Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

[elinaa83]

Ale super wieści grat

Moje Drogie
Byłam dzisiaj w labo, żeby zbadać tarczycę i machnęłam przy okazji betę.
Powiem, że nie było ludzi, pustki, ale Panie nawet nie były jakoś specjalnie zabezpieczone. Rękawiczki jedynie. a tak to na spokojnie. Sądziłam, że zaraz będą mierzyć 3x temperaturę i inne cuda.
No ale, właśnie dostałam wyniki.
Beta 299 mIU/ml (jutro, pojutrze powinnam dostać @, gdyby nie ciąża), więc uznaje to za dobrze rokująca betę jak na 4tc. Choć nadal myślę, że czy oby ona nie jest czasem za wysoka... Sprawdzę jeszcze przyrost w piątek.
TSH 3,77, więc też przydałoby się zbic do tych 2,50. Natomiast nie uważam, że wynik jest bardzo wysoki... Hmmm..., więc tak. Chyba jak na razie jest dobrze
Ale tak sobie jeszcze myślę, że te widełki bety to są jakieś popierzone. Te moje 299 może być zarówno odpowiednie dla 4tc, jak i dla 5tc, i 6tc. I weź tu człowieku bądź mądry

Ale super wieści gratuluję z całego serca .Może będą bliźniaki A tsh troszkę wysokie pewnie dawkę Ci zwiększy i będzie ok .Teraz dużo spokoju i odpoczynku ❤ Czekam na same dobre wiadomosci

 

[MalyGosc]

Ale super wieści grat
Ale super wieści gratuluję z całego serca .Może będą bliźniaki A tsh troszkę wysokie pewnie dawkę Ci zwiększy i będzie ok .Teraz dużo spokoju i odpoczynku ❤ Czekam na same dobre wiadomosci

Bliźniaki to istne szaleństwo, Stary by oszalał z dumy, język by mu odpadł od chwalenia się
Dom wariatów gwarantowany. Już się konsultowałam z endokrynologiem, zwiększył dawkę do 100mg (wcześniej brałam 75mg) i kontrola za 2tyg
Te siedzenie w domu jedynie mnie męczy, bo ileż można...

Dobre wyniki. Trochę tsh, a kiedy wizyta?
Takie widelki bo liczy się.przyrost. jest dobrze))

Endo za 2 tygodnie kontrola po zwiększeniu dawko do 100mg, a gin 24.04, czyli.... za 9 dni! O masz, myślałam, że to odleglejsza data

 

[Wielka Mi :)]

Moje Drogie
Byłam dzisiaj w labo, żeby zbadać tarczycę i machnęłam przy okazji betę.
Powiem, że nie było ludzi, pustki, ale Panie nawet nie były jakoś specjalnie zabezpieczone. Rękawiczki jedynie. a tak to na spokojnie. Sądziłam, że zaraz będą mierzyć 3x temperaturę i inne cuda.
No ale, właśnie dostałam wyniki.
Beta 299 mIU/ml (jutro, pojutrze powinnam dostać @, gdyby nie ciąża), więc uznaje to za dobrze rokująca betę jak na 4tc. Choć nadal myślę, że czy oby ona nie jest czasem za wysoka... Sprawdzę jeszcze przyrost w piątek.
TSH 3,77, więc też przydałoby się zbic do tych 2,50. Natomiast nie uważam, że wynik jest bardzo wysoki... Hmmm..., więc tak. Chyba jak na razie jest dobrze
Ale tak sobie jeszcze myślę, że te widełki bety to są jakieś popierzone. Te moje 299 może być zarówno odpowiednie dla 4tc, jak i dla 5tc, i 6tc. I weź tu człowieku bądź mądry

Szalejesz Kobieto! Pandemia pełną gębą a Ty nie dość, że w ciąży to jeszcze tyle spraw jednego dnia załatwiłaś! Beta nie jest za wysoka, daj spokój i nie szukaj dziury w całym Tak jak planujesz - sprawdź tylko przyrost w piątek i przygotuj męża, żeby zaczął przemowę układać i kasę na podwójną wyprawkę szykować no i psychiatrę dla Ciebie bo oszalejesz przy dwójce małych pędraków (żarcik)

 

[MalyGosc]

Szalejesz Kobieto! Pandemia pełną gębą a Ty nie dość, że w ciąży to jeszcze tyle spraw jednego dnia załatwiłaś! Beta nie jest za wysoka, daj spokój i nie szukaj dziury w całym Tak jak planujesz - sprawdź tylko przyrost w piątek i przygotuj męża, żeby zaczął przemowę układać i kasę na podwójną wyprawkę szykować no i psychiatrę dla Ciebie bo oszalejesz przy dwójce małych pędraków (żarcik)

Kochana, sama kazałaś znaleźć mo zajęcie No to siedzę na telefonie, załatwiam. Od razu dzień szybciej mija

 

[maeria]

Dziewczyny, zalamalam się. Dziś minister zdrowia powiedział, że epidemia potrwa 1,5 roku... czas leci, młodsza nie jestem, mąż w pandemii starać się nie chcę, rozumiem jego obawy, i co teraz...;(

 

[MalyGosc]

Dziewczyny, zalamalam się. Dziś minister zdrowia powiedział, że epidemia potrwa 1,5 roku... czas leci, młodsza nie jestem, mąż w pandemii starać się nie chcę, rozumiem jego obawy, i co teraz...;(

Już tak dokładnie nie śledzę wystąpień jak na początku epidemii, ale wydaje mi się, ze chodziło mu o całkowite wyzerowanie przypadków ludzi chorujących na świecie. Mam taka bynajmniej nadzieje, bo nie wyobrażam sobie do 2022 siedzieć w domu na pupsku. Co więcej uważam, ze jeszcze ze 3 mce i będziemy żyć już w miarę normalnie. Polska jedynie musi zaczął odnotowywać tendencje spadkowa zachorowań.
A nie oszukujmy się. To ze się to cholerstwo tak rozniosło to wina ludzi. Jeszcze jak nie wiedzieli to ok, nie do opanowania. Ale po tym jak jak byli świadomi zagrożenia to nic sobie z niego nie robili. No i mamy.
Duzo osób psioczy, ze nasz kraj ukrywa dane, nie robi testów, bo ich nie ma, a tu nie tedy droga.
Co do starań... Może porozmawiaj z mężem, ze to nie jest koniec świata, ze będziesz siedzieć w domu 24h/D a jego regularnie i dokładnie będziesz dezynfekować Pp każdym powrocie do domu
My siedzimy od 11.03 w domu, ciagle. Jeździliśmy jeszcze na zakupy, ale podejrzewam, ze teraz to już będzie sam Stary jeździł. Ja jeździłam w odwiedziny do rodziców, ale u nich w mieście nie odnotowano żadnego przypadku, burmistrz zadbał, żeby każda rodzina otrzymała zapas maseczek i rękawiczek. Wiec uznałam, ze są na bezpiecznym terenie. Jesli poszuka się racjonalnych argumentów, to ciąża w tym czasie nie jest jakimś zagrożeniem

 

[elinaa83]

Dziewczyny, zalamalam się. Dziś minister zdrowia powiedział, że epidemia potrwa 1,5 roku... czas leci, młodsza nie jestem, mąż w pandemii starać się nie chcę, rozumiem jego obawy, i co teraz...;(

Nie martw się tym my też mieliśmy się wstrzymać, ale ja też młoda nie jestem czas ucieka Więc zaczynamy działać po pierwszej @ co ma być to bedzie Od ostatniego poronienia staraliśmy się rok .Nie ma co czekać

 

[MalyGosc]

Nie martw się tym my też mieliśmy się wstrzymać, ale ja też młoda nie jestem czas ucieka Więc zaczynamy działać po pierwszej @ co ma być to bedzie Od ostatniego poronienia staraliśmy się rok .Nie ma co czekać

Popieram

Tym bardziej, naprawdę, opieka medyczna dba o kobiety w ciąży.
Do gina chodzę prywatnie i kazał mi przychodzić do kliniki przyszpitalnej, bo tam są zastosowane większe środki bezpieczeństwa. Z endo jesteśmy na teleporadach. Dzwoni do mnie, daje instrukcje, wystawia skierowania. Do endo chodzę z pakietu medycznego z pracy do LuxMedu. Tam dla kobiet w ciąży są uruchomione specjalne punkty pobrań. Nikogo innego oprócz ciężarnych nie przyjmują. Umawiasz się na godzinę, pomiędzy pobraniami jest odpowiednia przerwa.
Jesli naprawdę będzie się zachowywać ostrożność to nic nam nie grozi

 

[elinaa83]

Popieram

Tym bardziej, naprawdę, opieka medyczna dba o kobiety w ciąży.
Do gina chodzę prywatnie i kazał mi przychodzić do kliniki przyszpitalnej, bo tam są zastosowane większe środki bezpieczeństwa. Z endo jesteśmy na teleporadach. Dzwoni do mnie, daje instrukcje, wystawia skierowania. Do endo chodzę z pakietu medycznego z pracy do LuxMedu. Tam dla kobiet w ciąży są uruchomione specjalne punkty pobrań. Nikogo innego oprócz ciężarnych nie przyjmują. Umawiasz się na godzinę, pomiędzy pobraniami jest odpowiednia przerwa.
Jesli naprawdę będzie się zachowywać ostrożność to nic nam nie grozi

Ja mam w medicover, ale nie jestem zadowolona wiecznie problem mam z nimi niestety zazdroszcze że masz w lux medzie słyszałam, że lepsza opieką i podchodzą poważnie do pacjenta . Ogólnie i tak chodziłam prywatnie do gin Więc płaciłem za wszystko to i teraz bez znaczenia

 

[elinaa83]

Przepraszam za błędy słownik mi fiksuje