MalyGosc
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2019
- Postów
- 1 447
Minęło tak szybko, ze nawet się nie zorientowałam. Ale to trochę jak w szkole z klasówka Nie uczę się dzisiaj, bo mam jeszcze czas, jeszcze zdążę a tu nagle zaskoczenieOoo to mocno skoczyło. Ja aż tak nie miałam. Miałam też USG tarczycy, które wyszło ok, FT3 i FT 4 wychodzi w normie, anty-TPO i anty-TG też wyszło ok. W drugiej poronionej ciąży poszłam do innego gina, bo był blisko domu i miał USG w gabinecie. Zrobiłam TSH przy pierwszej necie i miałam 3,88 to szybko się zarejestrowałam i na drugi dzień miałam wizytę a on do mnie, że przecież w normie . Kolejne badałam po ok. 2 tygodniach i było już coś ok. 2. Tak mnie ten gin zszokował i nie chodzę do niego. Wróciłam do tej co teraz chodzę. No mama nadzieję, że już jest. Jak wtedy byłam w poniedziałek, to miało jej nie być do końca tygodnia. Teraz mam wizytę za niecałe 2 tygodnie w poniedziałek.
Jejku Ty już tak daleko. Ja teraz dopiero USG połówkowe, ale to jeszcze trochę. Teraz mi leci 16 tydzień. Chcę iść ok 20 tygodnia.
Ale u Ciebie tak samo. Jeszcze niedawno gadałyśmy jak martwiłas się luteina a tu proszę już połówkowe a po połówkowych to już trzeba się szykować powoli ;P
A co do wysokości TSH to każdy lekarz chyba ma inne zdanie. Mój mówi, ze do zajścia w ciąże poniżej 2.00, w ciąży do maks 2.5. Inny mówi, ze 2.5 przed ciąża jest spoko, a lekarze z UK nie obniżają TSH jeśli jest do 3.5