W moim przypadku waga bardzo szybko wzrasta, odkąd sięgnę pamięcią to wiecznie się ograniczałam, ćwiczyłam.. a rezultaty były marne lub czasowe. Czasami miałam wrażenie, że organizm już wiedział, że idzie czas redukcji i buntował się [emoji848]
Odkąd biorę glucophage i thyrozol jest lepiej, aczkolwiek tj wspomniałam bez diety na cuda nie ma co liczyć. Wiesz... z drugiej strony nie ma co ukrywać organizm zawsze będzie chciał "czegoś" innego. Dlatego raz w tygodniu, przeważnie w sobotę robię małe odstępstwa.
Jeśli chcesz wrócić do swojej wagi i sylwetki to zrób to na swój sposób, z przyjemnością. Mi przy insulinooporności bardzo pomagają śniadania białkowo-tłuszczowe, nie zasypiam i mam pełno energii.
Ahh rozumiem Cię doskonale, w ciąży napewno przybędzie kg, po co denerwować się wysoką wagą, gdy jest możliwość przygotowania się [emoji123][emoji123]
Ale z drugiej strony jeśli waga podskoczyła nieznacznie to nie masz czym się denerwować [emoji848] zaraz wiosna, lato.. świeże warzywa, owoce, mniejszy apetyt. I waga sama pójdzie w dół [emoji123][emoji123]