reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

reklama
Ja też jutro okres, test rano bielusieńki. . :(

Mąż mnie jeszcze rozwalił tekstem, że on CZYTAŁ, że o problemach z zajsciem w ciążę można mówić po roku nieudanych starań a nie po miesiącu i żebym sie nie zamartwiała.... Super, nie będę czekać roku, żeby zrobić wszystkie badania i dowiedzieć się, że rok żyłam nadzieją na ciążę, która nie miała prawa się udać, bo któreś z nas (albo oboje) mamy problemy ze zdrowiem. Więc niech przychodzi ta okropna @ i idę na badania.
Rano było mi strasznie ciężko...ale w pracy od 7 rano problem za problemem, więc chociaż nie mam czasu się użalać
Mąż ma trochę racji, że z diagnostyką wchodzi się po roku nieudanych starań.

Natomiast przed staraniami także warto podstawy zrobić.

Co ja bym zrobiła będąc mądrzejszą o dwa lata?
Sprawdziłabym już po pół roku TSH, progesteron po owu, morfologię (która i tak powinno się sprawdzać raz w roku).
To sa takie podstawy podstaw.
 
A Wy się staracie pierwszy cykl?
Tak poważnie drugi cykl. Pocieszam się trochę, że w sierpniu przed owulacja miałam stan zapalny i brałam antybiotyk, a teraz na początku cyklu byłam za granicą, po owu miałam ten zabieg u dentysty... ale wczoraj wieczorem, jak co dzień piłam inofem i zastanawialam się jaki w tym sens. No ale wypiłam
Wiadomo nie ma co czekać, ale też nie ma co panikować po jednym nie udanym razie, bo wiesz głowa mimo wszystko też jest ważna w tym wszystkim. Spokojnie jakieś podstawowe badania zrobić i popróbować 😊.
No właśnie próbuję zbadać hormony ... ostatnio w 3dc byłam za granicą, a teraz jeszcze nie dostałam @, więc jak jej dziś nie dostanę to w sobotę nie pójdę na wyniki, bo będzie za wcześnie. Będę musiała coś kombinować w tygodniu, w sensie ze będę musiała iść na krew z samego rana a potem odrabiać te minuty spóźnienia w pracy 🙄
Ale to fajnie, że on tak próbuje Cię pocieszyć. Ten rok to w pewnym sensie prawda, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby robić badania na własną rękę :)
Ja bym chciała, żeby on też już teraz zbadał nasienie, a nie po kolejnych nieudanych próbach... ale teraz jest tak przeziębiony (nie wykluczam covida), że chyba nie ma sensu robić tych wyników. W ogóle to zła jestem na niego, bo jadl i pił alko na tych wakacjach bez opamiętania...a wiadomo jak to wpływa na nasienie
 
Mąż ma trochę racji, że z diagnostyką wchodzi się po roku nieudanych starań.

Natomiast przed staraniami także warto podstawy zrobić.

Co ja bym zrobiła będąc mądrzejszą o dwa lata?
Sprawdziłabym już po pół roku TSH, progesteron po owu, morfologię (która i tak powinno się sprawdzać raz w roku).
To sa takie podstawy podstaw.
Po roku męczysz chłopa o badanie nasienia, a Ty idziesz do gina.
 
ja tam jestem w ciąży od 4 dni, był pik był, seksy też były to musi być z tego 🤰🤣 a tak szczerze to nie wierzę w ten cykl, nigdy nie miałam żadnych przebojów, a teraz nic mi nie pasuje, brzuch mnie boli jak na @ raz na jakiś czas, czuję jakby mi "woda" cały czas leciała, chodzę wku*wiona, w kręgosłupie mnie łupie.. wszystko jak przed samą @ 🤷 w poniedziałek badam proga i okaże się czy w ogóle owulacja była 😑 jak będzie ok to 13 testuje
Mam podobne pbjawy jak u Ciebie, brzuch plecy z przypadku bolą, sluz i temperatura a juz na pewno paski ovu do tego nie pasuja, i chodze wkurwiona jakby @ mial byc, i pewnie wcześniej przyjdzie.😡😡😡😡
 
Mąż ma trochę racji, że z diagnostyką wchodzi się po roku nieudanych starań.

Natomiast przed staraniami także warto podstawy zrobić.

Co ja bym zrobiła będąc mądrzejszą o dwa lata?
Sprawdziłabym już po pół roku TSH, progesteron po owu, morfologię (która i tak powinno się sprawdzać raz w roku).
To sa takie podstawy podstaw.
Mój ginekolog po tym jak powiedziałam, że chcemy się starać zrobił cytologie i usg i kazał zrobić wyniki hormonów. Rok temu tsh miałam 1.54 a morfologię idealną, ale innych parametrów nie badałam, bo wtedy nie potrzebowałam...
 
Tak poważnie drugi cykl. Pocieszam się trochę, że w sierpniu przed owulacja miałam stan zapalny i brałam antybiotyk, a teraz na początku cyklu byłam za granicą, po owu miałam ten zabieg u dentysty... ale wczoraj wieczorem, jak co dzień piłam inofem i zastanawialam się jaki w tym sens. No ale wypiłam

No właśnie próbuję zbadać hormony ... ostatnio w 3dc byłam za granicą, a teraz jeszcze nie dostałam @, więc jak jej dziś nie dostanę to w sobotę nie pójdę na wyniki, bo będzie za wcześnie. Będę musiała coś kombinować w tygodniu, w sensie ze będę musiała iść na krew z samego rana a potem odrabiać te minuty spóźnienia w pracy 🙄

Ja bym chciała, żeby on też już teraz zbadał nasienie, a nie po kolejnych nieudanych próbach... ale teraz jest tak przeziębiony (nie wykluczam covida), że chyba nie ma sensu robić tych wyników. W ogóle to zła jestem na niego, bo jadl i pił alko na tych wakacjach bez opamiętania...a wiadomo jak to wpływa na nasienie

Wiesz 2 cykle to tyle co nic. Uważam, że nakręcanie się już teraz jest szkodliwe dla Ciebie, Twojego partnera i Waszego związku. Zdrowa para ma ROK na zajście w ciążę.
Rozumiem myślenie o diagnostyce po tych 6 msc ale po jednym nie udanym cyklu? Na takim etapie to jedyne o czym powinnaś myśleć to w jakiej pozycji będziecie się gzić ze Starym
 
reklama
Do góry