reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

waga,zdrowie i rozwój naszych pociech

reklama
Na przeziębienie kazał dawać bo jest też przeciwzapalny, a przy okzazji zbija temperaturę. W syropie albo w czopkach 3 razy dziennie.
Starszak jak go coś bierze to też mu czasami daję i udaje się wyjść z przeziębienia.
 
Hej dziewczyny dawno do Was nie zaglądałam. Wciąż brakuje mi czasu na wszytsko:( widzę że dzieciaczki bardzo różne wagowo. Mój synek wczoraj ważony- 7500 i 70 cm (ur.2620, 54cm) także już prawie potroił swoją wagę urodzeniową. Ale u wcześniaków tak bywa że gonia rówieśników:)
 
vinga89-młodemu pediatra przepisała kiedyś neosine, ale powiedziała wyraźnie-niech go pani przetrzyma 2 dni, jak będzie poprawa bez tego syropu to niech pani mu nie podaje. Wczoraj byliśmy też u pediatry(nasza na urlopie), bo młody ma lekki katar i charczało mu w gardle też dostałam receptę na neosinę i prawie to samo zdanie, więc stwierdziłam, że poczekam i zobaczymy. podaje małemu wit c w kroplach, nasivin soft do noska i syrop hederasal na czerwone gardełko(w smaku dobry, a młody nim pluje na odległość:baffled:)
 
My po szczepieniu i Mała odsypia. Waży 7280. Wygląda jak osełka podobno ale na cycu tylko to ok.
Jakieś same chudzielce na poczekalni były i taka drobinka 2,5 kg.
Gluten mam dawać 1 łyżeczkę ugotowanej kaszy manny raz w tygodniu. Po woli mam zaczać wprowadzać inne jedzonko. I gluten juz do sprawdzonego dania żeby wiedzieć co ewentualnie uczuliło.
Więc najpierw marchewka przez kilka dni, potem z kaszką i dalej marchewka. Jak wsyztsko ok to wtedy np. jabuszko wg tego samego schematu.
 
My też już po wizycie, mały waży 7340 i mamy wprowadzać powoli nowe rzeczy. Pierwsza marchewka, potem dołożymy jabłuszko. Pytałam o kaszki, ale póki co mamy nie dawać, bo mały dobrze przybiera na wadze.
Następna wizyta na początku marca i będziemy się szczepić:)
 
My też już po wizycie. Antek waży 7650 i mierzy 67 cm. Szczepienie zniósł bardzo fajnie. Lekarka wspomniała coś o delikatnej asymetrii ale jeszcze nie dała skierowania na rehabilitację. Mówi, że do końca 4 miesiąca wszystko może się wyprostować. Ktoś może ma stwierdzoną asymetrię i zalecone jakieś ćwiczenia? Nam tylko kazała się turlać.
 
Boże ja to chyba zmienię przychodnię. Wasze dzieci są tak dokładnie oglądane i badane a u nas nawet ciemiączka nie sprawdzą.
 
Widzę, że Wasze dzieci też łądnie ważą. Nie wiem czemu "czepia" się mojej córci.
Vinga ja mam przychodnię 3 km od domu ale zapisałam 12 km dalej ze wzg na pediatrę i warunki. RAz na 6 tyg mozna dojechać. Teraz mam szczepienie 04.04 na żółtaczkę , a następne już po 12 mcu i koniec.

A tu koło odmu zapisany jest syn ze wg że parcuję i przedszkole jest w tej samej miejscowości i mały nie miał jeszcze bilansu bo mam dojechać tak przy okazaji jak będzie chory albo w jakiś dzień z rana. A nie mam zamiaru go w zarazki ciągnąć. Dr przyjmuje zdrowe dzieci tylko w czwartki przez 1,5 godz i tylke te na szczepienie inaczej fuczy, ze kolejka rośnie. Więc ja nie jadę . Mam to gdzieś, a bilans pewnie będzie na zasadzie zmierzenia i zważenia. Ciekawe co powiedzą za rok.
 
Ostatnia edycja:
reklama
już podjęłam decyzję, przepisuję nas do mojej starej przychodni, co prawda 40 km mam do niej ale mam to gdzieś. tutaj mały dostaje szczepienie jak są przyjmowani chorzy ludzie, jak ma się od nich nie zarazić? a w starej dzieci zdrowe nie mieszają się z chorymi, no opieka lekarska o niebo lepsza.
któraś z Was pisała kiedyś, że maleństwo dostało jakiś krostek przy oczku... my właśnie od kilku dni mamy krostki i to coraz więcej ale oczywiście pani pseudo-doktor powiedziała, że to nic takiego, pewnie sobie zatarł.
dzieciak ciągle trze te oko i idziemy dziś z nim do dermatologa, zobaczymy czy to "nic takiego"
 
Do góry