reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

Jak już jesteśmy w temacie badań naukowych itp. To ja chciałabym, żeby ktoś przeprowadził badania i wytłumaczył mi dlaczego osoby o niskim ilorazie inteligencji nie mają problemu z rozmnażaniem się. Jeśli takie już były przeprowadzone to proszę o podesłania. To jest fascynujące zjawisko. Poważnie, zastanawiam się czy taki mózg osoby, dobra powiedzmy szczerze głupiej jest mniej obciążony myśleniem, analizowaniem, przetwarzaniem, przyswajaniem wiedzy i on wtedy jakoś bardziej pomaga w zajściu bo nie jest obciążony po prostu życiem i myśleniem ? Czy może o to chodzi w odpuszczaniu ? Ze jak nie będę przemęczać zwojów mózgowych to zajdę bo nie będę o niczym myśleć ? Nie ze o zajściu ale o niczym, po prostu będę odporna na wiedzę i rzeczywistość ?
Bardzo mnie to ciekawi, co odpowiada za tak bezproboemowe rozmnażanie się pewnych warstw społecznych. Jak np. Osoby, które nigdy nie poznały co to praca (wiadomo o co mi chodzi, nie ze ktoś ma kasę i nie pracuje tylko nie pracuje i ma kasę od tych, którzy pracują i uważa to za odpowiednie) to wtedy np. Komórka i plemniki są lepsze bo organizm jest mniej zmęczony i strudzony praca jakakolwiek?
No jakby nie rozumiem. Może ja tez w takim razie nie jestem za mądra No ale nie pojmuje🤯
Wiem gadam od rzeczy ale mam jakby objawy grypopodobne wiec takie mnie myśli pod kołdra nachodzą.
ja już wspominałam kiedyś, że nasze komórki są bardzo mądre (jak my) i czekają na równie mądrego plemnika... bo są zbyt wybredne, a w tych warstwach społecznych o których wspominasz, to ani komórka nie jest mądra (bo właścicielka też nie) ani plemnik, biorą co dają, więc się dobrali idealnie i stąd te CIONSZE.

Jedyne słuszne wyjaśnienie :D
 
reklama
No no tylko chodzi mi bardziej o te obce koty co chodzą gdzie chcą + o mięso z tych kur 🙃
No dobra, ale mięso drobiowe je się tylko gotowane.

Toksoplazmoza to nie tasiemiec bąblowcowy i ginie już w temperaturze 70 st.

A propos pasożytów: prędzej bałabym się tasiemca bąblowcowego z jagód leśnych, którego wysoka temperatura nie zabija tak szybko niż toksoplazmozy z jajek od kur wolnobiegających (czy też mięsa)😅.

Od ponad trzech lat nie jem jagód i nic, co jest z jagodami🤷🏻‍♀️.
 
Miałam dzisiaj podły dzień, ale tak się serdecznie uśmiałam przy tych Twoich wpisach, ze zasnę z uśmiechem na ustach 😀 oj zabawna jesteś 😄😄😄
Ja tez mialam podły dzień i siedzą i zastanawiając się dlaczego ja, naszła mnie taka właśnie myśl. Musi być jakieś wyjaśnienie. Ale pytałam gina i tez tego nie rozumie 🤷‍♀️
ja już wspominałam kiedyś, że nasze komórki są bardzo mądre (jak my) i czekają na równie mądrego plemnika... bo są zbyt wybredne, a w tych warstwach społecznych o których wspominasz, to ani komórka nie jest mądra (bo właścicielka też nie) ani plemnik, biorą co dają, więc się dobrali idealnie i stąd te CIONSZE.

Jedyne słuszne wyjaśnienie :D
Czyli pokrywa się z moja teza. Może napisze o tym jakaś prace naukowa? Bo co mi innego zostało ?
 
Ogólnie to ja na przykład byłam swego czasu kociarą, dokarmiałam koty podwórkowe, leczyłam jak były chore, nawet miałam w domu 3 swoje. I nie miałam toxoplazmozy 🤷‍♀️
Ja od urodzenia mam koty, też żeśmy dokarmiali zawsze bezdomniaki.

Mój gin powiedział, jak byłam w ciąży, że od kuwety mam się tylko trzymać z daleka. Z kotami natomiast mogę się przytulać, głaskać.
 
Rodzinę mam baaaardzo dużą. Wszyscy jemy jajka od takich szczęśliwych kurek żyjących z kotami i psami, nikt z kobiet z rodziny nie ma i nie miał toxo. Ale już kuzynka żyjąca w Krk złapała w ciąży, niewiadomo skąd.. musiała robić amniopunkcję.
Kurka wolna kurka szczęśliwa i zdrowa. 😁
Ja slyszłam, że najszybciej toksoplazmoze złapie się od surowego mięsa taką informację dostała koleżanka bo była zdziwiona, że przeszła 🤷‍♀️

Bo znam tyle kociar, tak samo jak, które robią wszystko przy kuwecie kotach od lat i nie przeszły, a osoby które nie mają nic wspólnego z kotami przeszły 😂🤷‍♀️.
 
Dziewczyny, od jutra mam zacząć mierzyć temp. Ale zastanawiam się czy w tym mce jest to sens, bo niestety mam antybiotyk do soboty i jednak leczenie kanałowe w przyszłym tygodniu, więc zapewne będzie miało to wpływ na temp. 🤷‍♀️.
 
Dziewczyny, od jutra mam zacząć mierzyć temp. Ale zastanawiam się czy w tym mce jest to sens, bo niestety mam antybiotyk do soboty i jednak leczenie kanałowe w przyszłym tygodniu, więc zapewne będzie miało to wpływ na temp. 🤷‍♀️.
Jak najbardziej ma to sens, zobaczysz, jak takie leczenie antybiotykiem na Ciebie wpłynie i jeśli np. wydłuży cykl, to będziesz to widziała po temperaturze, jeśli przesunie owu tez. U mnie przy chorobie i lekach zazwyczaj cykl jest trochę dłuższy i owu później przez to, i to od razu widać ;) po pierwszych wykresach czasami nie widzimy nic, ale z czasem zaczniesz widzieć, wiec im więcej cykli pomoerzysz tym lepiej. W każdym cyklu zawsze coś się trafi: a to wyjazd o 4 rano, a to wyjście na imprezę i inne, wiec zaznacz po prostu zakłócenie i odnotuj sobie, ze był antybiotyk
 
reklama
Do góry