reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Trochę jednak się boje, mieszkam przy samej biedrze, tu się przewija bardzo dużo ludzi. Wczoraj tylko wyszliśmy na chwile, Hela jeździła rowerkiem po pustym parkingu piszczała z radości a ja miałam wrażenie że wszyscy stoją w oknach i patrzą na nas jak na wyrodnych rodziców
 
reklama
Tak ona będzie musiała mieć kwarantannę. Tylko zastanawiam się co z nami, czy też będziemy musieli. My mieszkamy na górze a oni na dole, ale wspólne wyjście. Zobaczymy... Tak zrobiliśmy sobie trochę zapasów, ale makaronu, ryżu, kaszy i papieru toaletowego nie było 😱🤣😂. Już nie wiem czy się z tego śmiać czy płakać...
Ona jest tam już 2 miesiące, bo tam pracuje i czuje się dobrze, boi się powrotu i my zresztą też się boimy, bo tam w tym busie może coś złapać.

Też jestem ciekawa jak to rozwiąże nasze państwo. Obyście nie byli objęci kwarantanną bo to na dłuższą metę może być uciążliwe.
Haha, w Krakowie też nie ma papieru toaletowego, podobno można kupić tylko rano :p Ja mam jeszcze z 15 rolek, zawsze kupowaliśmy od razu dwie paczki więc na razie jestem spokojna :p

My ukryliśmy się u teściów w małej miejscowości. W Warszawie jednak nawet podróż winda wydaje się być zagrożeniem. Ale fakt, ze id środy nie wychodzimy dosłownie nigdzie. Pies jedynie biega po podwórku.
Oczywiście dezynfekcja co wieczór [emoji173]️

Fajnie, że macie się gdzie ukryć :) Mój mąż też wprowadził co wieczorny zwyczaj odkażania się :p Zaraz mi Skurczybyk barek opróżni do zera :p

Trochę jednak się boje, mieszkam przy samej biedrze, tu się przewija bardzo dużo ludzi. Wczoraj tylko wyszliśmy na chwile, Hela jeździła rowerkiem po pustym parkingu piszczała z radości a ja miałam wrażenie że wszyscy stoją w oknach i patrzą na nas jak na wyrodnych rodziców

Olej podglądaczy, rób tak jak uważasz za stosowne. Ja z synkiem nie wychodzę póki co. Jeszcze dajemy radę organizować mu kreatywnie czas w domu, jak już zacznie rozwalać nam chatę to pomyślę co dalej :p
 
Dziewczyny, czy druga miesiączka po poronieniu zawsze przychodziła zgodnie z cyklem?
Przy pierwszym poronieniu tak właśnie miałam, a teraz mam już 2 dni opóźnienia i cykl wydłużył mi się do 31 dni. Zawsze maks 29 dni.
Poczekam jeszcze do 35-36 dni i będę próbowała skontaktować z moim ginem, ale wiadomo z wiadomych przyczyn mnie teraz nie przyjmie [emoji30]
 
Dziewczyny, czy druga miesiączka po poronieniu zawsze przychodziła zgodnie z cyklem?
Przy pierwszym poronieniu tak właśnie miałam, a teraz mam już 2 dni opóźnienia i cykl wydłużył mi się do 31 dni. Zawsze maks 29 dni.
Poczekam jeszcze do 35-36 dni i będę próbowała skontaktować z moim ginem, ale wiadomo z wiadomych przyczyn mnie teraz nie przyjmie [emoji30]
Ja myślę, że kobieta to nie automat. Spokojnie poczekaj. Organizm się jeszcze regeneruje.
Chyba, że to co innego??
 
Ja myślę, że kobieta to nie automat. Spokojnie poczekaj. Organizm się jeszcze regeneruje.
Chyba, że to co innego??

Jedyny środek anty jaki stosujemy to stosunek przerywany, i staramy się uważać. Natomiast jak patrzę po kalendarzu to nie widzę, żebyśmy w czasie około owu się przytulali. Istnieje szansa, ze mogłam zapomnieć zanotować, bo nie pilnuje tez tego jakoś mocno.
Natomiast wolałabym teraz, w czasach zarazy, poczekać na w miarę spokojniejszy czas.
A denerwuje się, bo u mnie zawsze właśnie jak w zegarku wszystko
 
Jedyny środek anty jaki stosujemy to stosunek przerywany, i staramy się uważać. Natomiast jak patrzę po kalendarzu to nie widzę, żebyśmy w czasie około owu się przytulali. Istnieje szansa, ze mogłam zapomnieć zanotować, bo nie pilnuje tez tego jakoś mocno.
Natomiast wolałabym teraz, w czasach zarazy, poczekać na w miarę spokojniejszy czas.
A denerwuje się, bo u mnie zawsze właśnie jak w zegarku wszystko
Hmm. Poczekaj jeszcze trochę. Stres na pewno nie pomaga.
 
Dziewczyny, czy druga miesiączka po poronieniu zawsze przychodziła zgodnie z cyklem?
Przy pierwszym poronieniu tak właśnie miałam, a teraz mam już 2 dni opóźnienia i cykl wydłużył mi się do 31 dni. Zawsze maks 29 dni.
Poczekam jeszcze do 35-36 dni i będę próbowała skontaktować z moim ginem, ale wiadomo z wiadomych przyczyn mnie teraz nie przyjmie [emoji30]

Nie pomogę bo ja jeszcze drugiej @ nie miałam, ale myślę dokładnie tak samo jak napisała Zabulinka_86 - jesteśmy organizmami żywymi i różne historie się zdarzają... Skoro to raczej nie ciąża to może po prostu reakcja na stres związany choćby z samą pandemią.... Poczekaj spokojnie jeszcze kilka dni, postaraj się nie denerwować. Do tej pory kontrolowałaś się na bieżąco i wszystko było ok więc na pewno nadal jest :)
Cierpliwości i spokoju :)
 
Nie pomogę bo ja jeszcze drugiej @ nie miałam, ale myślę dokładnie tak samo jak napisała Zabulinka_86 - jesteśmy organizmami żywymi i różne historie się zdarzają... Skoro to raczej nie ciąża to może po prostu reakcja na stres związany choćby z samą pandemią.... Poczekaj spokojnie jeszcze kilka dni, postaraj się nie denerwować. Do tej pory kontrolowałaś się na bieżąco i wszystko było ok więc na pewno nadal jest :)
Cierpliwości i spokoju :)

Najpierw panika, nawet zakupiłam test, a tak na wszelki wypadek [emoji2]
Dzisiaj rano @ przyszła w pełnej krasie :)
 
reklama
Nie ma co panikować. Kobieta to nie maszyna i różnie może być.
Dobrze, że przyszła.
Teraz już się starcie? Czy czekacie?

Już chyba zaczynamy, zobaczymy jeszcze jak w przyszłym tygodniu będzie wyglądała sprawa z koronawirusem. Jak nie będziemy zbliżać się do Włoch to zaczynamy :)
 
Do góry