reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

Aż im się grzebienie trzęsą😁.
Ta kapusta jest dodawana do ich jedzonka, czyli otrąb z gotowanymi ziemniakami.

One czasem lepiej jedzą, niż my😂.
nasze kury żrą wszystko. Jak czasem idę wyrzucić na obornik obierki z warzyw czy cokolwiek, co zostało z obiadu czy coś, to zaraz tego nie ma, bo france zachłanne. Kiedyś nawet wpierdalały styropian, jak spadały kulki jak robili nam dach.
Żeby nie było- karmione są zbożem i parowanymi ziemniakami. Miche mają napełniania 2, 3 razy dziennie 🤦‍♀️
 
reklama
Jak byłam w ciąży to natrafiłam na informacje, że od takich wolno biegających kurek można szybciej złapać toxoplazmoze niż od takich ze sklepu. Co o tym sądzisz?
Uzasadnienie było takie, że takie wolne mogą zjeść coś osrane przez chorego kota, a takie sklepowe są zdrowe bo nie ma jak tam kot do ich jedzenia wejść 🤔
Rodzinę mam baaaardzo dużą. Wszyscy jemy jajka od takich szczęśliwych kurek żyjących z kotami i psami, nikt z kobiet z rodziny nie ma i nie miał toxo. Ale już kuzynka żyjąca w Krk złapała w ciąży, niewiadomo skąd.. musiała robić amniopunkcję.
Kurka wolna kurka szczęśliwa i zdrowa. 😁
 
Rodzinę mam baaaardzo dużą. Wszyscy jemy jajka od takich szczęśliwych kurek żyjących z kotami i psami, nikt z kobiet z rodziny nie ma i nie miał toxo. Ale już kuzynka żyjąca w Krk złapała w ciąży, niewiadomo skąd.. musiała robić amniopunkcję.
Kurka wolna kurka szczęśliwa i zdrowa. 😁
Toxo w ciąży jest niestety mega groźna
 
Jak byłam w ciąży to natrafiłam na informacje, że od takich wolno biegających kurek można szybciej złapać toxoplazmoze niż od takich ze sklepu. Co o tym sądzisz?
Uzasadnienie było takie, że takie wolne mogą zjeść coś osrane przez chorego kota, a takie sklepowe są zdrowe bo nie ma jak tam kot do ich jedzenia wejść 🤔
Hmmm, tu Cię zaskoczę- nie wiem, ale wiem za to, że kura byle czego nie zje.
Mam koty i one zakopują gówna, a nie srają gdzie popadnie. Tzn. moje są w domu i mają kuwety.
Małe prawdopodobieństwo, żeby kura wolnobiegająca akurat wygrzebała takie *****. Na pewno by go nie zjadła xD.

No i wiem to, że jak była mroźna zima i mój opa je trzymał zamknięte w chlewiku, bo bał się, że uwaga- się przeziębią, to one były wręcz chore, słabe.
Nie sądzę, żeby jajko od takiej zamkniętej kury, zestresowanej przebywaniem w ciasnym pomieszczeniu, karmionej specjalnymi mieszankami, żeby znosiła więcej jajek, było dobre.
 
Hmmm, tu Cię zaskoczę- nie wiem, ale wiem za to, że kura byle czego nie zje.
Mam koty i one zakopują gówna, a nie srają gdzie popadnie. Tzn. moje są w domu i mają kuwety.
Małe prawdopodobieństwo, żeby kura wolnobiegająca akurat wygrzebała takie *****. Na pewno by go nie zjadła xD.

No i wiem to, że jak była mroźna zima i mój opa je trzymał zamknięte w chlewiku, bo bał się, że uwaga- się przeziębią, to one były wręcz chore, słabe.
Nie sądzę, żeby jajko od takiej zamkniętej kury, zestresowanej przebywaniem w ciasnym pomieszczeniu, karmionej specjalnymi mieszankami, żeby znosiła więcej jajek, było dobre.
A my mamy koty i one faktycznie srają tylko w odległych kątach i najpierw wykopuja dziurę A potem to zakopują. Jemy takie jajka od lat i nikt nie jest chory. Kura przecież nie zje kupy, a koty akurat nie srają gdzie popadnie. To bardzo czyste zwierzęta
 
Toxo to chyba łatwiej złapać jedząc na przykład banany i nie myjąc rąk 😛
Tak, tak, może być zagrożeniem takie jedzonko z ogródka czy z działki właśnie tam gdzie hasają wolnostojące i być może chore koty. Ale z mięsa też można, jak jest niedogotowane albo jak się właśnie rąk nie umyje przy przyrządzaniu
 
reklama
Jak już jesteśmy w temacie badań naukowych itp. To ja chciałabym, żeby ktoś przeprowadził badania i wytłumaczył mi dlaczego osoby o niskim ilorazie inteligencji nie mają problemu z rozmnażaniem się. Jeśli takie już były przeprowadzone to proszę o podesłania. To jest fascynujące zjawisko. Poważnie, zastanawiam się czy taki mózg osoby, dobra powiedzmy szczerze głupiej jest mniej obciążony myśleniem, analizowaniem, przetwarzaniem, przyswajaniem wiedzy i on wtedy jakoś bardziej pomaga w zajściu bo nie jest obciążony po prostu życiem i myśleniem ? Czy może o to chodzi w odpuszczaniu ? Ze jak nie będę przemęczać zwojów mózgowych to zajdę bo nie będę o niczym myśleć ? Nie ze o zajściu ale o niczym, po prostu będę odporna na wiedzę i rzeczywistość ?
Bardzo mnie to ciekawi, co odpowiada za tak bezproboemowe rozmnażanie się pewnych warstw społecznych. Jak np. Osoby, które nigdy nie poznały co to praca (wiadomo o co mi chodzi, nie ze ktoś ma kasę i nie pracuje tylko nie pracuje i ma kasę od tych, którzy pracują i uważa to za odpowiednie) to wtedy np. Komórka i plemniki są lepsze bo organizm jest mniej zmęczony i strudzony praca jakakolwiek?
No jakby nie rozumiem. Może ja tez w takim razie nie jestem za mądra No ale nie pojmuje🤯
Wiem gadam od rzeczy ale mam jakby objawy grypopodobne wiec takie mnie myśli pod kołdra nachodzą.

Moe coś w tym jest. Bo wiesz normalnie od rana masz głowę zajęta, a to w pośpiechu wszystko, to w pracy się zastanawiasz czy dobrze wydasz resztę, czy dobrze zdiagnozujemy czy zoperujesz pacjenta, czy będąc kierowca nie zmieciesz kogoś z planszy, czy dobrze zinterpretujesz przepisy, spakujesz zamówienie., No cokolwiek. A taki człowiek bez myśli i zajęć to wstanie, zjem śniadanie, piwerko otworzy, kobita na zabiegi kosmetyczne pójdzie, dzieci jak się doliczy i odnajdzie to zaprowadzi do placówki, bo przecież ma pierwszeństwo, nogi na stół i fajrant. No to w sumie nad czym myśle ?
Miałam dzisiaj podły dzień, ale tak się serdecznie uśmiałam przy tych Twoich wpisach, ze zasnę z uśmiechem na ustach 😀 oj zabawna jesteś 😄😄😄
 
Do góry