reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

reklama
Cmentarz sam w sobie raczej nie jest katolicki, a komunalny. Jest to własność miasta, nie kościoła. Pogrzeb normalnie, tylko zamiast księdza osoba zajmująca się prowadzeniem pogrzebów świeckich.
Są cmentarze komunalne i ich właścicielami są gminy, ale wciąż są cmentarze parafialne i ich właścicielami nadal jest kościół. Część parafii też ma np swoje działki.
 
Dokładnie tak jak @Bolilol napisała.
Chyba, że zmieni się nasze prawo to chciałabym żeby moje prochy rozsypać w ważnym dla mnie miejscu.
Dziś właśnie też mąż mi powiedział, że chciałby być skremowany. Nigdy o tym nie myślałam szczerze mówiąc, ale tak zaczęłam i też bym się skłaniała ku tej opcji.
 
Dziś właśnie też mąż mi powiedział, że chciałby być skremowany. Nigdy o tym nie myślałam szczerze mówiąc, ale tak zaczęłam i też bym się skłaniała ku tej opcji.
My już mamy temat przegadany. U mnie nigdy nie było innej opcji. Trauma z dzieciństwa. Ciotka obudziła się w kostnicy w trumnie.
 
Dokładnie tak jak @Bolilol napisała.
Chyba, że zmieni się nasze prawo to chciałabym żeby moje prochy rozsypać w ważnym dla mnie miejscu.
Mi to szczerze mówiąc obojętne. Jeżeli będę mieć dziecko i ono jakimś cudem będzie wierzące i to będzie dla niego ważne, żeby to był pogrzeb kościelny, to niech i tak będzie. Mi już będzie wszystko jedno, więc niech to będzie zrobione tak, by to tym mnie chowającym było jak najlżej.
 
reklama
Powody te same, dla których niektóre osoby chrzczą dzieci.
W sumie to kontrowersyjna sprawa tak samo jak in vitro. Niektórzy się nie przyznają otoczeniu, a tym bardziej rodzinie bo co powiedzą. Niektórzy się nawet nie zdecydują. Ja kilka dni temu rozmawiałam z dość bliską mi osobą, że jest duże prawdopodobieństwo, że będziemy sie decydować na in vitro bo naturalnie może nie być szans. To usłyszałam "nie wszyscy muszą mieć dzieci. Widocznie bóg tak dla Was chciał" Domyślacie się jak się poczułam...
 
Do góry