reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

@Zabulinka_86 to dobra wiadomość.
Wiekiem chyba bym się nie przejmowała. My mamy 33 i 34 lata i lekarz powiedzial że młodymi ludźmi jesteśmy jeszcze.

U mnie 30 dc cyklu i cisza. Raczej już nie liczę że się udało ale może owu się przesunęła bo ostatnio mam dziwne cykle.
Do końca lipca jestem na urlopie zaległym i potem okaże się co dalej. Mam koszmar z obecnym pracodawcą. Dodatkowy stres nie pomaga.

Ja mam 32 a mąż 38 i lekarz to samo mówił, że to nie jest wiek starczy 🤣

Trzymam kciuki żeby @ nie przyszła 👌
 
reklama
@Zabulinka_86 to dobra wiadomość.
Wiekiem chyba bym się nie przejmowała. My mamy 33 i 34 lata i lekarz powiedzial że młodymi ludźmi jesteśmy jeszcze.

U mnie 30 dc cyklu i cisza. Raczej już nie liczę że się udało ale może owu się przesunęła bo ostatnio mam dziwne cykle.
Do końca lipca jestem na urlopie zaległym i potem okaże się co dalej. Mam koszmar z obecnym pracodawcą. Dodatkowy stres nie pomaga.
A ja bym na Twoim miejscu zrobiła za tydzień znowu betę, o ile @ się nie pojawi.
U mnie chociaż miesiączki są regularne to owu jakaś pokręcona. Albo występuje praktycznie od razu po @ albo w 18-19 dniu cyklu przy cyklach 30 dniowych 🤷🏻‍♀️
Teoretycznie do tej ciąży, w której obecnie jestem, tez nie powinno dojść, bo kochaliśmy się właśnie od razu po @ a potem przez długo długo nic. Dopiero chyba w 20 dc coś tam było.
 
A ja bym na Twoim miejscu zrobiła za tydzień znowu betę, o ile @ się nie pojawi.
U mnie chociaż miesiączki są regularne to owu jakaś pokręcona. Albo występuje praktycznie od razu po @ albo w 18-19 dniu cyklu przy cyklach 30 dniowych 🤷🏻‍♀️
Teoretycznie do tej ciąży, w której obecnie jestem, tez nie powinno dojść, bo kochaliśmy się właśnie od razu po @ a potem przez długo długo nic. Dopiero chyba w 20 dc coś tam było.

😊
My szaleliśmy cały miesiąc, tylko pod sam koniec sił trochę zabrakło 😉.
Robiłam testy owulacyjne ale jak widać mogę je do kosz wyrzucić.
Jeszcze mam nadzieję.
 
@Zabulinka_86 to dobra wiadomość.
Wiekiem chyba bym się nie przejmowała. My mamy 33 i 34 lata i lekarz powiedzial że młodymi ludźmi jesteśmy jeszcze.

U mnie 30 dc cyklu i cisza. Raczej już nie liczę że się udało ale może owu się przesunęła bo ostatnio mam dziwne cykle.
Do końca lipca jestem na urlopie zaległym i potem okaże się co dalej. Mam koszmar z obecnym pracodawcą. Dodatkowy stres nie pomaga.
To jest jeszcze szansa. A jak długie masz cykle?
 
To jest jeszcze szansa. A jak długie masz cykle?

Ostatnio 26 do 34 dni 🙄. Niby robiłam testy owu i pokazało pik ale to było w 13 dc a dziś już 30.

Taka ciekawostka poza tematem. W moim mieście zamknięto caly oddział położniczo neoantologiczny i patologię ciąży bo 4 osób z personelu wykryto korone 😱.
Kobietki muszą jeździć 30-50 km do porodu. Jakis obłęd.
A mój obecny lekarz tam dyżuruje. Pod koniec miesiąca powinnam się do niego na wizytę wybrać i teraz zastanawiam się czy nie szukać jakiegoś nie pracującego w szpitalu.
 
Ostatnio 26 do 34 dni 🙄. Niby robiłam testy owu i pokazało pik ale to było w 13 dc a dziś już 30.

Taka ciekawostka poza tematem. W moim mieście zamknięto caly oddział położniczo neoantologiczny i patologię ciąży bo 4 osób z personelu wykryto korone 😱.
Kobietki muszą jeździć 30-50 km do porodu. Jakis obłęd.
A mój obecny lekarz tam dyżuruje. Pod koniec miesiąca powinnam się do niego na wizytę wybrać i teraz zastanawiam się czy nie szukać jakiegoś nie pracującego w szpitalu.
To trzymam kciuki ✊
 
Ostatnio 26 do 34 dni 🙄. Niby robiłam testy owu i pokazało pik ale to było w 13 dc a dziś już 30.

Taka ciekawostka poza tematem. W moim mieście zamknięto caly oddział położniczo neoantologiczny i patologię ciąży bo 4 osób z personelu wykryto korone 😱.
Kobietki muszą jeździć 30-50 km do porodu. Jakis obłęd.
A mój obecny lekarz tam dyżuruje. Pod koniec miesiąca powinnam się do niego na wizytę wybrać i teraz zastanawiam się czy nie szukać jakiegoś nie pracującego w szpitalu.

To wszystko z tą koroną jest dziwne, ja przed zabiegiem miałam skierowanie na testy i dopiero przyjęcie na oddział, cały dzień oczekiwania. Wszystkie panie z tego dnia były po testach a kazano nam siedzieć w maseczkach a lekarze się przchadzali bez :mad:
Moja bratowa w tym samym mieście ale w innym szpitalu miała też poronienie miesiąc po mnie i zabieg i jej nie kierowano na testy a w szpitalu, w którym ona była jest też porodówka :o (bo w tym w którym ja byłam nie ma). Dziwne to wszystko...
 
reklama
To prawda, ja już dawno nie szukam przyczyny. Ciężko było się pogodzić i zaakceptować fakt, że się tak zdarzyło i koniec... Ale udało się, bo już od dawna szukam sposobu, jak zapobiec poronieniu w następnej ciąży, a nie jak poznać przyczynę strat. Staramy się caly czas o ciążę naturalna.
Rozmawialam z wieloma lekarzami, internista, ginekologiem, urologiem, specjalista od leczenia niepłodności hematologiem i nie wiem z kim jeszcze... Zaden nie powiedział, że poznam przyczynę poronienia. Tu akurat są zgodni [emoji28] Tyle czynnikow musi wspolgrac, żeby urodzić dziecko, że naprawdę wierzę, że taki bejbik to cud natury [emoji23]
Teraz poddaję się coraz to nowym badaniom. Jednak coś czuję, że te badania nic nie wykażą, a okrutny los zadrwił ze mnie po raz kolejny..
Dlatego najważniejsze to się nie poddawać i jeśli pragniemy potomstwa to walczmy o nie! [emoji3590]

Bardzo dobrze, nie można się poddawać, trzeba walczyć o swoje marzenia 🌈🍀
Czy Wy aktualnie się staracie i działacie w tym temacie?

@Zabulinka_86 to dobra wiadomość.
Wiekiem chyba bym się nie przejmowała. My mamy 33 i 34 lata i lekarz powiedzial że młodymi ludźmi jesteśmy jeszcze.

U mnie 30 dc cyklu i cisza. Raczej już nie liczę że się udało ale może owu się przesunęła bo ostatnio mam dziwne cykle.
Do końca lipca jestem na urlopie zaległym i potem okaże się co dalej. Mam koszmar z obecnym pracodawcą. Dodatkowy stres nie pomaga.

Tak jak i Dziewczyny - też myślę, że jest jeszcze nadzieja :) Musisz uzbroić się w jeszcze trochę cierpliwości! ;)
Czemu Twój koszmar w pracy nadal trwa? Nie mieli Ci proponować jakiegoś innego stanowiska po powrocie?
 
Do góry