Strach będziesz już czuła, niestety. Podświadomie same szukamy czy oby wszystko jest w porządku, porównujemy, wspominamy jak było wcześniej. Tylko po to, żeby moc wcześniej zareagować w przypadku kolejnego niepowodzenia.
Niestety to jest całkowicie irracjonalne uczucie, bo musisz wytłumaczyć sobie, ze na pewne rzeczy nie jesteś w stanie wpłynąć. Absolutnie się nie obwiniaj i analizuj maniakalnie każdej reakcji organizmu, bo wytwarzasz niepotrzebny stres, który w tym okresie najbardziej może Ci zaszkodzić. Trudno to zrealizować, ale na spokojnie
Na razie skup się na sobie, bierz witaminki i jak będziesz mogła to idz do gina, może będziesz musiała przyjmować duphaston albo luteinę.
A znasz powód straty?