reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W sierpniu testujemy, się nie poddajemy, a wysokie bety mieć będziemy🤞🤞

U mnie są cykle od 26 do 34 wiec tak sobie usredniają. Przeciez nie wymyslam na poczekaniu, pisalam to juz przed aferą nr 1... czuje w powietrzu zbliżającą się nr 2...
Ja bym na Twoim miejscu po powrocie z wakacji poszła do gina żeby wyregulowac cykle.jak masz takie wahania od 26 do 34 to apka nigdy Ci prawidłowo nie pokaże owulki ,bo tak naprawdę nie wiesz ile będzie w danym miesiącu trwał cykl...więc tak naprawdę ciągle będziesz się kręcić w kółko 🤷‍♀️
 
reklama
A ja z takim pytaniem dziewczyny, mam znajomą która jest w podobnej sytu jak ja , stara się 6 miesięcy i ostatnio gdzieś wyczytała, że po seksie (tym potencjalnie poczęciowym) wskazana jest kilkudniowa abstynencja, ponieważ miałaby ona pomóc , a w zasadzie to nie przeszkadzać w implantacji zarodka. Co Wy o tym sądzicie? Jak to jest z tym seksem w fazie lutealnej
 
U mnie są cykle od 26 do 34 wiec tak sobie usredniają. Przeciez nie wymyslam na poczekaniu, pisalam to juz przed aferą nr 1... czuje w powietrzu zbliżającą się nr 2...
Nie jestem złośliwa, ale nie sugeruj się tylko objawami,ja na początku jak gin mi powiedział o torbieli też wspomniał że jeden nie pracuje ale powinien pracować drugi....po tygodniu poszłam do innego gina ,bo tamten mi nie odpowiadal...
Ale do rzeczy....1.08 miałam bol lewego jajnika,sluz jak dla mnie plodny. LaydyCaro(wybacz jak źle przepisalam nick) napisała że do PIK ciutke brakuje(To moja pierwsza przygoda z testami owu), 4 .08 byłam u gina na usg,,okazało się że owulki nie było, nie ma i nie będzie,ale objawy były i test też....więc takie objawy mogą świadczyć o wszystkim i tak naprawdę o niczym..
 
Nie jestem złośliwa, ale nie sugeruj się tylko objawami,ja na początku jak gin mi powiedział o torbieli też wspomniał że jeden nie pracuje ale powinien pracować drugi....po tygodniu poszłam do innego gina ,bo tamten mi nie odpowiadal...
Ale do rzeczy....1.08 miałam bol lewego jajnika,sluz jak dla mnie plodny. LaydyCaro(wybacz jak źle przepisalam nick) napisała że do PIK ciutke brakuje(To moja pierwsza przygoda z testami owu), 4 .08 byłam u gina na usg,,okazało się że owulki nie było, nie ma i nie będzie,ale objawy były i test też....więc takie objawy mogą świadczyć o wszystkim i tak naprawdę o niczym..
A miałaś tak przeważnie, czy pierwszy raz? Może torbiela ci takie znaki dawała, stad klucie itp.? Tak dopytuje, jak cos...
 
A ja z takim pytaniem dziewczyny, mam znajomą która jest w podobnej sytu jak ja , stara się 6 miesięcy i ostatnio gdzieś wyczytała, że po seksie (tym potencjalnie poczęciowym) wskazana jest kilkudniowa abstynencja, ponieważ miałaby ona pomóc , a w zasadzie to nie przeszkadzać w implantacji zarodka. Co Wy o tym sądzicie? Jak to jest z tym seksem w fazie lutealnej
słyszałam takie cuda, dla mnie to bullshit. Ale wiadomo - tonący brzytwy się chwyta....
Ja już jestem bliska starania się z kubeczkiem menstruacyjnym, mimo, ze śmać mi sie chce z tego
 
Nie jestem złośliwa, ale nie sugeruj się tylko objawami,ja na początku jak gin mi powiedział o torbieli też wspomniał że jeden nie pracuje ale powinien pracować drugi....po tygodniu poszłam do innego gina ,bo tamten mi nie odpowiadal...
Ale do rzeczy....1.08 miałam bol lewego jajnika,sluz jak dla mnie plodny. LaydyCaro(wybacz jak źle przepisalam nick) napisała że do PIK ciutke brakuje(To moja pierwsza przygoda z testami owu), 4 .08 byłam u gina na usg,,okazało się że owulki nie było, nie ma i nie będzie,ale objawy były i test też....więc takie objawy mogą świadczyć o wszystkim i tak naprawdę o niczym..
Zwróć uwagę na to, że lekarz też mógł się mylić w sprawie tego czy była owulacja.
W lutym chodziłam na monitoring, po owulacji poszłam do innego ginekologa bo akurat miałam wizytę na NFZ umówioną pół roku wcześniej i nie chciałam jej odwoływać a tamta ginekolog mi mówi, że jestem PRZED owulacją bo widzi pęcherzyk 10mm i żeby się starać. A byłam dzień, dwa po owulacji. Więc nie zawsze lekarz ma rację.
 
słyszałam takie cuda, dla mnie to bullshit. Ale wiadomo - tonący brzytwy się chwyta....
Ja już jestem bliska starania się z kubeczkiem menstruacyjnym, mimo, ze śmać mi sie chce z tego
No właśnie też, brzmi to dla mnie troche niewiarygodnie, kto pyta nie błądzi. Apropo kubeczka, tak samo wątpie żeby pomagał jakoś, najprędzej to pewnie producentom , w zyskach.
 
A miałaś tak przeważnie, czy pierwszy raz? Może torbiela ci takie znaki dawała, stad klucie itp.? Tak dopytuje, jak cos...
Wczesniej mialam cykle regularne ,co 27 dni...od czerwca zaczęliśmy się starać o 2 dziecko i wtedy tak zaczęłam bardziej zwracać uwagę na sygnały.. Ale nie udawało się zajść, po 2 cyklu zaczol mi się spóźniac okres,testy negatywne więc i wizyta u gina, i diagnoza ,duża torbiel....Ale wcześniej też miałam klucie zdrowego jajnika tak jakby na owulke
 
reklama
Zwróć uwagę na to, że lekarz też mógł się mylić w sprawie tego czy była owulacja.
W lutym chodziłam na monitoring, po owulacji poszłam do innego ginekologa bo akurat miałam wizytę na NFZ umówioną pół roku wcześniej i nie chciałam jej odwoływać a tamta ginekolog mi mówi, że jestem PRZED owulacją bo widzi pęcherzyk 10mm i żeby się starać. A byłam dzień, dwa po owulacji. Więc nie zawsze lekarz ma rację.
Ja podczas usg nie miałam nic...żadnego pęcherzyka, nawet maciupinkiego.
 
Do góry