Hmmmmmmmmmm...To ja chyba rekord pobilam....Nie uwierzycie...Przed ciaza 60 kg...do porodu 104!Czyli z prostej matematyki mozna obliczyc 44 kg.Pocieszam sie tylko tym,ze urodzilam w 35 tyg, jakbym chodzila do konca na porodowke musialbymnie dzwig zawozic...Najgorsze jest to ze sie nie objadalam.Mialam tak wielki brzuch ,ze nie wiele miejsca zostalo na zoladek :laugh:
reklama
AgnieszkaM
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2004
- Postów
- 85
Ja nie zamierzam też stosować diet podczas karmienia, bo wiadomo, że dzidzia będzie jadła to co ja, musi mieć wszystko co niezbędne.
ale potem jak będzie źle wybiorę się do dietetyka. Moja koleżanka, która nie jest w ciąży, ani po ciąży, poprostu dużo waży zaczęła chodzić jakiś czas temu do dietetyka. Już schudła 10 kg i tylko stosuje dietę niskokaloryczną, a je często tylko odrobinkę.
Jak się chce to można.
ale potem jak będzie źle wybiorę się do dietetyka. Moja koleżanka, która nie jest w ciąży, ani po ciąży, poprostu dużo waży zaczęła chodzić jakiś czas temu do dietetyka. Już schudła 10 kg i tylko stosuje dietę niskokaloryczną, a je często tylko odrobinkę.
Jak się chce to można.
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
jablka na pewno mają pestki i nie sa wskazane np. przed usg - z tych samych powodów co przy karmieniu [czyli powodowanie wzdęć]
nie wiem jak jest z truskawkami - generalnie martwie sie, że jak mam termin na lipiec, to byc moze bede musiala zrezygnowac z truskawek. Slyszalam ze sa strasznie alergizujace, a takich produktow trzeba unikac bezposrednio przed porodem. To prawda? Bo ja baaaaardzo lubię truskawki i szkoda by było...
nie wiem jak jest z truskawkami - generalnie martwie sie, że jak mam termin na lipiec, to byc moze bede musiala zrezygnowac z truskawek. Slyszalam ze sa strasznie alergizujace, a takich produktow trzeba unikac bezposrednio przed porodem. To prawda? Bo ja baaaaardzo lubię truskawki i szkoda by było...
Ciekawe jakie owoce mozna jesc przed porodem i podczas karmienia bez obaw? jesli chodzi o alergie to dieta jest wazna, ale tez podobno trzeba pamietac, aby malowanie, tapetowanie, kupienie nowych mebelkow, wykladzin i innych takich wydzielajacych opary lepiej zalatwic najpozniej kilka miesiecy przed pojawieniem sie dzidziusia
Alergie podobno wywołuje tez podawanie dziecku preparatow witaminowych do 6 miesiaca zycia
Jesli slyszalyscie o innych przestrogach to napiszcie
Alergie podobno wywołuje tez podawanie dziecku preparatow witaminowych do 6 miesiaca zycia
Jesli slyszalyscie o innych przestrogach to napiszcie
Ż
żużaczek
Gość
Moj syn jest alergikiem, więc pierwsze miesiace były cięzkie. Naczelna zasada jest taka, ze przy karmieniu piersia kazdy następny skladnik swojej diety wprowadzasz po jednym - i obserwujesz najlepiej w ciagu tygodnia, czy nic zlego nie dzieje się z maluszkiem. Zaczynamy od gotowanych kartofelek i gotowanego miesa z indyka (kurczak tez może uczulac), z pr. mlecznych od lyżeczki jogurtu - z mlecznych smietana na szarym końcu!!!!! Ogolnie wszystkie owoce pestkowe sa zakazane, truskawki szczególnie pierwsze też - ale potem mozna jedna sprubowac i obserwowac. Nie mozna maluchowi zrobic testów i obserwacja jest jedynym sposobem - jesli wprowadzimy na raz więcej niz jedna rzecz i dzidzia się uczuli to trudniej jest potem dojść na co kon. ma uczulenie. Z pocieszajacych rzeczy - Bogus ma juz 7 lat i dzieki konsekwentnej diecie jego aleria bez interwencji leków powoli niknie.
Ż
żużaczek
Gość
aha, do pestkowców zalicza się owoce które maja jedna duza pestkę - np. sliwka, brzoskwinia, morela.....
czyli na okraglo jadlas zupke ziemniaczana i gotowany indyk przez tydzien, jak zrozumialam, potem cos dodajesz i te 3 rzeczy kolejny tydzien itd , czy tak?
napisz prosze co dodawalas w kolejnych tygodniach, bo nawet na forum o karmieniu piersia i diecie nie ma tych informacji
i jeszcze jedno, jak sobie radzic z kuchnia szpitalna te kilka dni po porodzie?
napisz prosze co dodawalas w kolejnych tygodniach, bo nawet na forum o karmieniu piersia i diecie nie ma tych informacji
i jeszcze jedno, jak sobie radzic z kuchnia szpitalna te kilka dni po porodzie?
reklama
AgnieszkaM
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2004
- Postów
- 85
Z tego co mi wiadomo po porodzie jedynymi owocami, które można bez obaw jeść są właśnie jabłka - w szpitalu podobno podają kompocik. Truskawki absolutnie zakazane - to silny alergen.
Ale w ciąży można jeść każde owoce, truskawki też.
Gazelaczku ja też mam termin w lipcu, ale truskaweczki to zdążymy chyba podjeść już w czerwcu.
Wydaje mi się, że przed porodem nie trzeba się wystrzegać niektórych potaw. W końcu w organiźmie nie pozostaje to tygodniami, tylko kilka godzin.
Nigdy nie karmiłam piersią, ale rozmawiałam z mamą i ona mówiła, że można jeść generalnie wszystko, tylko nie mocno przyprawione, ostre, oczywiście zero kapusty, grochu itp., uważać na smażone i uważać na przetwory mleczne. Przecież nie każde dziecko ma alergię. Jak już trzeba mieć ścisłą dietę to trudno, ale ja sobie nie wyobrażam przez kilka miesięcy jeść tylko gotowane mięsko. Dziecko przecież potrzebuje witamin, minerałów, je to co my, a jego układ trawienny też stopniowo dojrzewa.
Ale w ciąży można jeść każde owoce, truskawki też.
Gazelaczku ja też mam termin w lipcu, ale truskaweczki to zdążymy chyba podjeść już w czerwcu.
Wydaje mi się, że przed porodem nie trzeba się wystrzegać niektórych potaw. W końcu w organiźmie nie pozostaje to tygodniami, tylko kilka godzin.
Nigdy nie karmiłam piersią, ale rozmawiałam z mamą i ona mówiła, że można jeść generalnie wszystko, tylko nie mocno przyprawione, ostre, oczywiście zero kapusty, grochu itp., uważać na smażone i uważać na przetwory mleczne. Przecież nie każde dziecko ma alergię. Jak już trzeba mieć ścisłą dietę to trudno, ale ja sobie nie wyobrażam przez kilka miesięcy jeść tylko gotowane mięsko. Dziecko przecież potrzebuje witamin, minerałów, je to co my, a jego układ trawienny też stopniowo dojrzewa.
Podziel się: