reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

reklama
To ja jakoś mało brałam 😂 po prostu dużo piłam. Brałam ibuprofen z polecenia lekarza i tu mój błąd bo robiłam to dopiero jak mnie coś bolało a kazał 2 razy na dobę. Później tak zaczęłam i było dużo lepiej. Woda morska do nosa plus xylometazolin no i tabletki na gardło plus z 3 dni ten steryd ale źle się po nim czułam. No i to tyle
Właśnie chciałam sobie zapodać ibuprofen, ale poza moją chorobą to od 3 dni siedzę z chorym dzieckiem na chacie i zapominam poprosić, żeby mi ktoś go kupił 🙈
A dzisiaj mam 22 dzień cyklu - jak myślicie, można jeszcze go brać bez strachu? Ja nie wiem czy miałam owulację i kiedy, bo ja z tych bezobjawowych 🙃
 
A nie nie, zrozumiałam że ta mnogość to od inozytolu :p

Trzymam kciuki za te trojaczki ❤️❤️❤️🥰
no właśnie nie wiem czy nie od tego, bo u mnie każdy cykl jest stymulowany i zawsze mam 1 pecherzyk, a teraz przy inozytolu, bromocornie i cynku mam 3. I myślę, że tak naprawdę jeśli coś się wybije, to tylko 1. Tamte pójda na straty

Dziękuję za kciuki, mogę mieć trojaczki, choć marzą mi się "dwuraczki" 😂
 
Słabo. :p

Nie będzie transferu. W związku z tymi wynikami kirów, które przyszły szybko i nikt się ich teraz nie spodziewał to dostaliśmy listę badań do zrobienia do immunologa i będą nam kombinować konsultacje z immunologiem jak będą wyniki. W związku z tym transfer się nie odbędzie, bo ginekolog chce najpierw opinii immunologa i ewentualnie jego zaleceń...

Także mam mieszane uczucia, bo z jednej strony to dobrze, że chcą to wyjaśnić do końca i dać nam jak największe szanse. Z drugiej strony kolejne tysiące PLN, czas czekania i moja niepewność.
 
Słabo. :p

Nie będzie transferu. W związku z tymi wynikami kirów, które przyszły szybko i nikt się ich teraz nie spodziewał to dostaliśmy listę badań do zrobienia do immunologa i będą nam kombinować konsultacje z immunologiem jak będą wyniki. W związku z tym transfer się nie odbędzie, bo ginekolog chce najpierw opinii immunologa i ewentualnie jego zaleceń...

Także mam mieszane uczucia, bo z jednej strony to dobrze, że chcą to wyjaśnić do końca i dać nam jak największe szanse. Z drugiej strony kolejne tysiące PLN, czas czekania i moja niepewność.
Wiesz co, pewnie marne pocieszenie co powiem, ale może logiczne.
Dobrze, że nie chcą robić transferu tak w ciemno, bo szkoda tego zarodka co sobie tam na was czeka. A tak to się zrobi te badania, te konsultacje i wtedy będzie wiadomo kiedy zrobić transfer :)
Ten rok się kończy, niech już dojedzie do końca. Jakoś trzeba przeżyć listopad, grudzień i święta, a potem nowe otwarcie :) akurat kasę w tym czasie pozbierać :)
Mi się ostatnio rypła jedna sprawa w życiu, to zaczęłam wyprzedawać książki na olx. Może masz za dużo gratów, które można opchnąć? To zbierze się trochę kaski na nowy rok na transfer :) jeszcze koniec roku to może jakaś premia z pracy wpadnie :) potem w styczniu trzynastka?
 
Słabo. :p

Nie będzie transferu. W związku z tymi wynikami kirów, które przyszły szybko i nikt się ich teraz nie spodziewał to dostaliśmy listę badań do zrobienia do immunologa i będą nam kombinować konsultacje z immunologiem jak będą wyniki. W związku z tym transfer się nie odbędzie, bo ginekolog chce najpierw opinii immunologa i ewentualnie jego zaleceń...

Także mam mieszane uczucia, bo z jednej strony to dobrze, że chcą to wyjaśnić do końca i dać nam jak największe szanse. Z drugiej strony kolejne tysiące PLN, czas czekania i moja niepewność.
Zgadzam się z @LaLaLaKoala - bezpieczniej dla Twojego zdrowia i czekającego kropka, jak zrobicie te badania i ogarniecie, co trzeba ogarnąć, żeby zwiększyć szanse szczęśliwego zagnieżdżenia. Zaboli to wydawanie hajsiwa, zaboli to oczekiwanie na wyniki, ale gdybyście zrobili transfer teraz i by się (tfu!) nie udał, to byś sobie wyrzucała szalenie.
 
reklama
Wiesz co, pewnie marne pocieszenie co powiem, ale może logiczne.
Dobrze, że nie chcą robić transferu tak w ciemno, bo szkoda tego zarodka co sobie tam na was czeka. A tak to się zrobi te badania, te konsultacje i wtedy będzie wiadomo kiedy zrobić transfer :)
Ten rok się kończy, niech już dojedzie do końca. Jakoś trzeba przeżyć listopad, grudzień i święta, a potem nowe otwarcie :) akurat kasę w tym czasie pozbierać :)
Mi się ostatnio rypła jedna sprawa w życiu, to zaczęłam wyprzedawać książki na olx. Może masz za dużo gratów, które można opchnąć? To zbierze się trochę kaski na nowy rok na transfer :) jeszcze koniec roku to może jakaś premia z pracy wpadnie :) potem w styczniu trzynastka?
Nie no, akurat z kasą to na szczęście nie jest problem. Możemy za to zapłacić nawet teraz. Po prostu muszę sobie ponarzekać, bo wolałabym beztrosko raz wydać hajs na głupoty albo dziecku kupować wymarzoną wyprawkę a nie robić doktorat w wyszukiwarce Google z immunologii...

Poza tym przez te zmiany terminów wygasa mi na przykład cytologia, jutro muszę kombinować i robić to na szybko. Mam fizjoterapię uroginekologiczną "przed transferem" w poniedziałek i teraz to też o kant tyłka rozbić. Ale i tak tam pójdę to sobie poćwiczymy.

Ja na prawdę wiem, że to jest racjonalne rozwiązanie i ufam swojemu lekarzowi ale już rzygam tym wszystkim po prostu ;-).
 
Do góry