Jak już jesteśmy w temacie badań naukowych itp. To ja chciałabym, żeby ktoś przeprowadził badania i wytłumaczył mi dlaczego osoby o niskim ilorazie inteligencji nie mają problemu z rozmnażaniem się. Jeśli takie już były przeprowadzone to proszę o podesłania. To jest fascynujące zjawisko. Poważnie, zastanawiam się czy taki mózg osoby, dobra powiedzmy szczerze głupiej jest mniej obciążony myśleniem, analizowaniem, przetwarzaniem, przyswajaniem wiedzy i on wtedy jakoś bardziej pomaga w zajściu bo nie jest obciążony po prostu życiem i myśleniem ? Czy może o to chodzi w odpuszczaniu ? Ze jak nie będę przemęczać zwojów mózgowych to zajdę bo nie będę o niczym myśleć ? Nie ze o zajściu ale o niczym, po prostu będę odporna na wiedzę i rzeczywistość ?
Bardzo mnie to ciekawi, co odpowiada za tak bezproboemowe rozmnażanie się pewnych warstw społecznych. Jak np. Osoby, które nigdy nie poznały co to praca (wiadomo o co mi chodzi, nie ze ktoś ma kasę i nie pracuje tylko nie pracuje i ma kasę od tych, którzy pracują i uważa to za odpowiednie) to wtedy np. Komórka i plemniki są lepsze bo organizm jest mniej zmęczony i strudzony praca jakakolwiek?
No jakby nie rozumiem. Może ja tez w takim razie nie jestem za mądra No ale nie pojmuje
Wiem gadam od rzeczy ale mam jakby objawy grypopodobne wiec takie mnie myśli pod kołdra nachodzą.