reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wada letalna mojej córeczki....

Dawno tu nie zaglądałam, a tu takie cudne wieści, zdjęcia dziewczynek, bomba! @Destino Helcia slodzinka! W ogóle nie wygląda jakby miała jakiekolwiek problemy ze zdrowiem! Słodki, kochany bobas!
@Itsaris zdjęcia boskie, najlepiej wyglądają.... Te słodkie bułeczki na łapkach Tosiaka! A dopiero co nie przybierała na wadze, a tu taki paczus nam rośnie!
Oby tak dalej dziewczyny!

Jak dajecie radę w taki gorąc?
U nas jeszcze katar i kaszel się przyplątały... A były dwa tygodnie spokoju...
 
reklama
@Mamaminionka w ten największy upal wyszliśmy z Tosią dopiero ok 17. Nie chciałam jej męczyć.
I tak w niedzielę siedzieliśmy na plaży do 20. Tosia miała okaże pomoczyc się troszkę z swoim stroju kąpielowym :) spała w tym czasie, więc chyba jej się podobało :)

Wlasnie wracamy do domu. Szkoda, że czas tak szybko leci..... Mamy piękne zdjęcia i wspomnienia. Antosia miała nowe doświadczenia, dotykala piasku, muszelek....Moczyla nóżki w morzu, pluskala się w baseniku (mieliśmy taki malutki dmuchany, na plaży nalalismy jej wody, która się podgrzala na słońcu :)), oddychała świeżym powietrzem, które ewidentnie jej służyło.... i przede wszystkim miała tatę i mamę na każde zawołanie :)

Te wspomnienia zostaną ze mną na zawsze. Chciałabym zapomnieć o tym horrorze, który przeżywałam rok temu, który ciągnął się tygodniami, miesiącami wypełnionymi strachem. Chcę pamiętać tylko te duze oczka we mnie wpatrzone. Ten szczery, bezzębny uśmiech :) rączki, które chwytają i nie chcą puścić.... Nasze rozmowy, zabawy i łaskotki. I to jak tanczyłyśmy sobie na plaży a tata nas filmował ❤
992905
 

Załączniki

  • PhotoEditor_20190701_102920769.jpg
    PhotoEditor_20190701_102920769.jpg
    144,8 KB · Wyświetleń: 676
  • PhotoEditor_20190701_103517698.jpg
    PhotoEditor_20190701_103517698.jpg
    175,7 KB · Wyświetleń: 704
  • PhotoEditor_20190701_001801772.jpg
    PhotoEditor_20190701_001801772.jpg
    168,2 KB · Wyświetleń: 694
Tosia jest tak cudowna, że można na nią patrzeć i patrzeć a gdybym Was spotkała gdzieś na żywo to chyba nie mogłabym się powstrzymać aby jej nie przytulić i nie wyściskać [emoji3590][emoji3526]. Skradła moje serce w 120% i podejrzewam,że nie tylko moje na tym forum i nie tylko.

Widać ,że jest szczęśliwa i to jest najważniejsze. [emoji3590] [emoji3590] [emoji3590]
Życzę Wam z całego serca jak najwięcej tak cudownych chwil jak te spędzone razem nad Bałtykiem.
 
@Mamaminionka w ten największy upal wyszliśmy z Tosią dopiero ok 17. Nie chciałam jej męczyć.
I tak w niedzielę siedzieliśmy na plaży do 20. Tosia miała okaże pomoczyc się troszkę z swoim stroju kąpielowym :) spała w tym czasie, więc chyba jej się podobało :)

Wlasnie wracamy do domu. Szkoda, że czas tak szybko leci..... Mamy piękne zdjęcia i wspomnienia. Antosia miała nowe doświadczenia, dotykala piasku, muszelek....Moczyla nóżki w morzu, pluskala się w baseniku (mieliśmy taki malutki dmuchany, na plaży nalalismy jej wody, która się podgrzala na słońcu :)), oddychała świeżym powietrzem, które ewidentnie jej służyło.... i przede wszystkim miała tatę i mamę na każde zawołanie :)

Te wspomnienia zostaną ze mną na zawsze. Chciałabym zapomnieć o tym horrorze, który przeżywałam rok temu, który ciągnął się tygodniami, miesiącami wypełnionymi strachem. Chcę pamiętać tylko te duze oczka we mnie wpatrzone. Ten szczery, bezzębny uśmiech :) rączki, które chwytają i nie chcą puścić.... Nasze rozmowy, zabawy i łaskotki. I to jak tanczyłyśmy sobie na plaży a tata nas filmował ❤
Zobacz załącznik 992905
Itsaris pamiętam jak czytałam, że piszesz, że dzień urodzenia będzie zarówno pożegnaniem, płakałam, pewnie jak wszystkie czytające...... a tutaj taka niespodzianka, Tosia jest już taka duża, tak cudownie trafiła w Twoje ręce, kobieto, to Ty jej to wszystko dałaś, jesteś cudowną osobą, silną i odważną matką walcząca (nie boję się tutaj powiedzieć walcząca z powodu chociażby historii z hospicjum). Kochana tak pięknie pokazujesz jak kochać i walczyć o dziecko niepełnosprawne. Podziwiam Cię za to, że masz tyle siły. Walczysz z seoretypami niepełnosprawności- hospicjum się nie dało, ale pewnie sumienie ich gryzie :)
Kochana wydaj swoją historię zanim ktoś spisze to za Ciebie. Ta historia doczeka się z pewnością ekranizacji wówczas: Dziecko, którego miało nie być. Tosia
 
Jesteś Wielkim Człowiekiem, Matka przez duże M. Dajesz takie wspaniałe świadectwo, a Tosia widać że jest bardzo szczęśliwa. Tak wiele można się od Ciebie uczyć, zazdroszczę Ci tej siły, radości, odwagi... I życzę aby życie Was bardzo pozytywnie zaskoczyło. Pozdrawiam Was!!!
 
reklama
Do góry