłam do tego inaczej. Dla mnie był to sygnał, że ze mną i z mężem wszystko w porządku. Lekarze zapewnili, że po trzech kolejnych cyklach możemy się starać znowu. Ja odczekałam tylko dwa. Dlaczego? Bo po pierwsze doszłam do wniosku, że skoro wcześniej tyle lat się starałam to jest mało prawdopodobne, że zajdę od razu, no i zwyczajnie już mi chłopa było żal ;-) ale los sprawił mi niespodziankę i od jutra zaczynam 9 tydzień ciąży. Boję się to fakt, ale z drugiej strony jestem bardzo upartą osobą i postanowiłam walczyć do skutku. Nie mogę też pozwolić sobie na długie czekanie, mam 38 lat zegar biologiczny bije, dzieci nie mam, dlatego będę się starać do skutku, albo do póki mi organizm pozwoli.Cześć Dziewczyny, zakładam ten wątek, ponieważ może istnieje na tym forum więcej takich jak ja..... Na jesieni 2019 roku postanowiliśmy z mężem postarac się o dzidziusia. Udało się zajść w ciążę bardzo szybko, ale niestety równie szybko radość się skończyła.... Okazało się, że ciąża jest bezzarodkowa (tzw. puste jajo płodowe) no i trzeba było usunąć. Przeżyliśmy to mocno. I znaleźliśmy się w miejscu, gdzie nie wiemy czy spróbować jeszcze raz czy odpuścić bo może tak miało być i drugie dziecko nie jest nam pisane.... Sama się motam ze swoimi myślami.
Jeśli jest tu Któraś w podobnym stanie psychicznym to zapraszam do podzielenia się swoimi odczuciami. Może razem będzie raźniej
Ja brałam solgar, ale wiem że są tańsze, a na tej samej bazie ,jak wpiszesz zmetylowane ,to Ci wyskoczyCześć Kochana Póki co to w ogole tego nie widzę. Moze jak minie troche czasu to mi sie odmieni, zobaczymy
Jak Twoja Fasolinka? Jak sie czujecie?
Zmetylowane, czyli jakie? Co konkretnie brałaś?
Fizycznie czuję się ok. Psychicznie różnie. Mój synek dobrze to zniósł. On tak średnio chciał rodzeństwo a jak już to brata, ale myślę, że w środku się cieszył. Wydaje mi się też, że on jeszcze tego nie czuł, że dzidzia jest w brzuchu. Nie widział brzucha, na usg też jeszcze za bardzo nic nie było widać i dlatego dobrze to przeszedł.
Ja chcę zrobić badania na zespół abtyfosfolipidowy i trombofilie. Na forum o poronieniu dziewczyny podpowiadają jakie badania wykonać. Jeszcze pójdę do ginekologa, żeby wskazał co najlepiej zrobić.
Nie wiem kiedy zaczniemy się starać. Na razie czekam na usg kontrolne i zobaczymy co powie. Chciałabym jednak jak najszybciej. Ciągle czytam, że często dziewczyny szybko zachodzą po poronieniu, że ciało jest wtedy nastawione na ciążę. Nam to zajęło 7 cyklu ale niestety ciąża się nie rozwijała.
A Ty kochana kiedy będziesz się starać?
Ja jestem dokładnie w takiej samej sytuacji co Ty. 1 października 2019 przeszłam poronienie indukowane na skutek pustego jaja płodowego, wykryte w 11 tygodniu. To była moja pierwsza ciąża, o którą staraliśmy się przez 4 lata. Zaszłam w tamtą ciążę bez problemów, po rzuceniu pracy ( jak się okazało to ona zniszczyła mi zdrowie i to spowodowało blokadę). Nie muszę Ci pisać co czułam gdy usłyszałam diagnozę. Ale ja podeszłam do tego inaczej. Dla mnie był to sygnał, że ze mną i z mężem wszystko w porządku. Lekarze zapewnili, że po trzech kolejnych cyklach możemy się starać znowu. Ja odczekałam tylko dwa. Dlaczego? Bo po pierwsze doszłam do wniosku, że skoro wcześniej tyle lat się starałam to jest mało prawdopodobne, że zajdę od razu, no i zwyczajnie już mi chłopa było żal ;-) ale los sprawił mi niespodziankę i od jutra zaczynam 9 tydzień ciąży. Boję się to fakt, ale z drugiej strony jestem bardzo upartą osobą i postanowiłam walczyć do skutku. Nie mogę też pozwolić sobie na długie czekanie, mam 38 lat zegar biologiczny bije, dzieci nie mam, dlatego będę się starać do skutku, albo do póki mi organizm pozwoli.
Ja brałam solgar, ale wiem że są tańsze, a na tej samej bazie ,jak wpiszesz zmetylowane ,to Ci wyskoczy
Ja poroniłam dwa razy, ostatni raz dwa miesiace przed ciążą donoszoną.. obecnie moje serduszko ma 1.5 roku
Dziękuje tak planuje,pomimo wieku(36l.) chcemy kolejną dzidzieKolejna historia z happy endem Super, gratuluję! Planujesz kolejne serduszko?