reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Trzymam mocno kciuki za Ciebie aby nie było szpitala i dużo zdrowia dla synka 🤗

Nie dziękuję ;) Synek wciąż z wysoką gorączką i bólami mięśniowymi całego ciałka, ledwie do łazienki na siusiu chodzi więc zdrówko mu się baaaaardzo przyda....

Przy pierwszym poronieniu krwawiłam może 3 dni, 3 dni plamilam a po 6 dniach miałam owu :) wiec to jest jak najbardziej możliwe. Owu potwierdzona, bo akurat byłam na badaniu usg.
Ale poroniłam samoistnie, w domu. To był 6tc.
Drugi raz byłam w szpitalu na tabletkach, wypuścili mnie do domu bez łyżeczkowania. I w sumie się cieszyłam. Ale te krwawienia i plamienia trwają z przerwami 16 dzień już dzisiaj. A tez chcielibyśmy po pierwszym @ zacząć się starać od nowa.
Mój mi mówi, ze choćby miał i 10 razy próbować to będziemy to robić, bo szczesliwszej mnie nie widział jak wtedy kiedy jestem w ciąży [emoji173]️

Jak miło czytać, że bycie w ciąży sprawia, że jesteś taka szczęśliwa 🦋 Oby szybciorem się udało zajść i tym razem donosić z pełnym sukcesem!!! Marzy Wam się syn czy córka?
 
reklama
W takim razie ważny tydzień dla Ciebie :) Trzymam kciuki, żeby badania poszły sprawnie a wyniki były dobre :)
Moim jedynym planem póki co jest zamknąć temat tego poronienia..... Jutro wizyta kontrolna u ginki no i zobaczę co tam moja macica mi szykuje......



Nie dziwię się, że się zestresowałaś, skoro miałaś już spokój i pewność, że temat zamknięty! Może ta jakaś namiastka okresu? Kiedy masz wizytę u ginekologa? Sama jestem ciekawa co to się podziało, że na tak nagle z Ciebie chlusnęło... jak sie teraz miewasz? Krwawienie ustało na dobre?

Od wczoraj rana oczywiście cisza z krwawieniem, tylko plamię na brązowo. Raz mocniej raz słabiej, z przewaga tych słabszych... i tylko przy wizytach w toalecie. Lekarza mam dzisiaj, wiec zobaczymy co powie. Jeśli to byłaby namiastka @ to byłam szczęśliwa, natomiast nie wydaje mi się, żeby tak było :(
Przy pierwszym poronieniu okresu dostałam po 30 dniach. Wyszło identycznie jakby poronienie rozpoczęło cykl. Ale teraz wszystko na opak, wiec już sama nie wiem. Mam nadzieje, ze lekarz rozwieje moje wątpliwości dzisiaj
 
Nie dziękuję ;) Synek wciąż z wysoką gorączką i bólami mięśniowymi całego ciałka, ledwie do łazienki na siusiu chodzi więc zdrówko mu się baaaaardzo przyda....



Jak miło czytać, że bycie w ciąży sprawia, że jesteś taka szczęśliwa 🦋 Oby szybciorem się udało zajść i tym razem donosić z pełnym sukcesem!!! Marzy Wam się syn czy córka?

Skromnie przyznam, ze córka :) I mi i Staremu :) Dla mamy to wiadomo cudne sukieneczki, zaplatanie włosów :) a tata staje się bohaterem na całe życie...
A jak jest u Ciebie? Wiadomo, ze zawsze człowiek chce najzdrowsze jakie tylko może być, ale podświadomie gdzieś tam w nas siedzi ta „preferowana” płeć :p
I mam nadzieje, ze wahania już minęły ;)
 
Przeżywacie wszyscy bardzo trudne chwile, najważniejsze teraz, abyście się wszyscy kochali i wspierali. Jeśli będziesz chciała porozmawiać to wiedz, że zawsze tutaj możesz to zrobić. Możesz napisać co najbardziej Cię dobija, możesz opowiedzieć jak sobie z tym radzisz. Czas leczy rany - wszyscy o tym wiemy.... Tylko, że jedni z nas potrzebują tego czasu więcej a inni mniej. Ty jesteś świeżo po tej ogromnej tragedii, wcale nie dziwi mnie fakt, że jesteś przygnębiona, apatyczna i nie masz na nic ochoty. Bardzo Ci współczuję :( I smutno mi, że musisz się jeszcze dodatkowo zmagać z połogiem, laktacją, że jesteś taka słaba :( Mam nadzieję, że z dnia na dzień będziesz odzyskiwać siły i równowagę...... Tego Ci z całego serca życzę.... 🍀
Kiedy będziesz miała wyniki z histo?
Dziękuję za wsparcie.
Wygadanie się, napisanie dużo mi daje.
Dziś idę do psycbologa/psychiatry.

Wyniki do 3 tygodni więc w przyszłym powinny być. Czy mogę już po 4 tygodniach pójść na pierwszą kontrolę? Bardzo chciała bym rozpocząć diagnostykę bo tych wszystkich badaniach które robiono mi w szpitalu, chciałabym wykluczyć nowotwór...
Szukam dobrego gina, do mojego starego już nie wrócę, również dlatego że po wszystkim w szpitalu nie okazał żadnych emocji, bardzo źle się zachował ale nie chce o tym pisać.
 
Przy pierwszym poronieniu krwawiłam może 3 dni, 3 dni plamilam a po 6 dniach miałam owu :) wiec to jest jak najbardziej możliwe. Owu potwierdzona, bo akurat byłam na badaniu usg.
Ale poroniłam samoistnie, w domu. To był 6tc.
Drugi raz byłam w szpitalu na tabletkach, wypuścili mnie do domu bez łyżeczkowania. I w sumie się cieszyłam. Ale te krwawienia i plamienia trwają z przerwami 16 dzień już dzisiaj. A tez chcielibyśmy po pierwszym @ zacząć się starać od nowa.
Mój mi mówi, ze choćby miał i 10 razy próbować to będziemy to robić, bo szczesliwszej mnie nie widział jak wtedy kiedy jestem w ciąży [emoji173]️
Cieszę się że masz tak dobrego męża i życzę aby jak najszybciej Ci się udało 🤗
 
Cześć dziewczyny. Moja historia nie jest szczególnie wyjątkowa.. dopóki nie trafiłam na forum nie zdawałam sobie sprawy, że jest nas tak dużo! Wstyd się przyznać, ale zrobiło mi się trochę raźniej, że nie jestem jedyna w takiej sytuacji, że są inne kobiety, które mnie rozumieją. W 12tc dowiedziałam się że ciąża obumarła w 8t4d. Potem szpital, łyżeczkowanie i aktualnie jestem w domu na zwolnieniu lekarskim do końca tygodnia. Wszystkie wydarzyło się w zeszły wtorek, tak więc jestem na "świeżo" co mocno przeżywam. Tak miło czyta się Wasze historię o tym jak ponownie zaszlyscie w ciążę u udało się urodzić zdrowe dziecko. Nie mogę się doczekać momentu kiedy znów zaczniemy się starać. Po cichu liczę na to, że otrzymam od lekarza zielone światło zaraz po pierwszej @.
 
Cześć dziewczyny. Moja historia nie jest szczególnie wyjątkowa.. dopóki nie trafiłam na forum nie zdawałam sobie sprawy, że jest nas tak dużo! Wstyd się przyznać, ale zrobiło mi się trochę raźniej, że nie jestem jedyna w takiej sytuacji, że są inne kobiety, które mnie rozumieją. W 12tc dowiedziałam się że ciąża obumarła w 8t4d. Potem szpital, łyżeczkowanie i aktualnie jestem w domu na zwolnieniu lekarskim do końca tygodnia. Wszystkie wydarzyło się w zeszły wtorek, tak więc jestem na "świeżo" co mocno przeżywam. Tak miło czyta się Wasze historię o tym jak ponownie zaszlyscie w ciążę u udało się urodzić zdrowe dziecko. Nie mogę się doczekać momentu kiedy znów zaczniemy się starać. Po cichu liczę na to, że otrzymam od lekarza zielone światło zaraz po pierwszej @.
A miałaś łyżeczkowanie?
 
Tak, miałam... W zeszła środę. Kontrolę po zabiegu mam na początku marca.
Wszystko zależy od lekarza i od kontroli po, ale lekarze zalecają odczekać choć do pierwszej miesiączki i potem można działać jak wszystko ok. Niektórzy zalecają odczekać 4 cykle, żeby organizm wrócił do siebie. Mój gin najpierw mi powiedział o tych 3 miesiącach, potem mówił, żeby choć odczekać do pierwszej miesiączki. Ja miałam już jedno USG po 2 tygodniach po i kolejne będę mieć 5 tygodni po. Jeśli wszystko dalej będzie ok to będziemy działać.
 
reklama
Wszystko zależy od lekarza i od kontroli po, ale lekarze zalecają odczekać choć do pierwszej miesiączki i potem można działać jak wszystko ok. Niektórzy zalecają odczekać 4 cykle, żeby organizm wrócił do siebie. Mój gin najpierw mi powiedział o tych 3 miesiącach, potem mówił, żeby choć odczekać do pierwszej miesiączki. Ja miałam już jedno USG po 2 tygodniach po i kolejne będę mieć 5 tygodni po. Jeśli wszystko dalej będzie ok to będziemy działać.
Życzę powodzenia i mam nadzieję że niebawem i ja ruszę że staraniami :). Czy na USG 2 tygodnie po zabiegu wszystko było w porządku? Macica się oczyściła? I czy lekarz zgodził się na współżycie z zabezpieczeniem? Nam w szpitalu niestety nic nie powiedziano, jedynie za kontrola za 4 tygodnie.
 
Do góry