reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wada letalna mojej córeczki....

@sksk chyba nie chce upubliczniac forum.... Dla mnie to może zbyt osobiste, a na instagramie zjawilo się też dużo znajomych bliższych i dalszych. Wiem, że tutaj też nie jest to anonimowe, jednak nie wszyscy trafia akurat na forum.
Doskonale to rozumiem, gdyby tak nie było już sama pisałbym komentarz z linkiem tutaj ;)
 
reklama
Czytam o was od początku ale ja generalnie rzadko odzywam się w necie. Jesteście niesamowite. Spróbuj u prof sagana że Szczecina w zdrojach. Jest wspaniałym człowiekiem i rewelacyjnym lekarzem. U niego na oddziale robili niedawno 2 innowacyjne operacje. Jedną kręgosłupa a jedną właśnie czaszki też u dziewczynki z wadą. Jak znajdę to podeślę link
 
@karolina467 wiem o którą operacje Ci chodzi, chodzi o dziewczynkę imienniczke - Tosie :)
Nie chodzi już o to, czy jest ktoś kto mógłby zrobić operacje, bo na pewno by się jakiś lekarz znalazł.... Tylko problem jest w tym że Tosi organizm mógłby nie znieść takiej operacji....
Cały czas próbuję to sobie poukładać w glowie. Nie rezygnujemy, a raczej musimy wybrać co jest DLA TOSI lepsze i bezpieczniejsze...
 
Instagram Tosi się rozrasta :) jest mi bardzo miło, że tak wiele z Was do nas dołącza :)
Lada dzień dostanę gotowe projekty z fundacji, wrzucę na Facebooka i też uruchomię. Chociaż Facebooka trochę bardziej się obawiam.

Tosia ma lepszy apetyt w końcu.... Może zacznie znowu przybierać na wadze. Płacze mniej, kryzys mamy za sobą. Jednak nadal ma takie swoje humory, że czasami brak mi już sił... Wczoraj rano świetny humor. Dziecko szczęśliwe... A później non stop płacz... Do samego wieczora.
Z rehabilitacją teraz jest bardzo kiepsko... Ciągle ktoś jets na urlopie i właściwie mamy raz w tygodniu. Znowu jest problem z trzymaniem główki na brzuchu... Wcześniej robiła to chętniej i lepiej. Teraz nie chce, płaczę albo kładzie buzię na rękach i ssie palce. Tak się cieszyłam z postępów, a teraz mamy jakiś zastój :(

A dk Wrocławia jedziemy 23.08 :)
 
Tosia jest chora.
Zaczęło się od kataru w nocy z niedzieli na poniedziałek. Całą noc płakała. Myślałam że to brzuszek (też swoją drogą).
W dzień doszła goraczka. Miała mieć szczepienie, wiec i tak bylysmy u Pani doktor.
Gardło zaczerwienione, gorączka ponad 38 stopni.

Dziś, rano jeszcze była kontaktowa, placzliwa marudna, ale coś tam jej się chciało robić....
Później, już tylko płacz i taka nieobecna. Wzrok gdzie wbitybw dał, widać zmeczenie.
Leży, śpi. Buzia taka jakaś szara.....

Boję się. Właśnie z takich niby pierdół, może zrobić się coś złego... :(
 
Tosia jest chora.
Zaczęło się od kataru w nocy z niedzieli na poniedziałek. Całą noc płakała. Myślałam że to brzuszek (też swoją drogą).
W dzień doszła goraczka. Miała mieć szczepienie, wiec i tak bylysmy u Pani doktor.
Gardło zaczerwienione, gorączka ponad 38 stopni.

Dziś, rano jeszcze była kontaktowa, placzliwa marudna, ale coś tam jej się chciało robić....
Później, już tylko płacz i taka nieobecna. Wzrok gdzie wbitybw dał, widać zmeczenie.
Leży, śpi. Buzia taka jakaś szara.....

Boję się. Właśnie z takich niby pierdół, może zrobić się coś złego... :(
Itsaris, myślami przy Was. Trzymaj się, nie myśl na zapas, skup się na tym co tu i teraz (zresztą komu ja to piszę...Kochana to pewnie Twoje słowa)
 
reklama
Do góry