W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

[Magdalena09]

Kurcze. Może faktycznie u mnie to też IO.

Jeśli się okaże, że miałaś rację to będę sobie pluła w brodę, że wcześniej nie podziałałam z tym.

może to nieładnie ale tego Ci życzę nie możesz sobie płuc w brodę bo skąd miałaś wiedzieć. Ja dopiero po 2 latach, przy czwartym lekarzu się to okazało, nikt nie zlecił żeby w ogóle sprawdzić, dopiero ten ostatni i się okazało że miał rację.
Ja miałam metmorfine dużą dawkę i 2x dziennie piłam inofem. Teraz też wróciłam do inofemu i widzę różnicę (przez dwa cykle lykalam ovarin i trochę lipa była)

 

[wrobelmm]

W sumie to kontrowersyjna sprawa tak samo jak in vitro. Niektórzy się nie przyznają otoczeniu, a tym bardziej rodzinie bo co powiedzą. Niektórzy się nawet nie zdecydują. Ja kilka dni temu rozmawiałam z dość bliską mi osobą, że jest duże prawdopodobieństwo, że będziemy sie decydować na in vitro bo naturalnie może nie być szans. To usłyszałam "nie wszyscy muszą mieć dzieci. Widocznie bóg tak dla Was chciał" Domyślacie się jak się poczułam...

Brak mi słów na takie podejście niektórych osób :/

 

[Bolilol]

Czort wie. Glukoza i insulina na czczo wyszły gorzej niż przed dietą.

a jesz już węgle? Może to badanie to był szok dla organizmu po takim czasie bez węgli?

 

[Bolilol]

W ogóle to słabo widzę jutrzejsze przysiady. Po wczorajszym dźwiganiu części szafy i jej składaniu trzasnęły mi plecy rano jeszcze tylko się dobilam, bo pomyślałam, że może trzeba rozciągnąć... Taaaa teraz to już nawet się nie schylę

 

[Motylkowa!]

Ja jestem niewierząca. Pierwsza w rodzinie brałam slub cywilny. Jak mi będzie dane mieć kiedykolwiek dziecko to chrzcić na pewno nie będę. W kościele byłam w ciągu ostatnich 3 lat kilka razy, na ślubach i pogrzebach, ale nie uczestniczę czynnie w nabożeństwach. Na pewno będę chciała pochówek na cmentarzu komunalnym, bez księdza. I skremowanie ciała albo najlepiej oddanie studentom medycyny, ale muszę poczytać jak to dokładnie działa z kontrowersyjnych tematów okolopogrzebowych to zawsze mnie zastanawiała tradycja rocznej żałoby, kompletnie tego nie rozumiem. Nie rozumiem chodzenia na czarno przez rok, przekładania imprez wszelakich, bo np jeszcze został miesiąc żałoby, nie tańczenia przez rok itp.

 

[Brownie1992]

Czort wie. Glukoza i insulina na czczo wyszły gorzej niż przed dietą.

Keto Ci nie służy

 

[wrobelmm]

a czemu, moim zdaniem nigdy nie ma dobrego momentu żeby się przygotować na smierć najbliższych zatem w każdej chwili można przeprowadzić taką rozmowę na zaś mój tato akurat był chory kilka lat (rak szpiku) ale mówił nam, że nie życzy sobie klasycznej stypy tylko chce imprezkę po pogrzebie, żeby wóda się lała i żeby nie rozpaczać oraz ponieważ nie znosił czarnego koloru i mamy ubranej na czarno to prosił bysmy nie nosili żałoby na ubraniach przez rok uszanowaliśmy to.
Ja ostatnio mówiłam, które zdjęcie mają mi umieścić na pomniku jak coś bo wiem, że rodzina ma jakiś spaczony obraz mój i podobam im się na fotach, za umieszczenie których na pomniku bym ich na bank straszyła po nocach

Także jesteś normalna

Z tego co piszesz wnioskuje, że miałaś fajnego tatę

 

[Lwica1410]

W ogóle to słabo widzę jutrzejsze przysiady. Po wczorajszym dźwiganiu części szafy i jej składaniu trzasnęły mi plecy rano jeszcze tylko się dobilam, bo pomyślałam, że może trzeba rozciągnąć... Taaaa teraz to już nawet się nie schylę

Jak to? To tylko 5x46 albo 10x23..

Też kiepsko to widzę.

 

[Bolilol]

Jak to? To tylko 5x46 albo 10x23..

Też kiepsko to widzę.

No właśnie powtarzam sobie, że nawet po 10 będę robić, ale byle zrobić, bo to kurcze dwa ostatnie dni przecież.

Dwa ostatnie dni, musimy dać obie radę!

 

[Brownie1992]

W ogóle to słabo widzę jutrzejsze przysiady. Po wczorajszym dźwiganiu części szafy i jej składaniu trzasnęły mi plecy rano jeszcze tylko się dobilam, bo pomyślałam, że może trzeba rozciągnąć... Taaaa teraz to już nawet się nie schylę

Szarpnę to za Ciebie