Świetnie, że pomimo sytuacji związanej z covid-19 wszystko dobrze się skończyło i personel szpitala był dla Ciebie miły
Jak się teraz miewasz?
Super, że się odezwałaś i że to tylko problem z telefonem Cie powstrzymywał od kontaktu z nami
Swoją drogą - myślisz, że uda Ci się odzyskać fotki w nim zapisane?
Dobrze, że nadal możesz pracować rotacyjnie, dzięki temu masz możliwość zająć się też synkiem i domem
Młody jeszcze nie ześwirował? [emoji2957] Bo mojemu już szajba bije
Po pierwsze - cieszę się, że jesteś już PO tych wszystkich przykrych przeżyciach, że dostałaś zielone światło i możesz spełniać swoje marzenia
Co do prolaktyny - wysoka na pewno utrudnia zajście w ciążę. Jak będziesz miała możliwość to sprawdź jaką masz teraz i jeśli nadal będzie zbyt wysoka to wg mnie powinnaś ją zbić. I to jak najszybciej, zanim zaczniesz starać się o dzidzię
Psychiatra to nie jest przecież samo zło. Jeśli tylko czujesz potrzebę rozmowy na temat tego co Ci się przytrafiło - śmiało umawiaj się na konsultację. Tak sobie myślę, że może to i lepiej, że rozmowa odbędzie się przez telefon.... Czasem odczuwamy mniejsze skępowanie nie patrząc drugiej osobie w oczy. Pomyśl, że może dzięki takiemu bezpośredniemu braku kontaktu będzie Ci łatwiej wyrzucić wszystko to co leży Ci na sercu? Jak Ci się nie spodoba albo propozycja pomocy kompletnie do Ciebie nie przemówi to nie będziesz się więcej umawiać. Myślę, że warto spróbować. My Kobiety mamy prawo na swój sposób przeżywać utraty naszych aniołków. Jednym wystarczy dzień, innym trzy, a jeszcze jeszcze innym zbyt mało jest pół roku. Trzymam za Ciebie kciuki, abyś podjęła odpowiednią decyzję i pozwoliła sobie pomóc [emoji738]