reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Jestem po pierwszych prenatalnych.
Szłam z duszą na ramieniu. I oczywiście myśli, że ja już tej ciąży w ogóle nie czuję, jakoś nie mogę wyobrazić sobie, że jest wszystko w porządku. Oddałam krew na test Pappa i poszłam na USG. A tam żywe brykające dzieciątko. Głowa, brzuch, ręce i nogi są :) Kość nosowa jest :) Mózg, nerki, żołądek, serce wszystko o prawidłowej budowie :)
Ciąża wychodzi o tydzień starsza i tym samym termin porodu z 24.12 przypadł na 18.12.
Ogóle kawał byka :D Albo byczki, bo uparte nie współpracowało i nie chciało się obrócić :) To po mnie :p
NT wyszło 2.2, norma ale górna. Tzn pomiędzy standardowa a górną. Statystycznie ryzyko dla mnie przy zespole Downa to 1:281, po USG skorygowane do 1:299. Lekarz mówi, że to dobry wynik. Poczekamy na wynik Pappy. Ale powiedział też, że lekarze są spokojni jak po USG wychodzi 1:300 i wyżej, a jak jest 1:1000 to są szczęśliwi. No i dał mi do myślenia....
 
reklama
Jestem po pierwszych prenatalnych.
Szłam z duszą na ramieniu. I oczywiście myśli, że ja już tej ciąży w ogóle nie czuję, jakoś nie mogę wyobrazić sobie, że jest wszystko w porządku. Oddałam krew na test Pappa i poszłam na USG. A tam żywe brykające dzieciątko. Głowa, brzuch, ręce i nogi są :) Kość nosowa jest :) Mózg, nerki, żołądek, serce wszystko o prawidłowej budowie :)
Ciąża wychodzi o tydzień starsza i tym samym termin porodu z 24.12 przypadł na 18.12.
Ogóle kawał byka :D Albo byczki, bo uparte nie współpracowało i nie chciało się obrócić :) To po mnie :p
NT wyszło 2.2, norma ale górna. Tzn pomiędzy standardowa a górną. Statystycznie ryzyko dla mnie przy zespole Downa to 1:281, po USG skorygowane do 1:299. Lekarz mówi, że to dobry wynik. Poczekamy na wynik Pappy. Ale powiedział też, że lekarze są spokojni jak po USG wychodzi 1:300 i wyżej, a jak jest 1:1000 to są szczęśliwi. No i dał mi do myślenia....
Znam to łapanie słówek lekarzy z autopsji, ale zupełnie to puść - ciesz się tym co dzisiaj widziałaś na usg - piękne, zdrowe, ruszające się dziecko z bijącym sercem :) :) Wyniki masz ok, więc nie ma co się doszukiwać. Jakby było coś naprawdę nie tak to pewnie widać by było na usg... także spokojna głowa :)
 
Dzięki :) Robiłam bardzo dużo badań i jedyne odchylenia jakie wyszły to w mutacjach i kwas foliowy za wysoki, reszta pięknie. Wyniki mam dobre, mówi moja dietetyk, tylko trzeba popracować nad homocysteiną i tym kwasem foliowym, reszta ok. Nigdy nie miałam problemów ze zdrowiem i zawsze wyniki super... dziś wezmę już acard, dzięki za radę :)

Twoja strata bardzo świeża... jak się trzymasz? Już się staracie?
W tym cyklu mieliśmy się jeszcze nie "starać", bo mam dostać heparynę i właśnie popracować nad wynikami, ale dni płodne wyskoczyły wcześniej i tak wyszło. Choć wiadomo, to nie jest jednoznaczne z zajściem w ciążę.🙃


Kwas foliowy za wysoki ? Hm A to nie jest tak że przy tych mutacjach nie trzeba brać aktywnego kwasu foliowego?

U mnie też reszta wszystko ok .
Dziękuję że pytasz o dziwo o wiele lepiej niż przy 1 poronieniu .
1 poronienie to był szok bo w domu zdrowy prawie dwulatek. Z tym że w 1 ciąży już mi wyszły słabe przepływy maciczne ale dostałam acard 75 .
Kolejna ciąża w sensie 3 to był już strach że znowu może być coś nie tak i nie dałam sobie wmówić ŻE TO się zdarza tylko zrobiliśmy wszystkie badania .
Działamy już ja biorę na wieczór acard i jestem umowiona do swojego gina.
Mi lekarz powiedział że heparyna i ewentualnie cos jeszcze
jak juz bede w ciazy . Mam sie stawic na poczatku po pozytywnym teście ale tak mi dalas do myslenia czy nie lepiej pojsc od razu jak się da.
Mam nadzieję że uda Ci się jednak pójść do tej lekarki ale na wieczór ze swoimi sklonnosciami spokojnie 75 acardu przyjmij :)





Jestem po pierwszych prenatalnych.
Szłam z duszą na ramieniu. I oczywiście myśli, że ja już tej ciąży w ogóle nie czuję, jakoś nie mogę wyobrazić sobie, że jest wszystko w porządku. Oddałam krew na test Pappa i poszłam na USG. A tam żywe brykające dzieciątko. Głowa, brzuch, ręce i nogi są :) Kość nosowa jest :) Mózg, nerki, żołądek, serce wszystko o prawidłowej budowie :)
Ciąża wychodzi o tydzień starsza i tym samym termin porodu z 24.12 przypadł na 18.12.
Ogóle kawał byka :D Albo byczki, bo uparte nie współpracowało i nie chciało się obrócić :) To po mnie :p
NT wyszło 2.2, norma ale górna. Tzn pomiędzy standardowa a górną. Statystycznie ryzyko dla mnie przy zespole Downa to 1:281, po USG skorygowane do 1:299. Lekarz mówi, że to dobry wynik. Poczekamy na wynik Pappy. Ale powiedział też, że lekarze są spokojni jak po USG wychodzi 1:300 i wyżej, a jak jest 1:1000 to są szczęśliwi. No i dał mi do myślenia....


Gratuluję :)
Pamiętaj że to tylko statystyki . Poczekaj spokojnie na wynik krwi a jakbyś się martwiła zrob dla spokojnosci serca jak możesz NIFTY.
Wiem że to nierealne i bardzo ciężko o to po przebojach ale nie stresuj się na zapas.
 
Ostatnia edycja:
Kwas foliowy za wysoki ? Hm A to nie jest tak że przy tych mutacjach nie trzeba brać aktywnego kwasu foliowego?

U mnie też reszta wszystko ok .
Dziękuję że pytasz o dziwo o wiele lepiej niż przy 1 poronieniu .
1 poronienie to był szok bo w domu zdrowy prawie dwulatek. Z tym że w 1 ciąży już mi wyszły słabe przepływy maciczne ale dostałam acard 75 .
Kolejna ciąża w sensie 3 to był już strach że znowu może być coś nie tak i nie dałam sobie wmówić ŻE TO się zdarza tylko zrobiliśmy wszystkie badania .
Działamy już ja biorę na wieczór acard i jestem umowiona do swojego gina.
Mi lekarz powiedział że heparyna i ewentualnie cos jeszcze
jak juz bede w ciazy . Mam sie stawic na poczatku po pozytywnym teście ale tak mi dalas do myslenia czy nie lepiej pojsc od razu jak się da.
Mam nadzieję że uda Ci się jednak pójść do tej lekarki ale na wieczór ze swoimi sklonnosciami spokojnie 75 acardu przyjmij :)








Gratuluję :)
Pamiętaj że to tylko statystyki . Poczekaj spokojnie na wynik krwi a jakbyś się martwiła zrob dla spokojnosci serca jak możesz NIFTY.
Wiem że to nierealne i bardzo ciężko o to po przebojach ale nie stresuj się na zapas.
Z tym kwasem foliowym to jest tak, że ja go przyjmowałam 9 miesięcy kiedy staraliśmy się o drugie dziecko. I tyle go przyjęłam, że we krwi jest wysoki poziom, ale do komórek z racji mutacji niewiele dociera, stąd dieta i suplementy, które mają mi ten syntetyczny kwas foliowy zbić i nasycić mnie potem aktywnym. Pisałam z moją lekarką i mam brać acard, nie powiedziała jaką dawkę, ale będę brać 75mg na noc, tak jak pisałyście. Mam wizytę 19.06. Dzięki, trzymam kciuki :)
 
Kwas foliowy za wysoki ? Hm A to nie jest tak że przy tych mutacjach nie trzeba brać aktywnego kwasu foliowego?

U mnie też reszta wszystko ok .
Dziękuję że pytasz o dziwo o wiele lepiej niż przy 1 poronieniu .
1 poronienie to był szok bo w domu zdrowy prawie dwulatek. Z tym że w 1 ciąży już mi wyszły słabe przepływy maciczne ale dostałam acard 75 .
Kolejna ciąża w sensie 3 to był już strach że znowu może być coś nie tak i nie dałam sobie wmówić ŻE TO się zdarza tylko zrobiliśmy wszystkie badania .
Działamy już ja biorę na wieczór acard i jestem umowiona do swojego gina.
Mi lekarz powiedział że heparyna i ewentualnie cos jeszcze
jak juz bede w ciazy . Mam sie stawic na poczatku po pozytywnym teście ale tak mi dalas do myslenia czy nie lepiej pojsc od razu jak się da.
Mam nadzieję że uda Ci się jednak pójść do tej lekarki ale na wieczór ze swoimi sklonnosciami spokojnie 75 acardu przyjmij :)








Gratuluję :)
Pamiętaj że to tylko statystyki . Poczekaj spokojnie na wynik krwi a jakbyś się martwiła zrob dla spokojnosci serca jak możesz NIFTY.
Wiem że to nierealne i bardzo ciężko o to po przebojach ale nie stresuj się na zapas.
W sumie decyzje jaka podjęliśmy to tylko zrobienie usg i Pappa. Późniejsza diagnostyka w zależności od wyników. Tym bardziej, ze i tak wszystkie badania robię prywatnie. Pytanie tylko na co jesteśmy gotowi jeśli wyjdzie, ze dziecko nie jest zdrowe, a jeśli jest chore to jak bardzo. Narazie nie chce się w to zagłębiać i liczę, ze będzie wszystko ok :)
Klinika, do której jeżdżę stosuje zasadę, ze jeśli po opisie lekarza wyniki usg i pappy są prawidłowe to wysyłają informacje mailem. Jeśli nie jest ok, dzwoni lekarz i informuje. Dzisiaj przed moja wizyta drzwi do gabinetu były uchylone i słyszałam jak ten lekarz właśnie przekazywał jedna z takich informacji przyszłej mamie. Nie wiem, bo nie słyszałam jaka była jej reakcja, ale przez kolejne 15 minut musiał ja uspokajać i tłumaczyć, ze nie wszystko stracone, ze warto sprawdzać dalej... przykre to było bardzo niestety...
 
W sumie decyzje jaka podjęliśmy to tylko zrobienie usg i Pappa. Późniejsza diagnostyka w zależności od wyników. Tym bardziej, ze i tak wszystkie badania robię prywatnie. Pytanie tylko na co jesteśmy gotowi jeśli wyjdzie, ze dziecko nie jest zdrowe, a jeśli jest chore to jak bardzo. Narazie nie chce się w to zagłębiać i liczę, ze będzie wszystko ok :)
Klinika, do której jeżdżę stosuje zasadę, ze jeśli po opisie lekarza wyniki usg i pappy są prawidłowe to wysyłają informacje mailem. Jeśli nie jest ok, dzwoni lekarz i informuje. Dzisiaj przed moja wizyta drzwi do gabinetu były uchylone i słyszałam jak ten lekarz właśnie przekazywał jedna z takich informacji przyszłej mamie. Nie wiem, bo nie słyszałam jaka była jej reakcja, ale przez kolejne 15 minut musiał ja uspokajać i tłumaczyć, ze nie wszystko stracone, ze warto sprawdzać dalej... przykre to było bardzo niestety...


Trzymam mocno kciuki ! Na pewno tak będzie !
 
Jestem po pierwszych prenatalnych.
Szłam z duszą na ramieniu. I oczywiście myśli, że ja już tej ciąży w ogóle nie czuję, jakoś nie mogę wyobrazić sobie, że jest wszystko w porządku. Oddałam krew na test Pappa i poszłam na USG. A tam żywe brykające dzieciątko. Głowa, brzuch, ręce i nogi są :) Kość nosowa jest :) Mózg, nerki, żołądek, serce wszystko o prawidłowej budowie :)
Ciąża wychodzi o tydzień starsza i tym samym termin porodu z 24.12 przypadł na 18.12.
Ogóle kawał byka :D Albo byczki, bo uparte nie współpracowało i nie chciało się obrócić :) To po mnie :p
NT wyszło 2.2, norma ale górna. Tzn pomiędzy standardowa a górną. Statystycznie ryzyko dla mnie przy zespole Downa to 1:281, po USG skorygowane do 1:299. Lekarz mówi, że to dobry wynik. Poczekamy na wynik Pappy. Ale powiedział też, że lekarze są spokojni jak po USG wychodzi 1:300 i wyżej, a jak jest 1:1000 to są szczęśliwi. No i dał mi do myślenia....
Super wieści. Kochana nie szukaj dziury w całym! Wszystko będzie dobrze.
 
Cześć dziewczyny. W niedzielę pokroiłam, byłam w 7tc :(
Bardzo zależało nam z mężem na tej ciąży, jednak od początku czułam, że będzie coś nie tak .. Zastanawiamy się czy od razu zacząć się starać czy poczekać. Czy któraś z Was starała się od razu po poronienie?
 
reklama
Cześć dziewczyny. W niedzielę pokroiłam, byłam w 7tc :(
Bardzo zależało nam z mężem na tej ciąży, jednak od początku czułam, że będzie coś nie tak .. Zastanawiamy się czy od razu zacząć się starać czy poczekać. Czy któraś z Was starała się od razu po poronienie?

Przykro mi 😔

Co do starań to chyba zależy od tego co było przyczyną.
Co powiedzieli lekarze?
 
Do góry