reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

reklama
Nieeeeee :) na pewno nie taka, która się suplementujemy lub spożywamy wraz z jedzeniem np papryki. Wit. C tak szybko jak ją spożywasz tak samo szybko się wydala z organizmu...
 
Niestety powiedziano mi, że badania robią po 3cim poronieniu. Dla wszystkich ludzi to takie normalne, zdarza się tak wielu kobietom. Większość nie zdaje sobie sprawy z tego jak cierpimy, jak bardzo można pokochać dziecko, o którego istnieniu wie się tylko kilka tygodni.
Dziękuję Ci za Twoją wiadomość, to najpiękniejsze słowa skierowane do mnie po tym wszystkim co się stało...
Współczuje tydzień temu też poronilam i to drugi raz.Nie załamuj się i nie poddawaj i do nas szczęście się uśmiechnie. Dziękuję za te forum za wszystkie dziewczyny z którymi można porozmawiać uzupełniać wiedzę i wierzyć. Jestem z Tobą ❤
 
Witaj, przykro mi, że i Ciebie to spotkało :( Nie myśl proszę nic złego o sobie. To nie Twoja wina, absolutnie nie Twoja. Na pewne sytuacje w życiu nie mamy najmniejszego wpływu. Planujemy, staramy się, wszystko z największą troską i precyzją a potem jak grom z jasnego nieba spada na nas miażdżąca wiadomość.... Podobno wszystko co nas spotyka ma jakiś głębszy sens.... Ja w to wierzę.... I wierzę, że Twój dzidziuś wybrał po prostu inny czas pojawienia się na świecie.... 😘
Do wtorku już niedaleko, zapytaj lekarza wykonującego usg co on myśli o kolejnych staraniach? Ile powinnaś odczekać? Mnie w szpitalu przy wypisie powiedzieli, że mogę się starać po miesiącu, natomiast moja ginekolog prowadząca uważa, że powinnam odczekać minimum trzy, żeby macica w pełni przygotowała się do podjęcia nowej roli. I bądź tu mądry ;)
Dziękuję za te piękne słowa. Coś w tym jest, że kobietę po stracie jest w stanie zrozumieć tylko druga, która przeszła to samo :(
Tak, do wtorku już niedaleko. Kolejna zastanawiająca mnie sprawa... Wizyta kontrolna po 10 dniach od zabiegu to dość szybko. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Postaram się dopytac dokładnie i objąć jakiś plan działania... Tymczasem zajadam kwas foliowy i wierzę, że dane mi będzie zobaczyć pozytywny test jeszcze tego lata... Wam też tego życzę! 😍
 
Dzięki, też mi się zawsze wydawało, że nie można przedawkować witaminy C, ale tak okropnie wychodzą mi włosy, garściami dosłownie przy każdym czesaniu, przy zdjęciu gumki, o myciu nie wspominając, że już pomyślałam, że może przedawkowałam jednak tę witaminę C..... :unsure: Jak tak dalej pójdzie to zostanę łysa jak kolano :unsure:
Dobrze, że planujesz przedłużyć zwolnienie. Lepiej żebyście Dziewczyny teraz chuchały i dmuchały na siebie bo jesteście osłabione, organizmy przeżywają wariactwo hormonów. Nie ma co ryzykować! No i fajnie, że Twój gin ma też specjalizację z endokrynologii, masz 2in1 :-) :)
Masz 18-letniego syna? Wow! :-) :) Jak jak zareagował na wieść, że chcielibyście sprawić mu rodzeństwo?



Nic się nie martw, epidemia się skończy, Twój organizm w tym czasie porządnie się zregeneruje, Ty się uspokoisz, ochłoniesz i z wypoczętym organizmem zaczniecie się starać o bobaska. Co się odwlecze to nie uciecze. Dla nas kobiet nie ma rzeczy niemożliwych, nieprawdaż? :rofl:
Dobrze, że Twój synek nie tęskni za przedszkolem, musi być teraz bardzo szczęśliwy mając możliwość siedzieć z Wami w domciu 💓
Mój jest w ostatniej grupie przedszkolnej, od września zerówka. Uwielbia chodzić do przedszkola i jest cały nieszczęśliwy, że nie ma kontaktu ze swoimi koleżkami :p
Jak rok temu się dowiedział to trochę sceptycznie do tego podszedł, ale po jakimś czasie strasznie się cieszył. Strasznie przeżył gdy się dowiedział że poronilam.Teraz gdy drugi raz byłam w ciąży już mu nie mówiłam bo bałam się że nie wyjdzie no i nie wyszło. Także teraz nic nie wiedzial😥 Tak mój ginekolog ma specjalizację endokrynolog i onkolog także 3in1.
 
Współczuje tydzień temu też poronilam i to drugi raz.Nie załamuj się i nie poddawaj i do nas szczęście się uśmiechnie. Dziękuję za te forum za wszystkie dziewczyny z którymi można porozmawiać uzupełniać wiedzę i wierzyć. Jestem z Tobą ❤
Dziękuję i ściskam Cię bardzo mocno! Forum jest wspaniałe, od kilku dni przyczajona czytałam tematy, we wszystkich widać ogromne wsparcie, jakie dziewczyny dają sobie nawzajem. To niesamowite! ❤️ Wy jesteście niesamowite!
 
Cześć dziewczyny. Dołączam do tematu... W sobotę miałam zabieg łyżeczkowania, poroniłam w 9 t.c. to była moja pierwsza ciąża, zaplanowana i bardzo chciana. Teraz po tym wszystkim doszukuje się tego co mogłam zrobić źle, gdzie popełniłam błąd i w którym momencie... Mieszkam w UK, tutaj nie zwracają zbytnio uwagi na takie przypadki. O wszystkim decyduje natura. Mam bardzo długie cykle, problemy z prolaktyną. Od lekarza przed zabiegiem dostałam informację, że możemy się zacząć starać po pierwszej miesiączce. Najpierw się ucieszyłam, ale teraz zaczynam się zastanawiać czy aby na pewno tak szybko będzie również bezpieczne dla kolejnej ciąży ... Jak myślicie? Od zabiegu nie krwawię, tylko plamie... mam jakby plodny śluz zmieszany z plamkami krwi. Mam wrażenie, że wszystko jest nie tak. We wtorek będę miała USG kontrolne
Ja rok temu miałam zabieg i lekarz kazał odczekać 2 miesiące i tak zrobiliśmy. Ale starania trwały rok może aż...Ale organizm wie co robi...
 
Dziękuję i ściskam Cię bardzo mocno! Forum jest wspaniałe, od kilku dni przyczajona czytałam tematy, we wszystkich widać ogromne wsparcie, jakie dziewczyny dają sobie nawzajem. To niesamowite! ❤ Wy jesteście niesamowite!
Musimy się wspierać i dawać otuche nawzajem ,żeby nie zwariować w tak ciężkim dla nas czasie ❤
 
Ja rok temu miałam zabieg i lekarz kazał odczekać 2 miesiące i tak zrobiliśmy. Ale starania trwały rok może aż...Ale organizm wie co robi...
Ta ciąża była moim cudem, udało się w pierwszym cyklu starań z PCOS. Myślę, że takie szczęście nie zdarza się zbyt często, dlatego nie chce długo czekać... Ale oczywiście poczekam ile lekarz mi powie. Gdyby nie wirus już bym była w Polsce na badaniach i wszystkie te pytania zadalabym lekarzowi... A tak, mam w sumie tylko Was, więc pewnie będę częstym bywalcem forum.. trzymajcie się dziewczyny ❤️
 
reklama
Dzięki, też mi się zawsze wydawało, że nie można przedawkować witaminy C, ale tak okropnie wychodzą mi włosy, garściami dosłownie przy każdym czesaniu, przy zdjęciu gumki, o myciu nie wspominając, że już pomyślałam, że może przedawkowałam jednak tę witaminę C..... :unsure: Jak tak dalej pójdzie to zostanę łysa jak kolano :unsure:
Dobrze, że planujesz przedłużyć zwolnienie. Lepiej żebyście Dziewczyny teraz chuchały i dmuchały na siebie bo jesteście osłabione, organizmy przeżywają wariactwo hormonów. Nie ma co ryzykować! No i fajnie, że Twój gin ma też specjalizację z endokrynologii, masz 2in1 :-) :)
Masz 18-letniego syna? Wow! :-) :) Jak jak zareagował na wieść, że chcielibyście sprawić mu rodzeństwo?



Nic się nie martw, epidemia się skończy, Twój organizm w tym czasie porządnie się zregeneruje, Ty się uspokoisz, ochłoniesz i z wypoczętym organizmem zaczniecie się starać o bobaska. Co się odwlecze to nie uciecze. Dla nas kobiet nie ma rzeczy niemożliwych, nieprawdaż? :rofl:
Dobrze, że Twój synek nie tęskni za przedszkolem, musi być teraz bardzo szczęśliwy mając możliwość siedzieć z Wami w domciu 💓
Mój jest w ostatniej grupie przedszkolnej, od września zerówka. Uwielbia chodzić do przedszkola i jest cały nieszczęśliwy, że nie ma kontaktu ze swoimi koleżkami :p

Co do włosów :) Kiedyś któraś z dziewczyn na innym wątku bardzo fajnie opisała sprawę i poleciła zbadać poziom feratyny. Podobno włosy wypadają kiedy jej poziom jest poniżej 60%. Wówczas trzeba to wyregulować i pewnie oczywiście wyłączyć inne czynniki hormonalne
 
Do góry