*Pochwalę się zdjęciem, jaka już jest duża Nasza Antosia [emoji813]️*
Tosia chyba dobrze. Je coraz więcej. Już nie śpi non stop, bywa że leży i się patrzy, rozgląda... Dziś będzie ważenie. W poniedziałek była położna środowiskowa (poprosiłam Panią która odbierała poród, wspaniała kobieta, zna się na tym wszystkim). Żałuję, że dopiero teraz. Dowiedziałam się wieku rzeczy o pielęgnacji. Też się dowiedziałam, że niektórych oczywistych rzeczy jej nie robię... Bo nie wiedziałam... Bo skąd?
Mamy wizytę w poradni neonatologicznej w środę. Tam chyba też wyślą nas do kardiologia. Zresztą nie wiem na co mogę od nich liczyć.
Chce też żeby prywatne przyjechała do nas rehabilitantka. Mam już kontakt, czekam żeby się umówić. Musi ktoś zerknąć na Tosie i powiedzieć może jak ją nosić, układać żeby jej było lżej, jak ją masować żeby ruszyć stawy itd...
Muszę się umówić jeszcze do poradni audiologicznej.
Zaczął zanikac mi pokarm w weekend. To kupiłam w środę laktator podwójny. Staram się o te laktacje, ale marnie to idzie. Myślę, że to głównie przez ogromny stres....
Psychicznie jestem wyczerpana, po prostu załamana. Przerosło mnie to wszystko.