reklama
Mewa29
mama Adama
Gosia- moze luzniejszy rozmiar nosisz to sie przeciez nie zauwazy ze troche cialka ubylo
bardzo dobrze ze cwiczysz ale wydaje mi sie ze to dopiero z dieta zdzialalo by cuda
poczekaj jak skonczysz karmic, cwiczenia i rozsadna dieta i musi zadzialac
no i pozytywne myslenie!!
bardzo dobrze ze cwiczysz ale wydaje mi sie ze to dopiero z dieta zdzialalo by cuda
poczekaj jak skonczysz karmic, cwiczenia i rozsadna dieta i musi zadzialac
no i pozytywne myslenie!!
Chogata
Mama Aluni i Dominika
Gosia ja od kiedy skończyłam karmić to schudłam już 4 kg.czyli w ciągu 2 tyg. teraz srednio co 2 dni mam 0,5 kg,mniej więc sie nie martw po prostu jak skończysz karmic to zrzucisz kilogramy.jak karmiłam to wydawało mi się ,ze mało jem ale teraz to na śniadanie kromka chleba na drugie sniadanie jabło albo banan obiad i do następnego dnia nic może jogurt wieczorem .Po prostu nie chce mi sie wogule jeść ani słodyczy organizm nie woła.:-)A jak karmiłam to na sniadanie 2 kromki drugie też solidne ,potem obiad i kolacja o 18 a w pezrwach owoce i warzywa jadłam,ale jak tylko próbowałam ograniczyć jedzenie to na zemdlenie mnie zaraz brało albo miałam uczucie gorąca a wyniki ok były
No ja jestem coraz bliżej końca karmienia, niestety.... niestety, bo chciałam karmić dłużej, dla dobra mojego synka (i, bo sprawiało mi to ogromną przyjemnośc, gdy, jak kończy jeść, odchyla się do tyłu z szerokim bezzębnym uśmiechem i patrzy mi głęboko w oczy..)
ale widzę, że moje piersi nie produkują już wystarczająco dużo dla małego i trzeba go zacząć dokarmiać, co, jak wszystkie wiecie, jest prostą drogą do utraty pokarmu i zakończenia karmienia.
I z jednej strony fajnie, bo będzie można napić się kieliszek wina, zjeść, na co ma się ochotę,..
ale z drugiej, jakoś mi smutno....................
ale widzę, że moje piersi nie produkują już wystarczająco dużo dla małego i trzeba go zacząć dokarmiać, co, jak wszystkie wiecie, jest prostą drogą do utraty pokarmu i zakończenia karmienia.
I z jednej strony fajnie, bo będzie można napić się kieliszek wina, zjeść, na co ma się ochotę,..
ale z drugiej, jakoś mi smutno....................
Chogata
Mama Aluni i Dominika
Wiem co czujesz Gosia ja miałam to samo nawet o katach popłakiwałam bo czułam się gorszą matką a przecież tak nie jest .Teraz już 2 tyg. mała nie dostała cyca już sie z tym uporałam ale łatwo nie było .Teraz dostrzegam również plusy butli i staram sie tego trzymac bo nie wiem co to by było. A uśmiechac sie mały nadal będzie no bo mamunia jest jedna i nie ważne czy cycem karmi czy butla po prostu jest:-)No ja jestem coraz bliżej końca karmienia, niestety.... niestety, bo chciałam karmić dłużej, dla dobra mojego synka (i, bo sprawiało mi to ogromną przyjemnośc, gdy, jak kończy jeść, odchyla się do tyłu z szerokim bezzębnym uśmiechem i patrzy mi głęboko w oczy..)
ale widzę, że moje piersi nie produkują już wystarczająco dużo dla małego i trzeba go zacząć dokarmiać, co, jak wszystkie wiecie, jest prostą drogą do utraty pokarmu i zakończenia karmienia.
I z jednej strony fajnie, bo będzie można napić się kieliszek wina, zjeść, na co ma się ochotę,..
ale z drugiej, jakoś mi smutno....................
_karincia_
Fanka BB :)
Oj aż łezka się kręci jak tak piszecie bo ja myślę że że też niedługo niestety zakończę karmienie piersią :-(
Po pierwsze dlatego że dokarmiam butlą a po drugie że Mały przesypia mi całe noce więc duże przerwy mam od przystawiania do piersi i Dziewczyny powiedziały że pokarm mi zaniknie :---(
Po pierwsze dlatego że dokarmiam butlą a po drugie że Mały przesypia mi całe noce więc duże przerwy mam od przystawiania do piersi i Dziewczyny powiedziały że pokarm mi zaniknie :---(
_karincia_
Fanka BB :)
Tzn. ja tez prawie od początku dokarmiam i wciąż mam pokarm :-)dziewczyny! moja szwagierka od poczatku dokarmia malego (3 miesiace prawie ma) i pokarm jej nie zanika
Jedyne to boję się tego że w nocy przez tyle godzin Go nie przystawiam i przez to zmniejszy mi się produkcja :-(
reklama
Efe1980
Sierpniowa mama Gabrysi
Karincia moja mała przesypia prawie całe noce i nadal mam dwa balony jak się budzę. I po dwóch miesiącach nic mi się z pokarmem nie stało. Już prędzej dokarmianie sztucznym zmniejszy ci laktacje. Bo (.)(.) przystosują się do spania dziecka jak u mnie.;-)Tzn. ja tez prawie od początku dokarmiam i wciąż mam pokarm :-)
Jedyne to boję się tego że w nocy przez tyle godzin Go nie przystawiam i przez to zmniejszy mi się produkcja :-(
Podziel się: