reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

Trzeba mieć świadomość ale takie słowa uspokajają a życie ciągłą nadzieją i parciem na dziecko bardzo spinają i wywierają presje. Żadna z nas nie ma 100% pewności, że się uda. Ja jednak wierzę w to, że w końcu przyjdzie na to odpowiednia chwila. Robię co mogę by tak było. Jeśli się nie uda, wszystkie drogi leczenia wyczepię no cóż będę czuła żal ale będzie lepiej się z tym pogodzić. A przynajmniej jak zmieniłam myślenie dużo spokojniej się czuję i zamiast patrzeć z zazdrością na inne brzuchate czy z maluchami to po prostu się uśmiecham. Jakiś tam żal czuje ale nie na tyle by psuł mi dzień jak jeszcze chwile temu kiedy wyłam cały dzień bo znajoma z pracy która ma 42 lata jest w ciąży z 2 dzieckiem a pierwsze ma rok. Długo się nie starała bo faceta ma od niedawna. Trzeba żyć chwilą po prostu bo przez takie ciągłe czekanie aż to się wydarzy marnujemy sobie życie a mamy je (podobno) tylko jedno. Starać się, leczyć ale jednocześnie żyć a nie np dostosować swój wyjazd pod "a może akurat zajdę więc lepiej nie". A przynajmniej ja tak robiłam. Wywierałam presje na sobie i na mężu. Nawet nie brałam gorących kąpieli które uwielbiam w 2 fazie cyklu. A akurat na przekór zaszłsm kiedy nie oszczędzałam się w pracy, codziennie parzyłam się we wrzątki i nie zastopowałam brania olejku z wiesiołka po owulacji oraz zabookowaliśmy wyjazd na słowacje.
przepraszam bardzo ale czujesz lekki żal widząc kobiety z maluchami? Przecież ty sama masz malucha 🙄 a kobiety, które nie mogą mieć dzieci mogą czuć żal widząc ciebie więc doceń to co masz ❤️
 
reklama
Trzeba mieć świadomość ale takie słowa uspokajają a życie ciągłą nadzieją i parciem na dziecko bardzo spinają i wywierają presje. Żadna z nas nie ma 100% pewności, że się uda. Ja jednak wierzę w to, że w końcu przyjdzie na to odpowiednia chwila. Robię co mogę by tak było. Jeśli się nie uda, wszystkie drogi leczenia wyczepię no cóż będę czuła żal ale będzie lepiej się z tym pogodzić. A przynajmniej jak zmieniłam myślenie dużo spokojniej się czuję i zamiast patrzeć z zazdrością na inne brzuchate czy z maluchami to po prostu się uśmiecham. Jakiś tam żal czuje ale nie na tyle by psuł mi dzień jak jeszcze chwile temu kiedy wyłam cały dzień bo znajoma z pracy która ma 42 lata jest w ciąży z 2 dzieckiem a pierwsze ma rok. Długo się nie starała bo faceta ma od niedawna. Trzeba żyć chwilą po prostu bo przez takie ciągłe czekanie aż to się wydarzy marnujemy sobie życie a mamy je (podobno) tylko jedno. Starać się, leczyć ale jednocześnie żyć a nie np dostosować swój wyjazd pod "a może akurat zajdę więc lepiej nie". A przynajmniej ja tak robiłam. Wywierałam presje na sobie i na mężu. Nawet nie brałam gorących kąpieli które uwielbiam w 2 fazie cyklu. A akurat na przekór zaszłsm kiedy nie oszczędzałam się w pracy, codziennie parzyłam się we wrzątki i nie zastopowałam brania olejku z wiesiołka po owulacji oraz zabookowaliśmy wyjazd na słowacje.
A masz już dziecko?
 
Cześć. Mogę do was dołączyć w staraniach? Coś o nas: ja 39 lat, mąż 40, ja mam syna z poprzedniego związku. Dotychczas ginekolodzy uspokajali nas, że wszystko jest ok, owulacja na monitoringu prawidłowo, wyniki itp. „Starać się”.
Wiem, że wiek nam nie sprzyja. Staramy się bezskutecznie od 01/2021, z wyłączeniem kilku cykli. Obserwuję was od początku naszych starań, mnóstwo wiedzy pozyskałam z tego forum. Hashimoto i prolaktyna zostały opanowane po moich naciskach, że coś jest nie tak. Wydawało mi się, że już będzie tylko lepiej. 😔 To okazało się podczas badań męża w szpitalu, że ma pozytywne wyniki na wzw typu C. Zrobiłam również badania na anty hcv i ja mam też 😔 wizyta w poradni zakaźnej za ponad 3 m-ce a potem czeka nas 4-12 tyg. leczenia. Nie mamy pojęcia skąd te wzw typu c (nie mamy tatuaży, nie braliśmy narkotyków itp. Sugestia lekarzy, że mogli zarazić męża w latach 90. bo miał liczne operacje, my podejrzewamy dentystę bo mamy tego samego).
Czas oczekiwania na leczenie WZW planujemy wykorzystać na badania.
Dziewczyny, od 07/2022 lekarz rodzinny może zlecić badania na anty hcv, sprawdźcie.
Wiesz co.... Leżałam na położniczym z dziewczyną, której to WZW wyszło przy rutynowych badaniach w ciąży. Ona też obstawia dentystę. Lekarze jej mówili, że leczenie po połogu :)
 
A oprócz agnieszka grobelna centrum wspierania plodnosci polecam ksiazke potega podswiadomosci (ja akurat wole ebook) i olejek eteryczny lawendowy do kąpieli. To mój zestaw który pomógł mi ogarnąć to staraniowe napięcie. Może akurat komuś też pomoże 🙂 do tego słucham sobie afirmacji przed snem. Po tym ebooku zaczelam wierzyc ze faktycznie mamy ogromny wplyw na swoje zycie i zdrowie przez autosugestie 😊 wiadomo rozne zdanie ludzie maja ale juz w presji łapałam sie za wszystko i faktycznie pomaga bardzo
 
A masz już dziecko?
Tak mam. Ale poroniłam też 3 razy.
Ogolnie nie wiem co chcesz powiedziec ale przewaznie osoby ktore dzieci nie maja twierdza ze jak ktos ma juz dziecko to jest mu łatwiej. Nie nie jest. Pragne drugiego dziecka rownie tak samo jak inne chca pierwszego a kobieta ktora nie moze zajsc np w ciaze z 5 dzieckiem pragnac je moze rownie jak i my. Wiele razy sie spotkalam ze stwierdzeniem a bo ty juz masz to ci łatwiej. Nie. Wcale nie jest mi łatwiej. To tak niestety nie działa. A szkoda !
 
Tak mam. Ale poroniłam też 3 razy.
Ogolnie nie wiem co chcesz powiedziec ale przewaznie osoby ktore dzieci nie maja twierdza ze jak ktos ma juz dziecko to jest mu łatwiej. Nie nie jest. Pragne drugiego dziecka rownie tak samo jak inne chca pierwszego a kobieta ktora nie moze zajsc np w coaze z 5 dzieckiem pragnac je moze rownie jak i my. Wiele razy sie spotkalam ze stwierdzeniem a bo ty juz masz to ci łatwiej. Nie. Wcale nie jest mi łatwiej. To tak niestety nie działa. A szkoda !
Tak, tylko różnica jest taka, że już Ci się udało raz. A kobieta która np. Stara się dłużej nie ma dziecka i podczas długich starań nie zaszła ani razu w ciążę , zapewne ma ciężej uwierzyć w to, że będzie dobrze, że jej się uda zajść w tą ciążę.
 
przepraszam bardzo ale czujesz lekki żal widząc kobiety z maluchami? Przecież ty sama masz malucha 🙄 a kobiety, które nie mogą mieć dzieci mogą czuć żal widząc ciebie więc doceń to co masz ❤️
Doceniam bardzo ale tak jak odpisałam komus przed chwila to nie znaczy, że jest mi w jakis sposób prościej ogarnac pragnienie macierzynstwa. Jak ktos nie ma dziecka mozna mu powiedziec docen ze masz przynajmniej dobrego meza czy dobra prace czy cudowna rodzine. Ale w dalszym ciagu nie jest wtedy prosciej. Kosztuje mnie to dokładnie tyle samo co was. Dokladnie tyle samo łez, pieniędzy, czasu.
 
reklama
Tak mam. Ale poroniłam też 3 razy.
Ogolnie nie wiem co chcesz powiedziec ale przewaznie osoby ktore dzieci nie maja twierdza ze jak ktos ma juz dziecko to jest mu łatwiej. Nie nie jest. Pragne drugiego dziecka rownie tak samo jak inne chca pierwszego a kobieta ktora nie moze zajsc np w ciaze z 5 dzieckiem pragnac je moze rownie jak i my. Wiele razy sie spotkalam ze stwierdzeniem a bo ty juz masz to ci łatwiej. Nie. Wcale nie jest mi łatwiej. To tak niestety nie działa. A szkoda !
tylko widzisz jak nie będziesz miała drugiego dziecka to będziesz mamą mimo wszystko bo masz synka. A dziewczyny, które nie mają pierwszego dziecka i im się nie uda mamami nie będą nigdy - taka różnica 🤷🏻‍♀️
 
Do góry