reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

To działa tak, ze się do ubezpieczenia podaje jakaś przychodnie, do tej przychodni firma ubezpieczeniowa może się zgłosić, żeby otrzymać dokumentacje medyczna, robią to sami i dostają te dokumenty. Musza tam być naprawdę bardzo poważne rzeczy, żeby nie wypłacili. Przerabiany mam temat w najbliższej rodzinie mimo choroby, która się ujawniła PO podpisaniu umowy, pełnej dokumentacji medycznej, nawet z komentarzami lekarzy w watpliwosc stosowania się do zaleceń - wypłacili. Zapytali o to, czy była sekcja i czy jest jej możliwość- na moja odpowiedz, ze nikt sekcji prochów robić nie będzie dali sobie spokój. Zawsze można iść do sądu, jeśli są problemy i ja bym poszła.
I powtórzę raz jeszcze: oni zarabiają inwestując pieniądze to jedno, drugie, większość z nas dożyje wieku emerytalnego przy opłakanych emeryturach połowa zrezygnuje z tych ubezpieczeń odzyskując tylko mała sumę pieniędzy wpłaconych. Są do przodu. Tyle. Dlatego im się to opłaca, a nie dlatego, że oszukują i nie wypłacają.

Żadne Towarzystwo ubezpieczeniowe nie pytało mnie o przychodnie, w kilka już razy zmieniałam polisę😂
W sumie dobrze ze nie pytali bo nie znam odpowiedzi, pewne jestem wpisana gdzieś do przychodni, do której wpisała mnie mama jak mialam z 10 lat😂
 
reklama
Żadne Towarzystwo ubezpieczeniowe nie pytało mnie o przychodnie, w kilka już razy zmieniałam polisę😂
W sumie dobrze ze nie pytali bo nie znam odpowiedzi, pewne jestem wpisana gdzieś do przychodni, do której wpisała mnie mama jak mialam z 10 lat😂
pierwsze słyszę o podawaniu przychodni, a robię w ubezpieczeniach 😝 Oni sobie do Twojej karty i dokumentacji medycznej dojdą, przecież wszystko jest skomputeryzowane 😂
 
To działa tak, ze się do ubezpieczenia podaje jakaś przychodnie, do tej przychodni firma ubezpieczeniowa może się zgłosić, żeby otrzymać dokumentacje medyczna, robią to sami i dostają te dokumenty. Musza tam być naprawdę bardzo poważne rzeczy, żeby nie wypłacili. Przerabiany mam temat w najbliższej rodzinie mimo choroby, która się ujawniła PO podpisaniu umowy, pełnej dokumentacji medycznej, nawet z komentarzami lekarzy w watpliwosc stosowania się do zaleceń - wypłacili. Zapytali o to, czy była sekcja i czy jest jej możliwość- na moja odpowiedz, ze nikt sekcji prochów robić nie będzie dali sobie spokój. Zawsze można iść do sądu, jeśli są problemy i ja bym poszła.
I powtórzę raz jeszcze: oni zarabiają inwestując pieniądze to jedno, drugie, większość z nas dożyje wieku emerytalnego przy opłakanych emeryturach połowa zrezygnuje z tych ubezpieczeń odzyskując tylko mała sumę pieniędzy wpłaconych. Są do przodu. Tyle. Dlatego im się to opłaca, a nie dlatego, że oszukują i nie wypłacają.
Chociaż jak tak czasem prowadzę sprawy z ubezpieczeń społecznych to z tym wypłacaniem tez jest różnie ;)
 
Żadne Towarzystwo ubezpieczeniowe nie pytało mnie o przychodnie, w kilka już razy zmieniałam polisę😂
W sumie dobrze ze nie pytali bo nie znam odpowiedzi, pewne jestem wpisana gdzieś do przychodni, do której wpisała mnie mama jak mialam z 10 lat😂
U nas było pytanie o miejsce zgonu. I fakt dotarli do tej dokumentacji, aż byłam w szoku. Tam chodziło o ubezpieczenie kredytu
 
Hej dziewczyny, u mnie wczoraj 10 dc i mrugająca buźka na teście owu czyli zbliżamy się do piku. Było bara bara i zastanawiam się jaką strategię objąć: czy codziennie czy co dwa dni? 😄 Dziś w nocy lecimy na krótki urlop, mam nadzieję, że będzie to sprzyjało bzykaniu 😄. Nie mówię mężowi o testach owu, bo w poprzednich staraniach jak o tym mówiłam to jakoś tak sztucznie było. Zakładam za to medalion zwany dzieciorobem. Dostałam go od siostry męża. Nie to, że wierzę w czary mary, ale to dyskretny znak, że produkcję czas zacząć!
 

Załączniki

  • 5edf8abd-4f66-4d50-af7f-f764a381eb42.jpeg
    5edf8abd-4f66-4d50-af7f-f764a381eb42.jpeg
    38,7 KB · Wyświetleń: 95
reklama
pierwsze słyszę o podawaniu przychodni, a robię w ubezpieczeniach 😝 Oni sobie do Twojej karty i dokumentacji medycznej dojdą, przecież wszystko jest skomputeryzowane 😂
Aż dziwne, ze mnie zawsze pytali i mojego meza, ale może standard Avivy taki po prostu był. Generali przy wypłaty ubezpieczenia za smierć zapytało o przychodnie i dało nam dwie drogi: oni wystąpią do przychodni lub my mogliśmy dokumentacje przynieść. Powiedzieliśmy im, żeby sobie sami wystąpili, my sobie tez pobraliśmy, żeby zobaczyć, co tam jest. Wiec pytaja, w każdej chwili z każdej przychodni można tez swoje dane usunąć. Zawsze czytam owu, jestem tym dziwnym człowiekiem. Jak mi coś nie pasuje, to nie podpisuje
 
Do góry