No nieźle! Zdolne te wasze dzieciaki.
Pawełek niedawno dopiero pojął o co chodzi w tym przewracaniu się z pleców na brzuch. No i tym sposobem turla się po całym łóżku, albo na kocu. Najgorzej na ziemi, bo głowa ciężka i już kilka razy przyłożył nią mocno o panele. Na razie nie kupujemy maty bo nie wiemy czy młody to przypadkiem nie alergik a mi marzył się ładny dywanik do pokoju dziecięcego. :-(
Za to widziałam, że mlodego bardzo zainteresowała karuzela i chwyta za zabawki albo wali w nie grzechotką która ma akurat w ręku. W związku z tym zastanawiam sie nad obniżeniem łożeczka.
Nadal się inhalujemy, coraz lepiej nam to wychodzi ale efektów na razie nie widać. Kaszel się utrzymuje. Co więcej wszyscy już mamy kaszel i nie wiem kto gorszy. Gdzie ta wiosna?
Pawełek niedawno dopiero pojął o co chodzi w tym przewracaniu się z pleców na brzuch. No i tym sposobem turla się po całym łóżku, albo na kocu. Najgorzej na ziemi, bo głowa ciężka i już kilka razy przyłożył nią mocno o panele. Na razie nie kupujemy maty bo nie wiemy czy młody to przypadkiem nie alergik a mi marzył się ładny dywanik do pokoju dziecięcego. :-(
Za to widziałam, że mlodego bardzo zainteresowała karuzela i chwyta za zabawki albo wali w nie grzechotką która ma akurat w ręku. W związku z tym zastanawiam sie nad obniżeniem łożeczka.
Nadal się inhalujemy, coraz lepiej nam to wychodzi ale efektów na razie nie widać. Kaszel się utrzymuje. Co więcej wszyscy już mamy kaszel i nie wiem kto gorszy. Gdzie ta wiosna?